Sony zaprasza na drugą randkę z wirtualną rzeczywistością. Czy PS VR2 uwiedzie graczy?

BLOG
1411V
user-41083 main blog image
gramisan | 02.02.2023, 17:17
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Wielkimi krokami nadchodzi premiera PS VR2. Gdy piszę te słowa w kalendarzu do momentu debiutu dzieli nas dokładnie 20 dni. W sieci już można przeczytać pierwsze bardzo optymistyczne testy. Tymczasem ja nie mogę wykrzesać w sobie ni krzty entuzjazmu.

Mój pierwszy raz z VR

Moje pierwsze spojrzenie w świat wirtualnej rzeczywistości miało miejsce w październiku 2013 roku na Techland Fantasy Expo we Wrocławiu. Obecne na targach gogle to jakaś tam developerska wersja Oculus Rift, a pierwszą grą był Dying Light. Byłem za-chwy-co-ny. W głowie szumiało (głównie przez szalejący błędnik, bo demonstracja odbywała się na siedząco), a szczęka powędrowała w stronę podłogi i długo musiałem jej szukać. Byłem wręcz przekonany, że oto nadchodzi zupełnie nowy wymiar interaktywnego medium. Że to coś znacznie więcej niż przejściowa moda, à la telewizory 3D.

I co? Do dzisiaj godziny spędzone z VR mógłbym policzyć na palcach u rąk. Żaden przełom nie natąpił, a najelpsze gry nadal powstają na płaskim jak kartka papieru ekranie.

Przelotna miłość?

Od tego momentu wiele wody w Wiśle (i Odrze) upłynęło. Oculus VR zostało wykupione przez Facebooka za 2 miliardy dolarów. Takie kwoty nawet giganci nie przelewają na chwilowe zachcianki. Swoich sił spróbowało z lepszym lub gorszym skutkiem Sony. PS VR sprzedało się w nakładzie ponad 5 milionów jednostek. Całkiem sporo. Jednak do listopada 2012 roku sprzedano 15 milionów PS Move. Kinecta rozeszło się ponad 35 milionów. O Wii nawet nie wspomnę. A jednak zabawa ruchowa była jedynie przelatującą przez branżę kometą. Wyjątkowo jasną. Jednak dziś większość osób porzuciło wygibasy przed telewizorem i wróciło do standardowych padów, myszek czy ekranów dotykowych.

Meta Quest 2 radzi sobie całkiem nieźle. I chociaż Facebook oficjalnie nie dzieli się wynikami sprzedażowymi, to mówi się o przekroczeniu bariery 15 milionów użytkowników. Do zabawy dołączyło w międzyczasie wielu producentów elektroniki z pogranicza świata gier, żeby wspomnieć o Valve i ich Indexie, który jest bodaj drugim najpopularniejszym headsetem na Steamie.

Wszystko pięknie? Nie do końca. Genialny plan Marka Zuckerberga w postaci Metawersum Facebooka okazał się piękną katastrofą. Trend sprzedaży gogli na świecie jest spadkowy. Według NPD Group światowe dostawy zestawów VR oraz urządzeń rzeczywistości rozszerzonej spadły o ponad 12% do 9,6 miliona w 2022 roku.

A jednak eksperci w dalszym ciągu pompują oczekiwania rynkowe. Na świecie jest ponoć ponad 171 milionów użytkowników VR (nie tylko w sektorze gamingowym), a rynek ma rosnąć wykładniczo. Złożona roczna stopa wzrostu (CAGR) w latach 2021 - 2028 ma wynieść łącznie 31,4%. Nadzieje na dalszy wzrost potwierdza również duża liczba startupów zajmujących się aplikacjami rozszerzonej i wirtualnej rzeczywistości, które wyrastają jak grzyby po deszczu.

Toksyczny związek

I w tym sinusoidalnym środowisku Sony wypuszcza na rynek nową generację sprzętu VR. Nowe gogle mają oczywiście być “bigger, better, more badass” oferując rozdzielczość 2000 x 2040 na każdą soczewkę, odświeżanie 90 Hz lub 120 Hz, OLED HDR, sześcioosiowy czujnik ruchu, 4 wbudowane kamery do śledzenia gogli i kontrolera, kamera na podczerwień do śledzenia wzroku. No po prostu cud, miód i orzeszki. Graczom natomiast chyba brakuje tylko jednego - gier, które mogłyby przyciągnąć ich do tej technologii.

Kumpel jest posiadaczem gogli od twarzoksiążki, szczęśliwym dodajmy. Tym szczęściem niejednokrotnie próbował zarazić środowisko. I jak fajne gry pokroju Beat Saber by nie były, to nie są tytuły, które mogłyby mnie przekonać do wysupłania kilku tysiaczków. Podobnie nie przekonuje mnie opowiadanie o immersji w grach multiplayer. Jedynym tytułem, który zrobił na mnie piorunujące wrażenie po niemal dekadzie jest Half-Life: Alyx. Najlepszy dowód, że da się robić duże gry AAA w wirtualnej rzeczywistości .

Propagowanie VR zatacza coraz szersze kręgi. Problem w tym, że jest to błędne koło. Producenci starają się trafić w gusta jak najszerszej publiki. Tymczasem powinni zacząć od przekonania najbardziej hardcorowej bazy, która mogłaby się stać najwierniejszymi ambasadorami nowej technologii. A biblioteka gier jak szeroka by nie była, tak bez przynajmniej kilku system sellerów po prostu będzie za krótka na zachęcenie do zakupu nowych graczy. I w tym dostrzegam błędną strategię wynalazków pokroju Metawersum. Mark Zuckerberg może żyć sobie w swojej bańce z przekonaniem, że każdy casual może sobie pozwolić na zakup gogli wartych więcej niż porządny model TV, aby od czasu do czasu “doświadczać” wirtualnych spacerów czy koncertów. Jednak prawda jest taka, że dopóki więcej osób nie będzie miało okazji sprawdzić VR na własne oczy, to będzie bardzo trudno o dalszy szybki wzrost niezaangażowanej bazy użytkowników.

Lepszy model

Wierzę, że Horizon Call of the Mountain wygląda i działa wspaniale. Niestety oprócz upgrade’u do kilku innych “płaskich gier” (Gran Turismo 7, No Man’s Sky, Resident Evil Village), to jedyny bardziej rozbudowany tytuł single player, który w jakiś sposób pobudza moją wyobraźnię. Obawiam się jednak, że będzie to bardziej demo technologiczne bez żadnej głębi. Ot, kilkugodzinna pokazówka możliwości.

Problemem dla użytkowników może być również brak wstecznej kompatybilności. Ja nie wiem, ale z każdym sprzętem Sony musi być ten sam problem. Kolejny raz jest to tłumaczone względami dostosowania tytułów do nowej architektury. Część gier otrzyma darmowy upgrade, część płatny (Tetris Effect: Connected, Rez Infinite), a niektóre pewnie nigdy nie będą współpracowały z nową wersją gogli. Sony powinno stawać na głowie, aby na start użytkownicy mieli dostęp do wszystkich wydanych wcześniej produkcji.

Wbrew moim narzekaniom - trzymam mocno kciuki za sukces PS VR2. Ta technologia zasługuje na dobre gry. A dobre gry mogą przyciągnąć nieprzekonanych. Jeżeli wydawcy wyjdą z zaklętego kręgu i odważniej zaczną inwestować w tytuły przecierające szlaki - chętnie wskoczę w wirtualne światy. 

A Wy jakie macie nastawienie do VR? Dla jakich gier (typu / konkretnych tytułów) według Was warto zakupić nowe gogle od Sony?

Oceń bloga:
16

Czy planujesz zakup PS VR2?

Wjeżdżam day one jak dzik w żołędzie
538%
Jestem cierpliwy jak pacjent NFZ - poczekam na rozwój sytuacji
538%
To nie dla mnie, po ViaRze wymiotuję jak żul po wyzerowaniu litra gorzały
538%
Pokaż wyniki Głosów: 538

Komentarze (111)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper