Co dalej w Raccoon City?

BLOG
1367V
Co dalej w Raccoon City?
Nemesis US | 18.08.2019, 18:42

Resident Evil 2 jest dla mnie kandydatem do miana Gry Roku. Nie chodzi już nawet o sam fakt, że jestem fanem marki od prawie 20 lat ale o końcową jakość i klasę tej produkcji. Zgodzicie sie, prawda? Pytanie brzmi: co dalej? Dobrze wiemy co nastąpi ale kiedy, jak i w którym roku?

Według serwisu Metacritic tegoroczne wydanie RE2 jest tytułem z najlepszą średnia ocen wystawionych przez media i niezależnych odbiorców, czyli nas - graczy. Przynajmniej jeśli idzie o pierwszą połowę tego roku. Ciężko się nie zgodzić z tą opinią, i to wyjatkowo. Dobrze wiemy, że w ostatnich latach rzetelność co niektórych większych portali straciła na wiarygodności. Ale to temat- rzeka i o tym będzie w kolejnym wpisie. Skupmy się na powrocie marki do czasów świetności. Jeszcze kilka lat temu duży odsetek fanów i graczy zaznajomionych z RE zgodnie twierdziło, że to początek końca dawnej świetności serii. Dziś już wiedzą jak bardzo się mylili, na ich korzyść.

Jakiś czas temu napisałem osobnego bloga o tym co w RE2 (2019) porywa mnie najbardziej i czemu tak bardzo się uzależniłem od tej pozycji. Tak naprawdę od dekady nie otrzymaliśmy gry, w której zombie tak bardzo straszą, wyglądają tak przerażająco i zarazem świetnie. Do tego twórcy bardzo umiejętnie podeszli do kwestii wykreowania od nowa znanych postaci. Leon jest tutaj cholernie autentyczny podobnie jak Claire i zachowano w nich poczucie bycia kompletnymi żółtodziobami w trakcie tego co dzieje się wokół. Tak samo jak wiernie odwzorowano klimat tamtych realiów. Pomieszczenia, korytarze, starsze komputery a nawet ciuchy zarówno zombie jak i protagonistow pasują do ówczesnej mody. Takie detale w połączeniu ze stabilną rozgrywką nie mogły się nie udać. Wspaniała robota. 

Minęło już ponad pół roku od premiery gry. Wszyscy nacieszyliśmy się powrotem do dawnych klimatów i wspomnień. Jedni wciąż tłuką speedruny podczas gdy inni (w tym ja) wciąż grają dla samej frajdy i wyrabiania co raz lepszych wyników końcowej rangi. Jednak chyba wszyscy czekamy na kolejny ruch wydawcy. Kiedy dostaniemy R3make Nemesisa? Krótko po wydaniu RE2 Capcom (nie)dosłownie potwierdził, że pracuje nad nową wersją RE3 (w tym roku gra obchodzi 20-lecie wydania) i efekt końcowy może być nie tym czego oczekujemy. Właśnie, czego my tak naprawdę chcemy?

Z historii wiemy, że oryginalne RE2 i RE3 miały premiery w rocznym odstępie czasu (i nikomu wtedy to nie przeszkadzało jak teraz, prawda?). Od chwili tej nieoficjalnej zapowiedzi wielu twierdzi, że tym razem nastąpi analogiczna sytuacja. Czyżby na styczeń 2020 także szykował się remake RE3? Większość z nas bardzo by tego chciała ale raczej do tego nie dojdzie. Owszem, przedstawiciele firmy wspominali, że produkcja nadejdzie szybciej niż możemy się spodziewać ale nie liczyłbym na tak bliską premierę. Producent faktycznie dysponuje gotową technologią i zasobami aby tego dokonać. Wystarczy użyć tej samej formuły co w RE2 ale czy wtedy nie pojawią się wobec wydawcy zarzuty, że firma zwyczajnie idzie na łatwiznę? Dwie dekady temu nie stanowiło to żadnego problemu medialnego ale dzisiaj w dobie ogólnego hejtu wszystkiego może już nie być tak łatwo. Ogólnie wiadomo, że RE3 pomimo bycia świetnym tytułem nawet dzisiaj odstawał od legendarnej dwójki na polu klimatu. Był bardziej dynamiczną odsłoną z większym naciskiem na akcję niż poprzednik. 

Kilka dni temu Capcomowi wystosowali komunikat o zaproszeniach na zamknięte pokazy nowej gry z serii. Oczywiście wszyscy myślą, że to nie przypadek ogłaszanie takiej inicjatywy na krótko przed Gamescom i za kilka dni wydawca bankowo coś ogłosi. Tym bardziej, że podobne akcje z udziałem ambasadorów marki (program dla fanom RE Ambassador) działy się na niedługo przed oficjalnym ujawnieniem RE2 (2019). Pokazy mają odbyć się we wrześniu kolejno w LA i Nowym Jorku. W tym samym czasie będą odbywać się Tokyo Game Show. Przypadek?

Wśród nowych zapowiedzi jakie mają pojawić się na Gamescom widnieje japońska firma. Czy chodzi o RE3 Remake? Zbyt piękne aby było prawdziwe. Inni są zdania, że zaproszenia ambasadorów RE mogą mieć związek z czymś podobnym w założeniach do Umbrella Corps. Nie chce mi się w to za bardzo wierzyć, bo twórcy chyba mają dość tego typu eksperymentów - Operation Raccoon City także nie sprostało oczekiwaniom. Ale takie Revelations 3? Kto wie. Niebawem pojawi się wpis o moich oczekiwaniach co do RE3make - technologią, rozgrywka, koneksje fabularne z RE2, możliwa data premiery. 

 

Pozdro, Nemesis.

 

 

Oceń bloga:
18

Komentarze (28)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper