Assassin's Creed w Polsce

BLOG
821V
Assassin's Creed w Polsce
Adolfo | 06.03.2021, 04:02
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Pamiętacie jeszcze Assassin's Creed Brotherhood i mapę Europy, gdzie był także kontur Polski? W naszym kraju znajdowała się... Moskwa. Dlaczego seria, która starała się być jak najwierniejsza historycznie, pozwoliła sobie na taki babol? Odpowiedź jest prosta i okrutna zarazem – nasz kraj znaczy bardzo niewiele w świecie. 

I choć w Brotherhoodzie mogliśmy gościnnie spotkać Mikołaja Kopernika, to nigdzie nie było podane jaka jest jego narodowość. Jedyną wizytę w Polsce seria zaliczyła w komiksie, ale to nie to samo co w dużych grach. O temacie wspominam, bo od lat obserwuję co raz większe kompleksy na ten temat. 

Jesteśmy trochę czasu po premierze dużej odsłony i nie zapowiedziano jeszcze kolejnej części. To okres wzmożonych spekulacji. Obserwuję to od ponad dekady! Zawsze to samo. Sensacyjne newsy, że następna część może pojawić się w Japonii, a fanom pikawy walą z zachwytu. Redaktorzy mają już wieloletnie doświadczenie jak co roku nabijać sobie kliki. I tym samym powraca nasze rodzime ujadanie: "a dlaczego nie w Polsce?"

Ktoś kto spędził całe życie nigdy nie wyjeżdzając za granicę, albo co gorsza poddając się manipulacji TVP, ten nie zdaje sobie sprawy, że nasz kraj #nikogo. Wyzwólmy w sobie więc ukryte pokłady empatii, wcielmy się w jakiegoś obcokrajowca, Mbakę z Burkina Faso, lub Nguyena z Mongolii. Zapytani o Polskę może coś tam wspominają o Szopenie, Janie Pawle, czy Wałęsie. Ale obawiam się, że mocniejsze skojarzenia będą mieli z Polkami, które marzą by być poniewierane przez włoskich gangsterów. 

Fani z Polski organizują się np. na Facebooku

Na domiar złego, mieszkańcy Europy specjalnie za nami nie przepadają. Niemcy po otwarciu Unii odnotowali kilkuset procentowy wzrost kradzieży samochodów, a pozostałe kraje jak Holandia, Belgia czy Wielka Brytania musiały się zmierzyć z zalewem... meneli. Tak, Polacy za granicą psują nam opinię i podnoszą statystyki przestępczości, musimy się uderzyć w pierś i z tym żyć. Ale zostawmy teraźniejszość, bo przecież szukamy atrakcyjnego okresu historycznego. 

I tu musimy sobie coś uściślić – atrakcyjny rys historyczny dla nas, nie jest takim dla świata. Odrzucając wszystko, to zostaje nam tylko II Wojna Światowa. Ten okres był już dawkowany w grach, czy komiksach. Sądzę, że zrobienie gry w stylu [gra]The Saboteur[/gra] dziejącej się w Polsce, to nasza ostatnia nadzieja by się podpiąć pod serię. Problem w tym, że II wojna już nie jest nurtem, który jest trendy w popkulturze... Ale gdyby jednak, to nie widzę innej możliwości niż dać nam... Kraków. Miasto ma ten klimat dzięki zabytkom i historycznej zabudowie, a także znany obóz koncentracyjny jak Płaszów (patrz Lista Schindlera) i jest całkiem blisko jeszcze bardziej, może najbardziej znanego na świecie obozu w Oświęcimiu. 

Darek Zabrocki stworzył obraz zatytułowany The Market. Oczywiście inspirował się serią AC

I niestety na tym koniec. Nie bądźmy samolubni. Modne teraz jest pobudzanie dumy narodowej jakimiś żołnierzami wyklutymi, czy innymi symbolami zniewolenia noszonymi na koszulkach, próbując z nas zrobić winkielriedystów Europy. Problem w tym, że świat patrzy na nas z politowaniem. Polska i Węgry, wchodzące reżimy, pełne nietolerancji i ogłupione przez ruchy religijne. Sądzę, że lepiej może być, ale do tego trzeba podejść w inny sposób. 

Grafika wykonana przez fana, Jakuba Kozłowskiego.

CD Projekt Red z trzecim Wiedźminem zrobiło dla Polski wiele dobrego. Porażka Cyberpunka niestety boli . Ale prawdziwa popularyzacja polskich gier zaczęła się jakoś przy okazji Painkillera. Wtedy nasz kraj przebił się do ligi światowej i został zauważony. Dziś jeśli chodzi o gry to jesteśmy potęgą. I choć zdarzają się wtopy, jak m.in. [gra]This is the Zodiac Speaking[/gra], czy [gra]Kursk[/gra], to mamy wiele sukcesów, jak [gra]Zaginięcie Ethana Cartera[/gra], czy [gra]Dying Light[/gra]. 

The Medium jest przełomem, na który tak czekaliśmy. Możemy być dumni. 

W niedawno wydanej grze [gra]The Medium[/gra], zrobiono coś o czym każdy Polak marzył. Sprzedano nasz klimat, naszą historię całemu światu. Mieszkanie w Krakowie z lat 90-tych, pełne detali typu metalowe koszyczki, czy obraz z Matką Boską. Hotel pełen odniesień do PRL. I choć Bloober Team nie poradził sobie troszkę z translacją, bo napisy niepotrzebnie przerabiano na angielskie, to i tak świat dostał potężną lekcję o naszej kulturze. A łatwa dostępność gry w Game Passie, w okresie gdy premier na nowe konsole prawie nie ma, sprawiła że gracze tłumnie rzucili się sprawdzić tytuł. 

Bloober Team zrobił to dobrze. Już wcześniej fajnie łączyli cyberpunk z PRLem w Observerze, lecz teraz bez kompleksów zaprezentowali światu nasz kraj. Żaden polityk nigdy tego nie zrobi lepiej. Bądźmy więc dumni z takiej polskości, a nie z jakiś dziwnych stref dzielących ludzi. Pokażmy swą otwartość i postępowość, a świat sam nas zauważy. I już zauważył. Polska pani premier pojawi się w [gra]Tekken 7[/gra]. A Ubisoft? Jeśli pójdziemy wzorem Bloobera to wcale nie będzie nam potrzebny do szczęścia ten polski asasyn. 

Oceń bloga:
-3

Komentarze (21)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper