PEGI wyszła za mąż.
Tym razem będzie o tym jak nierówno klasyfikuje się gry EA względem Activison.
Chodzi mi mianowicie o to, że obie firmy wydają swoje flagowe tasiemce FPS (odpowiednio BF i Cod), jednak jeżeli chodzi o klasyfikację tych gier przez PEGI nie wygląda to tak samo.
Ostatnio przeglądałem swoją kolekcję gier i w ręce wziąłem pudełko z Bf3, co mnie zdziwiło to to, że na grze gdzie i przekleństw największego kalibru, i przemocy widnieje PEGI 16! Ten fakt wcześniej mi umknął ale teraz wprawił w mocne zdziwienie. Dla porównania sięgnąłem po pudełko Cod'a, a na nim widnieje już to co powinniśmy zobaczyć przy BF 3, czyli PEGI 18.
Tu nasuwa się pytanie o to, skąd bierze się ta rozbieżność w ocenie prawie tożsamych produktów pod względem zawartości? Czy EA nie lobbuje tutaj na rzecz zwiększenia grona odbiorców swojej produkcji zielonymi banknotami? Może właśnie na naszych oczach rodzi się proceder opłacania komisji? Z definicji przecież powinna być bezstronna, a zaczyna być wykorzystywana do budowania dodatkowych zysków danej firmy. Takie zagrywki są już od dawna znane z branży filmowej, natomiast w branży gaming'owej jakoś nikt tego problemu nie dostrzega. Opłacanie jakiejkolwiek komisji w celu zarobkowym jest nieetyczne, jednak tu według mnie mamy naoczny przykład takiej manipulacji.
Wiadomo, że serii Cod ta 18 na pudełku wiele nie zagraża ponieważ seria od lat bije rekordy sprzedaży rok rocznie, więc nie dziwie się Acti, że nie burzy się z tego powodu. EA natomiast wytoczyło kolejny argument aby w sklepie zabiegany rodzić kupił swojemu nastoletniemu dziecku nie grę z 18 a z 16 na pudełku, bo przecież temu służy ta klasyfikacja. Jest to zagrywka zatajająca troszkę zawartość, którą taki rodzić przyniesie do własnego domu. Co następuje potem? Szok, że widnieje 16 więc nie powinno być takiego mięsa rzucanego przez wojaków w komunikatach, krwi itd. czyli rzeczy znanych z rasowych filmów wojennych. Czy rodzic zawiedziony taką zmyłkom zdecyduje się na ponowny zakup produktu tej firmy? Tego możemy się tylko domyślać. Czy taki zabieg więc opłaca się na dłuższą metę? Chyba nie, zresztą EA co roku zgarnia nagrody dla najbardziej znienawidzonego korpo a ta opinia nie bierze się z powietrza.
Czekam na Wasze komentarze w tej sprawie oraz zachęcam do oddania głosów w ankiecie.
Pozdrawiam