Growa muzyka #3: To żeś mnie wpędził w ciernie teraz.
Skoro już mowa o fajnych awatarach i przesympatycznych stworkach przeznaczonych do zabijania na rzecz doświadczenia, chciałem zaprezentować, tudzież przypomnieć kolejny utworek, który zrobił na mnie niemałe wrażenie.
Chodzi o jedną z najlepszych gier w jakie dane mi było zagrać. Grając w ten zacny tytuł uświadomiłem sobie jeszcze dosadniej jak bardzo wielbię gatunek jRPG.
Kompozytorem jest Koichi Sugiyama, jegomość odpowiedzialny za muzykę do całej serii Dragon Quest, ścieżkę dźwiękową do kilku anime, czy nawet filmu Godzilla vs Biollante z 1989 roku. Cala ścieżka dźwiękowa została zagrana przez Tokyo Metropolitan Orchestra, której dyrygował sam Sugiyama. Jest to jeden z nielicznych utworów, za sprawą którego zatrzymałem się i nie ruszałem postaci przez jakieś 10 minut będąc zszokowany niesamowitym nastrojem utworu, nie chcąc przerywać tych wspaniałych dźwięków powtarzaną w kółko waleczną nutą, której mimo iż z początku przyjemnie się słucha, to z czasem potrafi być drażniąca.
Jednak przez ponad 300 godzin jakie spędziłem przy tej grze, tylko nieraz podczas długich godzin próby natrafienia na odpowiedni przedmiot od potwora zastępowałem muzykę z gry swoją własną.
Nie o ścieżce opowiadającej o zmaganiach w walce chcę dzisiaj się rozwodzić. Utwór, który chcę zaprezentować bardzo mocno związany jest z tytułowym bohaterem gry, który za sprawą klątwy zmuszony został do podjęcia pełnej przygód podróży w nieznane. Ci, którzy grali z pewnością domyślają się o jakie dzieło chodzi. Mowa o nucie towarzyszącej zwiedzaniu przeklętego zamku Trodain. Wszyscy mieszkańcy tego małego królestwa zamienieni zostali w ciernie. Tymi samymi cierniami obrośnięty jest cały zamek co blokuje nam dostęp do niektórych lokacji. Gdyby nie ten wspaniały zlepek dźwięków, moment któremu towarzyszy nie byłby tak tragiczny. Utwór jest na tyle mocny, że potrafi narzucić pewną emocję - odczuwałem przede wszystkim smutek, mimo iż nie stało się nic czego nie można odwrócić - bo jak inaczej mogłoby się to skończyć. Myślę, że nadszedł czas, w którym powinienem zamilknąć i oddać Wam do dyspozycji możliwość podrapania się emocjonalnym cierniem.