debeSraki czyli 2017 moim okiem

BLOG
642V
Dżony | 31.12.2017, 13:43
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Coroczne beznadziejne głosowanie

Znów, jak co rok, redakcja serwuje userom plebiscyt  gdzie grający w jeden tytuł albo żaden z dziesięciu wcześniej wylosowanych metodą na chybił trafił chcą wyłonić "najlepszą" grę danej kategorii oraz najlepszą grę roku.

Rzecz rok w rok o tyle beznadziejna nie tylko dlatego że mało kto ma możliwość ogrania większości gier wliczając w to samą nieomylną redakcje co przez to iż jest to portal multiplatformowy co samo z siebie eliminuje możliwość wybrania najlepszej.

Od lat mówię żeby zmienić nazwę na NAJBARDZIEJ POPULARNĄ grę ale ten tytuł nie jest tak chwytliwy jak najlepsza więc nie ma co liczyć na zmiane i wciąż trzeba żyć z tym, że jak to w demokracji, wygrywa nie najlepszy a ten co potrafił wejść bardziej w tyłek. W przypadku gier wejść w tyłek można na wiele sposobów jak choćby sentymentem do gry czy marki, rekomendacją znajomych, kampanią reklamową, ilością niusów o danym tytule czy niestety jak to na portalu multiplatformowym - posiadaną konsolą.

Osobiście mam to piż***ie (nie czuje jak rymuje) dlatego co rocznie wykładam lache na tego typu konkursy głosując jedynie w kategoriach gdzie przynajmniej ograłem 40-50% nominowanych tytułów ale i tu zdarzają się kwiatki bo redakcja daje dupy z nominowanymi grami a nawet i kategoriami. Trzeba ich zrozumieć, głupi lud się cieszy więc igrzyska muszą być w końcu gdzie jak nie tam można wygłosić swoje peany na temat Horizona (gdyż tylko w to ktoś grał) albo innej Zeldy :). Jedynie bardziej żenujące od debeściaków są topki Zaxa ale to już przemilczę

 

Rok 2017 miął być rokiem dla mnie jak i całej branży przełomowym. W tym roku naprawdę czekałem na w *huj gier choćby Zelde, Maria, South Park, Tekkena czy Wolfensteina a "truskawką" na torcie miała być nowa konsola Nintendo.

Wszystko na co czekałem w tym roku wyszło ale nie wszystko wyszło tak jak wyjść miało. Pokrótce wielbiona Zelda ma piękny otwarty świat tylko gdzieś w tym wszystkim zgubiono kwintesencje gry czyli dungeony. Wolfenstein byłby fajny gdyby nie to że kilka lat temu wyszedł jego poprzednik i był dużo lepszy zaś feelling strzelania to temat o którym twórcy gdzieś słyszeli ale nie do końca wiedzą o so chosi. Do tego mogliby zagrać w wiedżmina 3 żeby zobaczyć jak się zachowują ludzie na prawdziwej libacji a nie odwalić kichę na uboocie. Jedynie gruba i jej "przygody" ratują atmosfere. Soutch Park jest tym razem do bólu o pierdzeniu i właściwie tylko akcja w kościele rozbawiła mój skrzywiony umysł. Gdzie są płody kardaszjanki, gdzie coś na wzór salutujących krów czy w końcu człowiekoniedźwiedzioświnia? Gdzie do ku....? Nie ma! Są za to piardy, pierdzenie, bąki i patrzenie jak stary wydymał twoją starą. Dobrze że system walki jest chociaż lepszy ale za brak jajcarskich specjali barda jąkały i tak minus! Następny w kolejce Tekken też nie zasługuje na pochwały. Wygląda średnio a arena do VR to żart. Specjale to kicz dla początkujących amatorów a za zabranie filmików końcowych twórców powinno się wieszać za jaja na latarni. Je*ać story zwłaszcza Akume. No i jak na fanboja przystało Na koniec wielki Mario. Otóż przyznam że na początku czułem lekki zawód. Tak do 1/3 gry było to dla mnie takie naciągane 8 na 10 ale potem jak się rozkręciło to ja pierd.... cud miód i kto tam co lubi. Nintendo dało rade bo mogli zrobić tych księżycy 50% mniej a i tak ocena na metacriticu by się nie zmieniła ale nie poszli na łatwizne i zrobili jednego z najlepszych Marianów ever.

 

I tu mógłbym skończyć ale żeby nikt sie nie przypierdzielił że wpis za krótki napisze w co w ogóle w tym roku grałem gdyż trochę tego było (nie, nie setka, nie jestem już pierdolni*ty) żeby też niejako usprawiedliwić sam siebie i wytłumaczyć dlaczego niby daje sobie prawo krytykowania debeściaków. Listę podzielę na dwa osobne akapity.

 

Gry które wyszły w 2017r

 

Nioh (ps4)

Shadow Warrior 2 (ps4)

The Legend of Zelda BOTW (wiiU)

Yooka-Laylee (ps4)

Resident Evi VII (ps4-VR)

The Surge (ps4)

Tekken 7 (ps4)

Mass Effect Andromeda (ps4)

Injustice 2 (ps4)

Crash n'sane trilogy (ps4)

Hellblade (ps4)

Rime (ps4)

Destiny 2 (ps4)

Dishonored DotO (ps4)

South Park TFBW (ps4)

Super Mario Odyssey (ns)

Sky Force (ps4)

Uncharted Zaginine Dziedzictwo (ps4)

Wolfensteun 2 (ps4)

Gran Turismo Sport (ps4)

Splatoon 2 (ns)

Mario Kart 8 deluxe (ns)

Farpoint (ps4-VR)

Metroid Samus return (3ds)

Wipeout HD (ps4)

BomberMan R (ns)

Fire Emblem Warriors (ns)

 

a także dlc do:

 

3 x Nioh

Dark sous 3

Destiny 2

 

No i drugi akapit a w nim moje prywatne zaległości czyli po prostu gry które wyszły przed 2017tym

 

Dishonored 2 (ps4)

Knack (ps4)

The Last Guardian (ps4)

Quantu Break (xone)

Castlevania Mirror of Fate (3ds)

Darksiders Warmastered edition (ps4)

Devil May Cry 4 (ps4)

Hercules (psx-vita)

CTR (psx-vita)

Kirby Planet Robobot (3ds)

Alienation (ps4)

Darksiders 2 Deathinitiv edition (ps4)

Dishonored Definitive edition (ps4)

Bound (ps4-VR)

The Legend of Zelda OOT (3ds)

Paper Mario Color Splash (wiiU)

The Legend of Zelda TFH (3ds)

Mario & Luigi Paper jam (3ds)

Super Smash bros 3ds (3ds)

Bayonetta (wiiU)

Metroid Prime federation Force (3ds)

DriveClub VR (ps4-VR)

Until Dawn rush of Blood (ps4-VR)

Eve Valkyrie (ps4-VR)

Resistance Burning skies (psv)

Paper Mario StickerStar (3ds)

Destiny taken King (ps4)

 

Prócz tego mam napoczęte Bulletstorm (ps4) którego właściwie kończe, Warhammera wermitade od czasu do czasu Worms WMD oraz od wczoraj Need for Speed Payback no i nie mogę zapomnieć o odpalanym łikendowe PESie

 

O co mi kurna chodzi? A no o to że nawet ogrywając dosyć sporo tytułów na bieżąco ciężko zagrać we wszystko np mi się nie udało w Horizon. Słyszałem różne zdania od słów zachwytu po opinie że to po prostu Far Cry od sony. Nie wiem, nie wypowiem się, nie będę jak ci co nie grali ale pier*olić muszą. Mam nauczkę po roku poprzednim w którym to wyszedł Dishonored2 w którego to znowu ja zagrałem dopiero w styczniu roku jeszcze bieżącego ale jednak już po wyborach na debeściaka a głos powinien pójść właśnie na tę grę. Czy tak będzie z horizonem? Przekonam się niebawem.

 

Dla mnie w tym roku wygrał Resident Evil. Na vijarach ta gra ryje beret. Uczucie jak na jakimś kwasie. Człowiek boi się odwrócić a zza ścian wychylałem się jak ktos kto pierwszy raz wziął pada do ręki. Najpierw łeb, potem dopiero krok do przodu. Zajebiste uczucie a leszcze nie mający okazji w to zagrać, powtarzam W TO a nie jakieś drivecluby czy inne średniawki powinni stulić paszcze. To inny wymiar granie, kolejny etap który oby się rozwijał w najlepsze choć niestety póki co tego nie widać. Ciężko bedzie to przebić. Jeżeli już przy temacie VRów jestem to powiem że bardzo dobrą wczuwkę daje GTsport. Znacznie lepiej niż wspomniany już DriveClub. No i oczywiście trzeba spróbować Farpointa ale tylko z Aimem. Sam czekam aż wreszcie zagram z tym w łapach w Dooma.

 

Na drugim miejscu z tego rocznych nowości dam oczywiście nowego wąsacza. Ta gra się Nintendo udała ale czy mogło być inaczej. No i sam finał rzuca nowe światło na relacje między bohaterami ale tu wstrzymam pysk by nie zarzucić spoilerem.

 

Kłopot mam z miejscem trzecim ale chyba zajmą je na równi Nioh z Destiny 2. Można hejtować Bungie ale nigfdzie się tak dobrze nie strzela a do tego wreszcie story jest takie jak powinno. Mam już kilkaset godzin i nadal włączam ten tytuł. Nioh natomiast pokazał że można zrobić soulsy inaczej a może nawet i lepiej (ale nie lepiej niż BB) niestety zawiodły mnie dlc ale podstawka jak najbardziej zajebista

 

W zasadzie nie wiem czy jestem ciekawy wyników debeściaków. Zapewne będą z dupy jak zawsze tylko w kilku kategoriach pokrywające się z typami osób faktycznie grającymi w te gry a nie jedną gre ale cóż, taki minus demokracji.

 

W nowym roku wszystkim życzę w *huj świetnych gier ale i kilku crapów by docenili to co mają, mniej jebanego narzekania a tym co płaczą że jakaś gra jest warta 50zł lepiej płatnej pracy żeby zamknęli cebulaki ryjce. A i jeszcze bonusowo skłerowi bana.

 

Pozdrawia i jak zawsze "pacz" opis nad moim avatarem

 

PS - Nie ma zdjęć, kolorowych czcionek, pogrubień bo liczy się treść :P a tak serio to jestem leniwy ch*j

 

 

 

Oceń bloga:
23

Komentarze (20)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper