Należy zmienić definicję tytułu AAA
BLOG
837V
Tak stwierdził ostatnio Yosuke Matsuda, szef Square Enix...
Nowy Hitman, czy Tomb Raider były świetnymi produkcjami, jednak finansowo nie do końca zadowoliły włodarzy Square Enix.
Główny artykuł tutaj:
Matsuda opisuje jak spada im może nie tyle sama sprzedaż gier, co zyski z nich pomimo wysokiej jakości produkcji i różnych technik marketingowych. Ubolewają nad tym, że nie mają często kontroli nad ceną sprzedaży, co razi w ich rezultaty - na wielu stronach można znaleźć gry SE po śmiesznie niskich cenach (ok 50 zł i mniej na PC, i znacznie poniżej 100 zł na konsole).
Zdecydowanie nie pasuje to wydawcy, gdyż rosnące wydatki na marketing, który, nie oszukujmy się, w dzisiejszych czasach jest koniecznością, pochłaniają masę zysków.
"Pomimo, że koszty produkcji zostały pokryte, powyższe tytuły nie wpłynęły wystarczająco na zyski" - dodał Matsuda.
Z tego powodu planują zmienić model sprzedaży - strach się bać, co zrobią by ochronić swoje zyski - gry przez dłuższy czas będą droższe?
Otóż SE mieć bardziej stabilny zysk ze swoich produktów, co w przełożeniu na ludzki może oznaczać, że będziemy kupować gre wybrakowaną na starcie, a potem uzupełniać ją DLC, których ceny może bardziej kontrolować wydawca.
Innym sposobem może być abonament na granie online - serwery i rozwój multiplayera to także są ogromne koszty, a za grę płaci się tylko raz.
Matsuda widzi przyszłość w takich serwisach jak Kickstarter, czy Steam Greenlight (akurat to nie jest zbyt dobry przykład, gdyż Steam tak naprawdę zielone światło zalewowi crapów). Widać więc, że innym sposobem jest zarabianie już w trakcie produkcji - kilku twórcom już się udało.
SE planuje też skupić się bardziej na grach na platformy mobilne (z pewnością wykorzystując znane już marki - wystarczy zobaczyć na nowe Halo i Deus Ex), gdzie będą się pojawiać gry oparte na liniowej historii, przeznaczone dla jednego gracza, zapewne w jakiś sposób połączone z grami na duże konsole. Zarabiać trzeba na czym się da jak widać.
Co to wszystko może oznaczać w praktyce? Mniej dużych tytułów, finansowanie przez graczy w trakcie produkcji, namnażanie się DLC jak zaraza, płatne multi i wysyp gier na platformy mobilne. To moje obawy - jakie są wasze?