Little Nemo Dream Master

Pewnie niektórzy starsi gracze kojarzą grę na Nesa/Pegaza Little Nemo: The Dream Master
Bardzo fajny platformer od Capcomu który nie kopiował konkurencji i miał wiele własnych unikalnych mechanik. Gra opowiadała o chłopcu który trafia do krainy snów i powstała na bazie animacji z 1989 roku. Kiedyś jak w to grałem nie miałem pojęcia że to gra na podstawie bajki, a niedawno dowiedziałem się że prawdziwe źródło jest dużo starsze. Dlatego z planowanej recenzji postanowiłem zrobić coś większego tym bardziej że nie widziałem nigdy żadnego wpisu związanego z tym tematem.
Pomyslodawcą i Ojcem był Winsor McCay (1869-1934) Amerykański twórca komiksów i pionier animacji.
Od najmłodszych lat interesował się rysowaniem, a zawodową karierę rozpoczął od tworzenia plakatów. W 1898 robił ilustracje do gazet i czasopism, a pięć lat później dołączył do New York Herald gdzie tworzył paski komiksowe. Dziś mało kto kojarzy tego pana, ale do nadejścia Walta Disneya był to najlepszy rysownik komiksów i animiator, a jego dziedzictwo przetrwało do dziś.
Dream of the Rarebit Fiend 1904-1925
Gazetowy komiks Winsora McCaya dla dorosłych który poruszał poważne tematy takie jak przywództwo religijne, alkolizm, bezdomność, polityka, samobójstwa , a nawet wojna rosyjsko-japonska.
Komiks za każdym razem opierał się na tym samym schemacie. Postać jadła walijskiego rarebita czyli tosta z serem, a później ma dziwne sny lub koszmary po czym budzi się i żałuję że zjadł tego tosta.
Powstało nawet kilka adaptacji filmowych takich jak Dream of a Rarebit Fiend (1906), animacje How a Mosquito Operates (1912), Bug Vaudeville, The Pet i Flying House (1921)
Dla ciekawskich rarebit zwany też walijskim królikiem to danie z gorącym sosem serowym często z dodatkiem piwa i musztardy podawane na grzankach. Wbrew pozorom w składzie nie ma królika. Kiedyś w Anglii uważano że gorący ser ma wpływ na sen i można mieć po nim koszmary.
Po roku od powstania Rarebit Fiend, McCay chciał zaoferować coś dla młodszych i wydał Little Nemo in Strumberland który wychodził w latach 1905 - 1927. Jest to opowieść o małym chłopcu , który był wzorowany na synu McCaya, Robercie. Podobnie jak poprzedni komiks tematyką były sny i jest on uważany za szczytowe osiągnięcie McCaya.
W 1905 roku jak i w późniejszych latach próbowano przenieść przygody Nemo na deski teatru i opery jednak nie odniosły one większego sukcesu. Małego Nemo grał karzeł :)
W 1937 roku syn McCaya, Robert podjął próbę reaktywacji projektu i wydał Little Nemo, a później Nemo in Adventureland w której znalazły się dorosłe wersje Nemo i Księżniczki jednak oba projekty szybko upadły. Po kilku latach powrócił ponownie by w 1947 ostatecznie zakończyć przygody Nemo.
W 1966 roku rysownik Woody Gelman odkrył w studio oryginale rysunki przygód Nemo i opublikował je w 1973 jak zbiór pasków komiksowych
W 1984 Armaud Selignac nakręcił film Nemo znany też jako Dream One, a u nas Był sobie sen. Fabuła była luźno powiązana z oryginałem i zawierała niepotrzebne modyfikacje i na przykład Nemo zamiast spotykać Filipa i księżniczkę współpracował z Zorro i Alicją z Krainy Czarów.
W roku 1989 powstała amerykańsko - japońska animacja Little Nemo: Adventures in Slumberland (w USA dopiero 92), u nas znana jako Przygody małego Nemo w krainie Snów. Bajka opowiadała o wyprawie Nemo i jego przyjaciół, aby uratować króla Morfeusza z rąk Króla Koszmarów. Tak jak w oryginale pojawia się księżniczka Camilla i Filip. Animacja kosztowała 35 baniek, a zarobiła tylko 11, ale ponoć odbili sobie przy sprzedaży kaset VHS.
W 1990 roku na podstawie tej animacji powstała gra na Nesa Little Nemo: The Dream Master. Akcja gry rozgrywa się w Nowym Jorku w 1905 (wtedy powstał komiks) Pod dom Nemo nadlatuje sterowiec i wysiada z niego typ który budzi chłopca i zabiera go do krainy snów. Nemo zgadza się i odlatują razem sterowcem. Na miejscu okazuje się że kontrolę przejął tam władca koszmarów, a Nemo bez wahania postanawia się z nim rozprawić. Gra to przedstawiciel platformerów jednak rozgrywka mocno różni od innych tytułów z tego gatunku. Tempo jest tutaj wyjątkowo spokojne i nie wystarczy gnać przed siebie. Levele są wielo poziomowe, a naszym zadaniem jest szukanie kluczy bez których nie otworzymy drzwi do kolejnego levelu. Nasz chłopaczek Nemo jest w zasadzie bezbronny i do dyspozycji ma jedynie cukierki, którymi możemy nakarmić różne zwierzęta, a te w zamian oferują nam pomoc. Tak więc żaba daje nam wyższe skoki i szybkie pływanie, jaszczurka może chodzić po ścianach i przeciska się przez szczeliny, Kret potrafi kopać tunele, przczoła latać itd. w grze mamy 8 leveli i każdy jest inny od poprzedniego oraz oferuje jakiś nowy typ zwierzęcia. Jakieś 35 lat temu miałem ten tytuł w kolekcji i choć nie była to prosta gra to potrafiłem ją ukończyć, a teraz po długiej przerwie jak odpaliłem to myślałem że nie dam rady. Jednak po kilku podejściach nauczyłem się tej gry na pamięć i doszedłem do ostatniego levelu umierając tylko dwa razy. Ostatni level to już niezły hardcore i lepiej mieć tu nazbieranych trochę żyć bo nie ma lekko. Ostatecznie się udało i znowu poczułem się jak mały Jana. Nemo to cudowna gra z przepięknym klimatem i tym czymś co nazywa się magią. Mocne 9/10
W tym samym roku Capcom na automaty wypuścił grę Nemo, która również bazowała na tej samej animacji. Dowiedziałem się o niej kilka lat temu i ograłem na emulatorze jednak zdecydowanie wolę wersje na Nesa.
W 2022 roku Netflix wypuścił film Slumberland u nas znany jako Kraina Snów. Główną rolę zagrał Jason Momoa, a Nemo to teraz dziewczynka. No cóż, dobrze że przynajmniej została biała.
Po wielu latach przerwy znienacka została zapowiedziana nowa gra, która ukaże się w 2026 roku. Jej tytuł to Little Nemo and the Guardians of Slumberland i będzie należała do gatunku metroidvanii.
Tak jak widać Winsor McCay stworzył coś wybitnego co przetrwało 130 lat i zanosi się na to że będzie trwać nadal co tylko świadczy o jego geniuszu.