W co gracie w weekend? #88

BLOG
1383V
W co gracie w weekend? #88
repip | 05.03.2015, 20:04
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Idąc za prastarą narzuconą przez jednookich kosmitów logiką przyjmujemy, że po piątku jest sobota. Znaczy się, że weekend!

Ni z gruchy ni z pietruchy pod koniec lutego padła okropna wiadomość, której ppe nawet nie zarejestrowało. Minuta ciszy Panie i Panowie dla tri-Ace, które zostało wykupione przez firmę specjalizującą się w szeroko rozumianym rynku mobile, Nepro Japan. tri ma wzmocnić pozycję rzeczonej firmy, więcej info tutaj.

tri-Ace wydał na świat wiele jrpg’ów z górnej półki, a wśród nich tak zasłużone serie jak Valkyrie Profile, czy Star Ocean (której rodowód sięga SNES’a). Dziś w weekendowym graniu mały hołd zasłużonym. Zaczynam ja z opisem VP2 i dalej Kwadrat z SO3, a na koniec Daaku z VP.  Za tydzień znów coś o tri. Jedziem!

 

"If we're gonna stick our necks out, I figure we better get serious!"

 

Valkyrie Profile 2: Silmeria ujrzała światło dzienne na wypchanej po brzegi znakomitymi jrpg’ami czarnuli. Kto tam startował musiał przyjść z mocnym orężem, średniacy ginęli w okopach i nikt (nie tak jak dziś) nie  jarał się jakąkolwiek informacją o jakiejkolwiek grze z tego gatunku. Było w czym wybierać, więc przeżyli najlepsi. Twardkim trzeba być! I VP2 wzięło to sobie do serca. Tutejszy świat to zlepek mitologii nordyckiej posklejany spoiwem typowo japońskiej fantazji. Jest Odyn, są tytułowe walkirie, natkniemy się na most Bifröst, mamy podział na Asgard i Midgard, ale walkirie to typowe dla Japonii urodziwe "tam gdzie trzeba" i nieco przerysowane dziewoje w kolorowych zbrojach wykówanych na wymiar. Jak przystało na wikingowe realia nikt się z nami nie pieści. Od początku nasza główna bohaterka ma pod górkę, zdrady, morderstwa, samobójstwa, wygnania, zwątpienia i nienawiść. W tym okrutnym świecie ścigana przez wysłanników Odyna młoda i nieporadna ex-księżniczka Alicja, jako jedyne światełko w tej ciemności ma walkirie, Silmerie. Zaklęta w Alicji by móc przebywać w Midgarze walkiria-dezerter wiedzie naszą bohaterkę ku tylko sobie znanemu przeznaczeniu.

Równie szybko jak zarys fabularny przedstawia nam się kolejny surowy element gry – system walki. Dlaczego surowy? Bo walki nie należą do łatwych, sam system jest mocno rozbudowany, a przeciwnicy cholernie mocni. Podkreślić należy, że moim zdaniem system z VP2 obok Grandi 3 i Vagrant Story jest najlepiej skonstruowanym systemem w historii całego gatunku. Wszystko dzieje się na arenach w pełnym 3D, wielopoziomowych, z podestami, schodami, kolumnami i korytarzami. Kierujemy całym oddziałem lub pojedynczymi postaciami, każdą z czterech postaci mamy pod innym przyciskiem.

Przeciwników możemy podchodzić od każdej strony, a raczej powinniśmy, ponieważ można złamać każdą część wroga i za każdą otrzymać inny item. Przedmioty uczą umiejętności i im trudniejszy do zdobycia tym przeważnie lepszy. Czasem trzeba ściąć odwłok, czasem róg, innym razem dokonać całkowitej rozbiórki i dostać się do klatki piersiowej. Różna klasa postaci to inny styl gry, ciężki wojownik może atakiem podbić w górę przeciwnika do którego szyć z łuku będzie łucznik. Trzeba też uważać by po podbiciu w górę nie atakować np. atakiem w dół, tutaj wszystko ma znaczenie. Do tego dochodzą sealstony, które możemy tu i ówdzie zdobyć. Mają one oddziaływanie obszarowe i umieszczone w danej lokacji sprawią, że np. podczas walki mamy +300% do ataku, ale jest 20% szansa że połamiemy broń lub potroimy kase z walki, ale wyzerujemy zdobywane doświadczenie. Bywa perfidnie, ale czasem warto zaryzykować. Zarówno wrogowie jak i twoja ekipa ma widoczny swój zasięg (taka uproszczona sfera z Vagrant Story) przez co jednych lepiej zachodzić od tyłu/boku, a innych można śmiało frontalnie, a jeszcze inni wysyłają do twojego mózgu komunikat „jesteś w dupie”. Przegrana walka tutaj to żaden wstyd, nie raz ją przegrasz. Jest też dodatkowa lokacja o nazwie Seraphic Gate w której poradzą sobie jedyni totalni wymiatacze, bo reszta zostanie zniszczona. By to trochę zobrazować podklejam spoiler free filmik z przykładowej walki (jakość nieco kuleje, ale wystarczy żeby zobaczyć ocb):

Trochę się rozpędziłem, a "w co gracie" ma w zwyczaju przybliżać sylwetki głównych bohaterów, więc zobaczmy:

Silmeria - walkiria-dezerter, która popadła w niełaskę Odyna. Strącona za karę na ziemię i zaklęta wewnątrz ciała Alicji, by być uśpiona. Razem z nią hibernacji podlegają wszyscy zrekrutowani przez nią wojownicy. Sęk w tym, że Silmeria nie uległa całkowicie czarowi szefa wszystkich szefów.

Alicja - główna bohaterka będąca księżniczką Dipanu. Za młodu Odyn "wcielił" w nią uśpioną Silmerię, jak się okazało nieudolnie. Król odkrywając ten sekret odebrał go jako zamach bogów na jego królestwo i odtrąca Alicję, oznajmiając oficjalnie jej śmierć i lokując w bezpiecznym miejscu. Gdy o wszystkim dowiaduje się sam Odyn postanawia zakończyć tą farsę wysyłając Hrist do wykonania brudnej roboty i tu zaczyna się nasza podróż.

Rufus - natkniemy się na niego przypadkiem w porcie Solde. Początkowo niechętnie, ale przystaje na warunki bycia eskortą Alicji. Jak to jednak bywa, ma własny interes do załatwienia i odkrycie podwójnej natury rzekomo martwej księżniczki wydaje się mu w tym interesie pomagać.

Dylan - za życia lojalny i zasłużony wojownik Dipanu.  Po śmierci został wezwany przez Silmerię i razem z resztą jej einherjarów uśpiony. Wraz z przebudzeniem Silmeri w Alicji ma podwójny powód by kolejny raz przysłużyć się honorowej sprawie.

Lezard - sam przedstawia się jako uczeń maga, jest bardzo inteligentny i zdecydowanie wie więcej o sytuacji Alicji niż ta by sobie tego życzyła. Jego wiedza i umiejętności wydają się być jednak bardziej potrzebne drużynie niż nieufność wobec jego zamiarów.

źródło: http://valkyrieprofile.wikia.com

Walkirie w mitologii nordyckiej były odpowiedzialne m.in. za doprowadzanie poległych i bitnych wojów do Valhalii, by służyli Odynowi gdy nadejdzie "ta" chwila. Tutaj dzięki Silmerii możemy również dołączyć odpowiednich pomocników do naszej drużyny. Zrekrutować einheriara możemy podchodząc do przedmiotu złączonego z jego duszą i przyzwanie go. W grze jest 40 takich postaci, choć przy każdym podejściu do gry dostępnych na raz jest tylko 20. Stają się oni naszymi pełnoprawnymi postaciami, choć można ich odesłać jeśli chcesz w zamian za bonusy.

Sama walka jest w pięknym 3D, ale po screenach zauważycie, że coś jest nie tak, gra jest w 2D?! Eksploracja świata jest w 2,5 D i od razu mówię, że to nie jest żaden minus tylko bardzo przemyślana decyzja. Alicja potrafi ciskać pociskami zamrażającymi w chodzących po mapie przeciwników. Taki przeciwnik z miejsca może się stać stopniem po którym możemy wejść na półkę skalną. Latający wróg będzie nadal nawet zamrożony się unosić, naziemny spadnie jak kamień. Alicja może się również z nimi zamienić miejscami, a pociski odbijają się od otoczenia. Sealstony i tu mają zastosowanie, mogą np. zwiększyć liczbę "odbić" pocisku od ścian. Brzmi banalnie, ale w praktyce dostajemy narzędzie tworzące z eksploracji mapy grę zręcznościowo-logiczną przy której nie jeden słodki platformer płacze ze wstydu.

Grafika jest po prostu wspaniała co każdy na screenach może podziwiać, choć w ruchu te falujące i szumiące trawy, pluskający strumień i przebłyskujące słońce dodają uroku. 2,5D był wyśmienitym pomysłem bo jak wiadomo podczas widoku z boku grafika się wolniej starzeje. Same areny do walki w 3D też są ciekawie zaplanowane i urozmaicone.

Na muzyce zakończę, poniżej coś w stylu "wal w niego ile wlezie wszystkim co masz bo cholera ma już gotowy atak!", czyli VP2 w akcji!

 


Dobra oddajemy głos kwadratowi i kolejnej grze tri.

Skoro piszemy dziś o tri-Ace, to postanowiłem wspomnieć coś o Star Ocean: Till the End of Time (PS2).

Wymienię członków drużyny z SO3, posiłkując się ich opisem ze słownika gry, w którym poza opisem postaci, znajdziemy także dane na temat różnych ras, miejsc, ciał politycznych i innych. Czytania jest tam całkiem sporo. Tu przedstawię jedynie mały wycinek tych informacji.

[spoilery]

Fayt Leingod




"Zwyczajny uczeń, który uczy się Departamencie Nauk Symbologicznych Bachteińskiego Uniwersytetu Naukowego. Urodzony na Ziemi. Fayt lubi aktywność fizyczną o wiele bardziej niż naukę i dostał nagrodę za swój pokaz w zawodach koszykówki uniwersyteckiej.
Od czasu gdy był niemowlakiem, jego rodzice pracowali i nigdy nie było ich w domu, ale nie zostawiło to na nim żadnych blizn emocjonalnych. Dorastał normalnie.
Kojący efekt na jego osobowość miała bez wątpienia jego przyjaciółka z dzieciństwa, Sophia.
Fayt też zdaje sobie z tego sprawę.

Aby uratować wszechświat przed zagładą ze strony Istot Czterowymiarowych, rodzice Fayt'a wraz ze swoim znajomym kolegą naukowcem w osobie doktora Clive'a Esteeda dali mu moc Zniszczenia.
Dużo się zmieniło od wakacji na Hydzie IV."


Sophia Esteed


"Dziewczyna, która urodziła się na Ziemi. Została zaciągnięta do Departamentu Czasoprzestrzeni Bachteińskiej Szkoły Wyższej.
W przeciwieństwie do większości dziewczyn w dzisiejszych czasach, doskonale odnajduje się w pracach domowych takich jak sprzątanie i szycie.
Jest tego proste wytłumaczenie. Jej rodzice są zajęci pracą, więc już od małego musiała sama zajmować się takimi sprawami w domu.
Tak się składa, że jej ojciec, Dr Clive Esteed, pracuje w tym samym laboratorium badawczym co rodzice Fayt'a, a jej dom znajduje się w pobliżu domu Fayt'a, więc obie te rodziny są w zażyłych stosunkach od bardzo dawna.

Aby uratować wszechświat przed Istotami Czterowymiarowymi otrzymała moc, podobnie jak Fayt i Maria. W jej przypadku jest to Połączenie. To na pewno nie jest dla niej żadne zaskoczenie!"


Maria Treydor


"Młoda i piękna dziewczyna. Urodziła się na Ziemi. Jest przywódczynią anty-federacyjnej organizacji o nazwie Quark, grupy, która jest najbardziej aktywna w Systemie Klausiańskim.
Twierdzi, że została zmodyfikowana za pomocą symbologii genetycznej, stając się jakiegoś rodzaju bronią biologiczną. Odpowiedzialni są za to Leigodowie, Robert i Ryoko.
Co więcej, twierdzi także, że również Fayt jest taką bronią.
To prawda, że i Fayt, i Maria posiadają uśpione moce, które są czymś więcej niż zwykła symbologia, ale w tej chwili nie da udowodnić, że te tajemnicze moce są rezultatem eksperymentów, tak jak to ona uważa.
W każdym bądź razie, wiele osób wierzy w jej słowa, i pomimo tego, że jest Ziemianką, jej niezłomność uczyniła z niej liderkę anty-federacyjnej organizacji, znanej jako
Quark.

Aby uratować wszechświat przed Istotami Czterowymiarowymi Maria otrzymała moc Przemiany od Leingodów i ich kolegi, Dra Clive'a Esteeda.
Maria wie dlaczego tak się stało, wie o problemach doktora Leingoda i jego zespołu, o jej misji, ale wszystko to nie daje jej żadnej ulgi.
Faktem pozostaje, że ciało Marii zostało zmodyfikowane bez jej przyzwolenia."


Cliff Fittir


"Klausianin z Klausa III. Członek Quarka, organizacji która została stworzona przez klausiańczyków. Cliff uratował Fayta z nieznanego powodu.
W dalszym ciągu nie wyjaśnił jak go odnalazł, ani dlaczego go w ogóle szukał.

Pomimo oddania stanowiska Marii, był wcześniej przywódcą i założycielem Quarka.
Biorąc pod uwagę to jak zorganizował tą organizację, musi być całkiem inteligentny i charyzmatyczny, choć na pierwszy rzut oka wygląda jak tępy osiłek."


Nel Zelpher


"Runologiczka pracująca dla Świętego Królestwa Aquarii, która wkradła się do Królestwa Airyglyph w celu zebrania informacji jako szpieg.
Odkrywszy wagę technologii posiadanej przez Fayta, poczuła, że jest on osobą wspomnianą w starożytnych aquariańskich tekstach, więc zdecydowała się nawiązać z nim kontakt, bez względu na niebezpieczeństwa jakie mogło to ze sobą nieść.

Dowódczyni Tajnego Legionu, czyli osobistej straży, która odpowiada bezpośrednio przed Aquarią XXVII.
Grupa ta zajmuje się głownie pozyskiwaniem informacji.
Mistrzyni sztuki walki za pomocą dwóch krótkich mieczy z runologią zaklętą w ich ostrza. Podobno jest wojowniczką najwyższej rangi w królestwie, pomimo tego, ze nie odbyła jeszcze pełnego treningu.
Jest jedną z najbardziej zaufanych obywatelek Świętego Królestwa Aquarii, której ufa nawet sama Królowa, więc Nel podróżuje po kontynencie, zbierając dla niej informacje, bo Królowa nigdy nie opuszcza swego dworu."


Roger S. Huxley


"Młody menodiksiański chłopiec, który żyje w Zapomnianym Mieście Surferio.
To problemowe dziecko podróżuje z dwoma nicponiami znanymi jako Dribe i Melt. Bawi się w zabawy zagrażające życiu razem z Lucienem, Lezardem i Vellionem. Te zabawy to tak zwany Konkurs na Prawdziwego Mężczyznę.
Lepiej mieć na niego oko, bo on zawsze stwarza jakieś kłopoty przy pomocy niewybrednych słów."


Peppita Rosetti


"Tancerka bezpaństwowej rasy velbayzjańskiej, która podróżuje po kosmosie, nie posiadając stałego miejsca zamieszkania.
Skoro jej ojciec nie jest znany a jej matka, Elayne, zmarła, to przebywa ona z Trupą Rosetti, prowadzoną przez jej wujka, Picolotto.
Ma taką samą smykałkę do tańczenia, jaką miała jej matka, więc już w młodym wieku opanowała jego różne rodzaje, zdobywając tym samym podziw innych członków trupy."


Adray Lasbard


"Pomimo tego, że nie jest już aktywny, tak jak wcześniej, to był częścią Karmazynowego Ostrza. Razem z Nevelle Zelpher przyczynił się do wzrostu znaczenia i bogactwa Świętego Królestwa Aquarii.
Pokonał kolosalnego rekina Niksona, używając do tego jedynie rąk.
Wzbił się w powietrze, aby walczyć ze Smoczą Brygadą.
Otoczony blaskiem, pojawił się w zachodniej części nieba, potem zniknął, a następnie zygzakiem przeniósł się w inne jego rejony.
Potrzeba wieczności, aby opowiedzieć o nim wszystko.
Pomimo ogromnej wiedzy i używania symbologii, nie cierpi pracować przy biurku, gdyż nie potrafi usiedzieć zbyt długo w jednym miejscu.
Ludzie z jego otoczenia, którzy zdają sobie z tego sprawę, nigdy nie zmuszają go do takiego rodzaju pracy.
A tak przy okazji...
Choć pewnie wielu trudno w to uwierzyć, JEST on biologicznym ojcem Clair Lasbard."


Albel Nox


"Kapitan Czarnej Brygady, jednej z trzech sił militarnych Królestwa Airyglyph. Jego przezwisko to Zwariowany Albel.
Doskonały wojownik, specjalizujący się w walce przy użyciu katany, specjalnego rodzaju miecza i w walce jeden na jednego. Mówi się, że posiada umiejętności porównywalne do Hrabiego Voxa, kapitana Smoczej Brygady."


Mirage Koas



"Klausianka, urodzona na Klausie IV. Partnerka Cliffa w Quarku. Może nie wydaje się zbyt ważna, ale można na niej polegać i potrafi wykonać zadanie.
Mirage wierzy w umiejętności Cliffa i wykona wszystkie jego rozkazy, bez względu na to, jak szalone się one wydają.
Zobaczenie Mirage i Cliffa w akcji może wywrzeć na kimś mylne wrażenie. Klausianie nie są szowinistami. Mirage ma po prostu szalenie niepretensjonalną osobowość.

Klausianka, posiadająca doskonałe umiejętności fizyczne jej ludu, która poprzez opanowanie sztuki Jingu w szkole Taijutsu, osiągnęła doskonalą kontrolę nad duchem, techniką i ciałem.
Cliff też jest uczniem tej szkoły i ta dwójka często razem ćwiczyła.
Wynik ich 1036 walk to: 982 zwycięstwa, 11 porażek i 43 remisy. Lepiej jednak nie mówić do kogo należą wygrane i porażki."

[/spoilery]


Tyle od kwadrata, teraz coś od Daaka, a mianowicie:
 
Valkyrie Profile: Lenneth (PSP, tri-Ace 2006)
 

 
W roku 1999, piętnaście lat przed tym, gdy Square-Enix zrobiło z Lajtning półboginię i kazało jej ratować ludzkie dusze w spin-offie Lightning Returns, tri-Ace podobnymi obowiązkami obarczyło pewną srebrnowłosą dziewoję w błękitnej zbroi. Nazywała się ona Lenneth i była jedną z trzech sióstr walkirii - podległych Odynowi wojowniczek rekrutujących dusze wojowników na zbliżającą się wielką bitwę bogów, Ragnarok. 
 
Lenneth nie jest jednak w swojej misji pozostawiona na pastwę losu. Już podczas pierwszego zejścia do świata ludzi, Midgardu, jesteśmy świadkami przedwczesnych śmierci dwojga zasłużonych ludzi. Są to:
 
 
Arngrim
 
Wiek: 26
Klasa: Wojownik
Miejsce urodzenia: Artolia
Soul Crush: Final Blast
 
Najemnik o niezrównanym talencie szermierskim. Wierny swoim ideałom, choć jednocześnie arogancki i stawiający siłę ponad wszystko. W wyniku spisku uknutego przez dworskiego doradcę, Lomberta, zostaje oskarżony o zdradę stanu i zabójstwo księżniczki. Z pomocą walkirii udaje mu się pokonać obeznanego w demonicznej magii kanclerza, ale nie jest w stanie podnieść ręki na dowódcę imperialnej straży i swojego mentora - woli honorowo odebrać sobie życie. Zostaje tym samym pierwszym Einherjarem naszej Lenneth, choć nie obywa się bez zgrzytów - jego charakter kompletnie nie pasuje do roli wojownika Valhalli...
 
 
Jelanda
 
Wiek: 14
Klasa: Czarodziejka
Miejsce urodzenia: Artolia
Soul Crush: Great Magic
 
Artoliańska księżniczka, zgodnie ze swoją pozycją rozkapryszona i pewna siebie. Gdy w trakcie ceremonii odznaczania Arngrim znieważa samego króla i nie ponosi za to żadnych konsekwencji, młoda czarodziejka zamierza się na nim zemścić. Niestety, jej misterny (jak na 14-latkę...) plan legnie w gruzach, gdy podczas próby zatrudnienia wojownika spija się sake, a na drugi dzień zostaje porwana przez villnorskiego szpiega. Podczas potyczki na przejściu granicznym zostaje otruta ghulim proszkiem i zmieniona w potwora (naprawdę mocna scena), zmuszając Arngrima do pokonania jej. Księżniczka dołącza do Lenneth, aby pomóc najemnikowi w walce z winnym jej śmierci Lambertem i od tej pory nie odstępuje służki Odyna ani o krok.
 
Jak widać, całkiem nieźle rozpisane tło biograficzne jak na dwie postacie. A przecież na tym się nie kończy - na swojej drodze Lenneth spotka m.in. syrenę pragnącą zostać człowiekiem, wojowniczkę ze smoczej rasy, samuraja z kraju Yamato, wieszczkę nienawidzącą swojego daru, rycerza z duszą zamkniętą w zbroi ("Panie, to pan jest ten Fullmetal czy ten mały z antenką?"), przyjaciela Arngrima z czasów akademii... Natykając się na każdą z tych postaci jesteśmy świadkami ich ostatnich chwil życia, często też to właśnie poprzez Lenneth musimy doprowadzić do końca trzymające ich wśród żywych zmartwienia... Brzmi znajomo? Tak, bo Lightning w LR robi niby to samo, ale tam są to klasyczne "problemy pierwszego świata" w stylu odnalezienia zaginionego kotka, stawiania się na randki w odpowiednim stroju czy zbierania coraz większej ilości jaszczurzych ogonków. 
 
 
Wróćmy jednak do Einherjarów. W każdym rozdziale musimy odesłać do Valhalli przynajmniej jednego, wyćwiczonego przez nas, wojownika. Poza podniesieniem go o parę poziomów doświadczenia warto sensownie go uzbroić, a później - wyuczyć dodatkowych umiejętności w rodzaju pływania, bo i takie wymagania stawi później przed nami Odyn. Jak na półboginię przystało, Lenneth po sklepach nie biega (w odróżnieniu od wiadomo kogo) - każdy potrzebny element ekwipunku, medykament czy relikt jest ona w stanie zmaterializować od podstaw lub transmutować z innego poprzez boską "walutę" MP (Materialize Points). Mimo upływu czasu w grze, nie czuć jakiejś wyraźnej presji - w każdym cyklu zdążymy zrekrutować wymagane postacie, zamknąć ich wątki i jeszcze odwiedzić z raz czy dwa loch za doświadczeniem, można też przyśpieszyć czas a nawet przedwcześnie zakończyć rozdział, jeśli tylko najdzie nas taka ochota. Nie trzeba tu biegać jak poparzony i walczyć o każdą minutę.
 
 
Valkyrie Profile z czystym sumieniem poleciłbym każdemu miłośnikowi RPG - mimo japońskich korzeni, największą rolę odgrywa tu skandynawska mitologia, z portretów postaci bije zachodni sznyt, a z dialogów - miła staroangielszczyzna. Pod względem fabularnym także jest co chwalić - podczas naszej wędrówki będziemy świadkami ostatnim dni królestwa Dipan i poznamy w tym rolę walkirii Hrist, dowiemy się więcej o trzecie siostrze Lenneth - Silmerii (bohaterce sequela), a także wejdziemy w kontakt z równie szalonym, co genialnym alchemikiem Lezardem, którego - swoją drogą - teoria o pochodzeniu Odyna to jedna z najlepiej rozpisanych zagwozdek, jakie czytałem w japońskim erpegu! A to wszystko okraszone muzyką bezkonkurencyjnego Motoi Sakuraby, którego żywiołowe kompozycje śmiało stawiać można obok prac zasłużonych w gatunku Nobuo Uematsu (Final Fantasy) czy Hitoshiego Sakamoto (Vagrant Story, Final Fantasy Tactics). Ale uwaga - prawdziwe, oparte o mitologie zakończenie tylko na Hardzie i przy perfekcyjnym spełnieniu warunków!
 

 

 


Na koniec muszą być jakieś cycki, więc polecam do stołu Hrist, jedyną z walkirii, która nie doczekała się własnej gry.

źródło: http://b03di.deviantart.com/

To tyle na dziś, za tydzień kolejna część poświęcona tri-Ace. A wy w co gracie w weekend?

 

 

 

 

Oceń bloga:
42

Komentarze (82)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper