OUTLAST & WHISTLEBLOWER - NIEMA RECENZJA -

BLOG
372V
OUTLAST & WHISTLEBLOWER - NIEMA RECENZJA -
TCWolf82 | 24.02.2015, 18:34
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Zestawienie obrazów z gry OUTLAST & OUTLAST Whistleblower (PS4)
OCENY 8/10 i 8+/10

Jest to jeden z pierwszych horrorów wypuszczony na konsole nowej generacji (Luty 2014). Posiadacze abonamentu PS+ otrzymali ten tytuł w ramach abonamentu bez dodatkowych opłat. Czy to znaczy, że gra jest słaba i nie opłaca się wyciągać dodatkowych pieniędzy na dodatek? Nic takiego!

Gra jest bardzo dobrym horrorem z prostą ale ciekawie rozpisaną historią. Dzięki głównemu wątkowi i DLC możemy wejść w skórę zdeterminowanego reportera (nawet bardzo),  oraz w jednego z pracowników ośrodka psychiatrycznego Mount Massive Asylum.

To że wydarzenia w ośrodku przybrały zły obrót, a sceny rozgrywające się wewnątrz starych murów nie należą do najprzyjemniejszych, można się domyślić. Natomiast twórcy balansując na krawędzi dobrego smaku, dostarczają mocne, dosadne, pełne przemocy, wulgarne sytuacje nadające całości niepowtarzalnego uroku. :)
Fani horroru nie powinni być zawiedzeni, ale uprzedzam, że niewiele tu psychologii za to całe mnóstwo zaskakujących straszaków i krwawej jatki.
Tym którzy wczują się w skórę bohatera i pozwolą sobie na zatopienie się atmosferze wypaczenia, psychozy i czystego gore zdecydowanie powinni poczuć przyspieszoną akcję serca i pot na skroni.
Znacie ten rodzaj chorej satysfakcji kiedy siedzimy wbici w fotel po kilkuminutowej makabrycznej scence i uśmiechamy się do siebie? Jeśli was to kręci to musicie OUTLAST sprawdzić w akcji.
Nie można powiedzieć, że cały czas mamy do czynienia z dynamicznym chaosem bo tytuł potrafi zwolnić  tempo w odpowiednim momencie i postraszyć atmosferą.

Rozgrywka polega na przedzieraniu się przez kolejne pomieszczenia, szukając po drodze kluczy, uruchamiając dźwignie i czytając notatki. Głównie się skradamy, bądź przed kimś uciekamy. Nie ma tu skomplikowanych zagadek, nie ma tu żadnej walki a mimo to gra absorbuje i stanowi wyzwanie.
Operowanie ciemnością deweloper opanował w najwyższym stopniu, dając nam tyle czerni ile to tylko możliwe.  W dużej części lokacji tylko nasza kamera pozwala dostrzec cokolwiek dzięki trybowi nocnego widzenia. Widoczność często spada do zera co sprawia niemały kłopot jeśli nie mamy baterii do naszej kamery.

Udźwiękowienie nie powala na kolana, ale  spełnia swoje zadanie i w dobry sposób buduje grozę.
Gra aktorska nie należy do wybitnych, bo i sama historyjka jest napisana szablonowo co nie znaczy, że nie zaskakuje. Niestety jest odrobinę przerysowana, ma nieco komiksową otoczkę i wklejonych w nią bohaterów. Kwestia gustu.

Błędy są bardzo sporadyczne, ale trafiłem też na jeden taki psujący zabawę. Po zgonie w jednej z lokacji gra nie chciała wczytać się na nowo i zmuszony byłem do restartu za każdym razem gdy ginąłem w tym miejscu.

Gra jest też dosyć krótka bo daje około 5 godzin zabawy, a dodatek można ukończyć w godzinkę, ale spędziłem ten czas czując że serducho nie wytrzymało by więcej. Sequel w drodze więc czekam.

POLECAM JAKO BARDZO DOBRY STRASZAK. Aż i tylko tyle.


Oceń bloga:
0

Komentarze (1)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper