born in 8-bit age and im proud
Zdaję sobie sprawę , że wywodów na temat historii przygód z grami była masa. Każdy wapniak (czyt. powyżej 30-tki) , który zainteresował się tym tematem w latach 80-tych mógłby napisać swoją własną historię,
Ponudzę was moją.
Pierwsza styczność z grami video nastąpiła we wczesnych latach 80-tych. Nie wiem skąd i nie wiem za ile mój wujek to dostał ale wtedy to był jakiś kosmos. Nawet na google nie mogłem znaleźć co to było. Już obstawiałem , że to jakieś wczesne Atari ale nie zgadzały mi się kontrolery , którymi były dwa czarne ,podłużne cylindry z czerwonymi pokrętłami. Już prawie dałem za wygraną kiedy w końcu znalazłem. I co ? Okazało się , że był to produkt polski ! Ameprod-a TVG-10 !!!
Była to pierwsza i w zasadzie jedyna Polska konsola do gier (choć tak naprawdę mocno wzorowała się na produktach zachodnich). Powstała na przełomie lat 70. i 80. Początkowo produkowana była we Wrocławiu przez zakłady Elwro. Później produkcję przeniesiono do Poznania. Konsole zaczęły powstawać w firmie Ameprod. Urządzenie zawierało kilka gier, które były głównie mutacjami Pong-a. Rakietkami sterowało się przy pomocy pokręteł umieszczonych na rurce. A teraz największy hit - do konsoli można było podłączyć pistolet (podobny do tego z Pegazusa). Mówimy o Polsce lat 80 !!!
ŹRÓDŁO:http://poznan.gazeta.pl/poznan/56,36001,12575933,Pegasus__Atari__Commodore__Pamietacie_je_.html
Serio aż się łezka w oku kręci ...
Chronologicznie następny był oryginalny NES u kolegi. Dostał w prezencie od rodziny ze Szwecji (jego kuzynki dostały na gwiazdkę nowego SNES'a więc wydały "starego";) Przepadliśmy z kumplem bez reszty. Super Mario Bros , Zelda , Wrestling i reszty nie pamiętam. Cały czas mówię tutaj o latach maksymalnie do 1985 więc reasumując byłem praktycznie na bieżąco od "małego" ;)
Nie ukrywałem , że na punkcie gier dostałem bakcyla do tego stopnia , że na Pierwszą Komunię Św. dostałem używanego (a jakże by inaczej) Commodore 64. Był to mój pierwszy sprzęt do gier , bo niby co innego mogło dzieciaka w tym wieku interesować :] Jako , że to był calutki komplet w zestawie znalazło się KILKANAŚCIE !!! kaset z grami. Było ich od groma. Samo sprawdzenie wszystkich i zrobienie listy wraz z pozycją od której znajduje się na kasecie zajęło sporo czasu. Do teraz pamiętam kultowy śrubokręcik do ustawiania głowicy.
Jak dziś pamiętam teksty typu "nie oddychać/nie chodzić bo się gra wgrywa" :D
Piękny okres , bez ściemy. Giana Sisters ! River Raid ! Te dwie chyba najbardziej utkwiły mi w pamięci.
Przez moje ręce przewinęło się także Atari 2600 , pierwszy Game Boy (od rodziny w Niemczech). Poza tym u kolegów ogrywaliśmy Atari 800 XL , Amstrada CPC464 a w szkole Elwro 800 Junior.
Ale trzeba iść z duchem postępu jak to mawiają. A kolejnym etapem była AMIGA 500.
Ooo tak. Wersja z dodatkowym ramem - 1MB ! Ilości gier nie zliczę. Ograłem chyba wszystko co się dało więc wymienianie nawet przykładowych gier mija się z celem. Co najmniej raz w miesiącu odwiedzaliśmy giełdę... Człowiek na co dzień o tym nie myśli ale jak tak sobie powspominać to były naprawdę wspaniałe czasy.
I właśnie w tym miejscu chciałbym skończyć. Dlaczego ? Ponieważ następny był komputer klasy PC. Zostałem zagorzałym graczem PieCowym na baaardzo długo. Oczywiście w moim posiadaniu znalazły się później PSX , Dreamcast , GameCube , PS2 , Nintendo DS. Od czasu PS3 nie gram już na PC-cie (gier indie i innych popierdółek typu np. LOL'a nie liczę). Mam także nadzieję , że za parę miesięcy PS4 zawita pod moją skromną strzechę.
Lecz puentę chciałem przedstawić całkiem inną.
Uważam się za szczęśliwca. Za nic w świecie nie zamieniłbym tych wspomnień na żadne inne. Cieszę się , że na własnej skórze (czyt. na własnych palcach) byłem świadkiem całego postępu w branży elektronicznej rozrywki. Od pixela do shadera ;) W dobie internetu , gdzie tak naprawdę wystarczy kilka klików żeby coś zamówić z drugiego krańca globu prysnęła cała magia tamtych lat. Czas się dłużył niemiłosiernie czekając na kolejne czasopisma , które były JEDYNYM źródłem informacji o moim hobby. Bajtek , Top Secret , Sercret Service , Gambler (rewelacyjna publicystyka) , Reset - oczytałem wszystko a w piwnicy piętrzyły się stosy gazet. Pewnie pójdę do piekła ale po PSX Extreme sięgnąłem stosunkowo późno , trochę z nostalgii po tym jak moje pisma poznikały z kiosków. Nie kupuję nawet co miesiąc (prawie) bo pracuję za granicą ale jak jestem w PL to zawsze obczaję ;) Braki nadrabiam na portalu PPE ale sentyment do papieru pozostał. Jestem już także ojcem córki (14 lat - łoi frajerów w LOL'a aż mnie duma rozpiera) i synka 4.5. Staram się być odpowiedzialnym ojcem. Mam "grową świadomość" więc na bieżąco monitoruję w co pogrywają moje pociechy oczywiście nie zapominając , że są inne formy rozrywki np. na świeżym powietrzu. Sam w wolnej chwili gram sporo po sieci (głównie seria BF a ostatnio GTA V) ale staram się trzymać ludzi mniej więcej w swoim wieku. Nie zrozumcie mnie źle ale swój swego prędzej zrozumie. Poza tym jak wejdę na GTA Online i słyszę w słuchawkach naprawdę smarkaczy wrzeszczących do mikrofonów to się odechciewa grać. Gra od lat 18 i gdzie są rodzice nawet nie pytam.
Na koniec o średniej wieku graczy. Wiecie , że wg raportu amerykańskiego stowarzyszenia Entertainment Software Association z 2012 roku, przeciętny wiek graczy to 30 lat ? Z raportu wynika także, że gry kupują osoby w wieku średnio 35 lat. Zresztą wystarczy spojrzeć na imprezy/zawody growe na świecie i porównać np. z polskimi. U nas chyba średnia wieku gracza oscyluje na poziomie lat 15...
A więc pozdrawiam wszystkich dojrzałych graczy ;)