Cocoon: niezwykła gra logiczna twórcy Limbo i Inside | GameFrame #42

BLOG O GRZE
33V
user-2102278 main blog image
FenixThePlayer | Dzisiaj, 05:22
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

Po ukończeniu Ghost of Yotei i rozegraniu kilku intensywnych gier w Battlefield 6, dopadło mnie dobrze znane uczucie pustki. Potrzebowałem czegoś krótszego, bardziej kameralnego, ale jednocześnie angażującego — gry, która pozwoli mi na chwilę oddechu, a jednocześnie pobudzi umysł. Zacząłem więc przeglądać swoją bibliotekę tytułów z PS+ i trafiłem na grę, która na nowo rozbudziła moją dawno uśpioną miłość do gier logicznych. Mowa oczywiście o Cocoon.

Cocoon to dzieło studia Geometric Interactive, a jednym z kluczowych twórców jest Jeppe Carlsen – projektant rozgrywki odpowiedzialny wcześniej za kultowe Limbo oraz Inside. Już samo to nazwisko wystarczyło, by moje oczekiwania poszybowały w górę. I muszę przyznać – gra je spełniła. Limbo przypadło mi bardzo do gustu, więc wiedziałem, że jeśli ten sam człowiek projektował rozgrywkę - to gra będzie wspaniała.

Mamy tutaj do czynienia z logiczno-przygodowa produkcja, w której wcielamy się w tajemnicze, humanoidalne stworzenie przypominające owada. Naszym zadaniem jest przemierzanie niezwykłych światów ukrytych wewnątrz... kul. Każda z tych sfer jest osobną planetą, do której możemy wchodzić i wychodzić, a cały system opiera się właśnie na przeskakiwaniu pomiędzy światami, i próbą odnalezienia rozwiązania danej zagadki.

To właśnie ten motyw sprawia, że Cocoon jest tak wyjątkowy. Każdy świat istnieje wewnątrz kuli, którą możemy przenosić, układać, a nawet wkładać jedną w drugą, tworząc wielopoziomowe układanki. Często rozwiązanie zagadki wymaga odpowiedniej kolejności wejść i wyjść między tymi światami, zabrania ze sobą konkretnej kuli lub użycia jej mocy w zupełnie innym miejscu.

Brzmi dość skomplikowanie i czasem faktycznie takie jest — ale to przyjemny rodzaj trudności, który daje ogromną satysfakcję, gdy w końcu „kliknie” schemat który stworzyliśmy. Warto też wspomnieć, że w grze nie pada ani jedno słowo przez całą produkcję. Gra uczy nas mechanik poprzez aspekty wizualne, pokazując nam niejako środowiskowe podpowiedzi jak coś powinno zadziałać, aby stał się pożądany efekt. Świetna rzecz.

Dodatkowo, Cocoon oferuje także walki z bossami, które pojawiają się na końcu poszczególnych lokacji. To nie są jednak typowe starcia nastawione na refleks i zręczność – przeciwnie, każda z tych potyczek jest logiczną układanką w ruchu, wymagającą zrozumienia mechaniki danego świata oraz umiejętnego wykorzystania jego zasad.

Każdy boss (czy raczej strażnik w tym konkretnym świecie) stanowi swoisty sprawdzian tego, czego nauczyliśmy się w danej części gry i to działa bardzo dobrze. Same starcia są przy tym niezwykle klimatyczne. Każdy boss ma unikalny wygląd oraz sposób poruszania się, a ich animacje i projekty idealnie wpasowują się w tajemniczy świat gry.

Co ważne, pokonanie każdego z nich daje realne poczucie postępu – to kamień milowy, który otwiera dostęp do nowych światów i kolejnych warstw tajemnicy. Nie ma tu brutalności ani przesadnej trudności; zamiast tego jest satysfakcja z odkrycia wzoru danej walki i chęć poznania dalszych sekretów całej gry. (Przykładowa walka z bossem poniżej)

">

Pod względem wizualnym Cocoon zachwyca. Lokacje są przepiękne, pełne kontrastów i wyrazistych kolorów. Od pustynnych, organicznych pustkowi, przez wyniosłe jaskinie, aż po tajemnicze, porzucone konstrukcje przypominające dawne fabryki czy lewitujące ruiny. Wszystko to utrzymane jest w charakterystycznej, nieco kreskówkowej, ale niezwykle dopracowanej stylistyce, która zachwyca oko bez przerwy.

Muzyka natomiast to delikatne, ambientowe tło, które idealnie współgra z klimatem gry. Subtelne dźwięki i rytmiczne motywy budują atmosferę tajemnicy, sprawiając, że każda lokacja i zagadka mają swój niepowtarzalny nastrój.

">

Choć gra nie trwa długo (platyna zajęła mi 4 godziny), zostawia po sobie mocne wrażenie — zarówno estetyczne, jak i emocjonalne. Cocoon to tytuł, który nie tylko zmusza do myślenia, ale też daje nieco wytchnienia w dzisiejszych intensywnych produkcjach.

To idealna propozycja na wieczór, kiedy szukasz czegoś wyjątkowego, co pozwoli ci odpocząć, a jednocześnie poczuć, że doświadczyłeś czegoś naprawdę oryginalnego. Oby jak najwięcej takich produkcji! ( i nieco dłuższych, niż wspomniane 4 godziny )

Bywajcie!

(Wszystkie zdjęcia zostały zarejestrowane przeze mnie na plarformie Playstation 5)
Oceń bloga:
3

Komentarze (2)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper