Relacja z CDA Expo Part 1

BLOG
1672V
Rayos | 14.05.2014, 23:55
Poniżej znajduje się treść dodana przez czytelnika PPE.pl w formie bloga.

W dniach 10-11 maja 2014 miała miejsce huczna (dosłownie) impreza z okazji 18 lecia istnienia CD Action na rynku. Miałem możliwość wzięcia udziału w tym, dumnie nazwanym CDA EXPO. Jak ono wypadło okiem totalnego eventowego laika? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie relacjonując mój dwudniowy pobyt we Wrocławiu. 

Chapter 1: Jurney

Zanim w ogóle postawiłem swoją nogę na Wrocławskiej ziemi musiałem się tam jakoś znaleźć. Wybór padł, jak zwykle, na Polski Bus, dość atrakcyjna cena, poczęstunek w trakcie jazdy, oraz rozsądny czas podróży sprawiły, że to był wybór dość oczywisty. Jednak nie wszystko było tak super. Zacznijmy od tego, że musiałem być o 4:45 RANO na dworcu PKS w Krakowie. Trudno, przywykłem do krótkich godzin snu, jednak fakt, że noc spędzałem u dziewczyny, sprawił, że byłem podwójnie niewyspany. No ale po kolei.

U dziewczyny zauważyłem, że nie nie doładowałem karty w Play, więc nie mogę dzwonić ani sprawdzać neta. Super. Na koncie mam 47 złotych z paroma groszami, w portfelu DYCHA, więc można powiedzieć, że wybieram się dość ekstremalnie w podróż. 

W trakcie dalszej wizyty u niewiasty, w niewyjaśnionych okolicznościach coś stało się z moją szyją i nie mogłem w ogóle jej przekręcać w prawo. Cudownie, jakbym mało problemów miał.

Wstałem o godzinie 3 nad ranem, cicho, żeby nie zbudzić niewiasty śpiącej obok mnie, szybkie ogarnięcie się, wyjęcie kurtki z torby i wyjście po uprzednim krótkim pożegnaniu (obudzić musiałem, co by to zamknęła drzwi na klucz za mną). Jak to bywa, o tej porze zbyt wielu ludzi się nie kręciło już po mieście, niestrudzony więc wyruszyłem w kierunku dworca. Po drodze zahaczałem o absolutnie każdy bankomat, modląc się do wszelkich bogów, żeby wydawały w 10 bądź 20 złotych. A gdzie tam, Krakowianie to taka burżuacja, że nie używają nominału mniejszego niż 50 złotych, a apogeum miało miejsce przy największym bankomacie jakiego widziałem na świecie, już przy dworcu. Wydawał minimum sto złotych. Jako że szedłem wolno, byłem około 4:50 na miejscu, gdzie ludzie już zaczęli wsiadać. Klnąc pod  nosem, że mi najlepsze miejscówki zajęli, sięgnąłem do torby przed oddaniem, żeby wyciągnąć ładowarkę do telefonu, bo widziałem że bateria mi dodatkowo zaczyna powoli padać. Nie uwierzycie co znalazłem na gorze torby, na zamku. Mój KLAPEK! Okazało się, że wyciągając kurtkę z torby, niechcący wyciągnąłem też i jednego klapka. Jakim cudem to się stało, że przez bite 3 km drogi kopania torby i jej wymachiwania on nie spadł, nie wiem.

W końcu usiadłem W autobusie, w miarę dogodnym miejscu, licząc na to, że uda mi się przespać drogę. Gdzie tam! Siedziałem od strony przejścia, a pasażer siedzący obok mnie miał wybitnie słaby pęcherz bo co chwila musiał iść do toalety. Kiedy udało mi się na chwilę zasnąć, cudowna i kochana pani z PB mnie budzi i mi daje słodką bułkę. Gdy ponownie Morfeusz zaczął mnie brać w swoje ramiona, sąsiad musi iść do WC. Potem znowu Pani pyta się co będę pił. Potem sąsiadki pytają się mnie, czy pożyczę im ładowarkę do fona. No szlag człowieka trafiał, więc po dwóch godzinach prób, stwierdziłem, że ostatnią już nie będę nawet próbował przespać. Próbuję napisać SMS do Kopra z bramki używając tabletu, z pytaniem, czy mam czekać na niego, czy przyjść do mieszkania. Wywala błąd, że wykorzystałem limit darmowych smsów. WTF?! Piszę więc do niego na Facebooka, licząc, że przeczyta, ale po 15 minutach jeszcze raz spróbowałem wysłać bramką, udało się, jednak nie dostałem żadnej odpowiedzi. Przez przypadek, zorientowałem się, że PLAY ma fajną opcję doładowania konta przez sieć komórkową, więc po chwili już siedziałem na stronie MBANKu i czekam na jednorazowy kod SMS. Kod nie przychodzi... Lekka konsternacja z mojej strony, wysyłam jeszcze raz, drugi też nie dochodzi. Ogólnie się wnerwiłem, bo moja komórka ma to do siebie, że często SMS od ludzi po prostu nie przychodzi, ale żeby nawet z banku? Tak więc Odcięty totalnie od świata, z zerowym kontaktem z moim noclegiem, w końcu dojeżdżam do Wrocławia.

Chapter 2: The Beginning

Wrocław wita mnie rozsypującym się dworcem PKS, ale to dla mnie nie pierwszy raz więc niestrudzony idę do najbliższego kiosku w celu kupienia doładowania do Play za resztę pieniędzy. Kiosk Nieczynny. 50 metrów dalej jest kolejny. Kiosk Nieczynny. Ponownie, szlag mnie trafia, ale na szczęście kiosk RUCHu na dworcu PKP jest otwarty, kupuję kartę i dzwonię do Kopra, on mocno zdziwiony czemu dzwonię skoro wysłał mi SMSa żebym przyszedł (eh...). No to ruszam z buta do mieszkania, po drodze na szczęście już nic przykrego mnie nie spotkało. Na miejscu wypiłem kawę, chwilę pogadaliśmy i ogólnie zaplanowaliśmy dzień. Koper okazał się na tyle cudowny, że podrzucił mi na konto 3 złote, żebym mógł całe 50 zł wyciągnąć, po czym poszliśmy na tramwaj, żeby podjechać do Pasażu Grunwaldzkiego, skąd po kolejnej przesiadce dostać się pod Hale 100-lecia, gdzie miały miejsce rzeczone urodziny. Oczywiście dwa tramwaje w ogóle nie przyjechały, tak więc z planowanego przybycia na otwarcie o 10, wylądowaliśmy na miejscu przed 11, słodko.

 

Chapter 3: Sony? Good.

 

Przed samą halą organizowany był chyba jakiś festyn czy inny targ. Mnóstwo ludzi, domowej roboty jedzenia do kupna, wszędzie straszą małymi roślinami do sadzenia, kanapkami ze smalcem, miodami itd. itp. W końcu udaje nam się wejść do środka i pochłonął nas tłum. Ludzi było OGROM. Dorośli, młodzież, dzieci, gimbaza, cosplayerzy, zombie, wszystko co choć trochę interesowało się grami, było na CDA EXPO. Najbliżej wejścia była część jadalna, gdzie można było posilić się jakąś kiełbaską z grilla, czy czymś innym, idziemy dalej. Mijamy stoiska Red Bulla i na prawo naszym oczom ukazuje się stand Sony. Całkiem poważnych rozmiarów, mnóstwo PS3 i PS4 z odpalonymi demami. Co się widziało na ekranach? Pierwszy w oczy rzucił się Minecraft, potem widzieliśmy m.in. TLOU, Infamous Second Son,  Tomb Raider Definitive Edition, Murdered: Śledztwo zza grobu, LEGO Hobbit. Wszystko utrzymane w dość przyjaznej, typowo niebieskiej dla Sony kolorystyce. W oczy rzuca się również oddzielona część z sofą na dwie osoby, prawie jak loża dla VIPów, czym w sumie się okazuje być. Dodatkowo miłe panie dawały karteczki do przybijania pieczątek, miły pan zachęcał do zapisu na turniej Fifa 14 a dookoła mnóstwo dzieciaków jarających się Minecraftem. Idziemy dalej, mijamy stoisko CDA, stoiska z kompami z odpalonym WoT i WoW i dochodzimy do mojego celu podróży: Stoiska Nintendo. 

 

Chapter 4: NintenDO what Sony doesn't

 

STOISKO NINTENDO! Ludzie, to było coś wspaniałego. Jeśli dobrze policzyłem, to DZIESIĘĆ standów z WiiU, OSIEM 3DS przy stolikach na ziemi, trzy 3DS XL, cztery 2DS a na nich pełno gier, dem, w tym chyba najważniejsze: demo Mario Kart 8. Ogromne plakaty z Super Mario 3D World, Pokemon X/Y, reklamy MK8, profesjonalna obsługa, bardzo ładne dziewczyny starające się pomóc jak najlepiej, oficjalny człowiek od Nintendo (jakiś azjata) chodzący sobie między ludźmi, info, że będzie organizowany turniej w Mario Kart 7 a do wygrania jest m.in. Kolekcjonerska Edycja Miaro Kart 8 oraz dwie zwykłe wersje. Nie muszę mówić, że w gruncie rzeczy Nintendo wygrało to EXPO? Ogrom ludzi przechodzących tamtędy i grający we wszystko dość poważnie narusza twierdzenie, że Nintendo #nikogo w Polsce. W pewnym momencie nawet miła pani podchodzi do mnie i Kopra, z pytaniem, czy nie chcemy kodów na pokemony do naszych X i Y. Bosko. Pograłem chwilę w Mario Kart 8 z jakimś randomem, którego nicka niestety nie pamiętam (chyba kwa_drat), po czym zaczęliśmy sprawdzać złapane Street Passy. Nie zdziwiliśmy się jak odkryliśmy, że było ich całkiem sporo, ale trochę z równowagi wyprowadził nas mój Street Pass - Dorczenzo z arhn.eu. Wiedzieliśmy, że ma być, ale nie spodziewaliśmy się, że tak wcześnie i że go gdzieś minęliśmy. Zaczęliśmy więc chodzić po całej hali w poszukiwaniu jednego biednego Doriana, to tak, jakby szukać igły w stogu siana...

 

Ciąg dalszy nastąpi, jeśli będziecie chcieli :) 

 

PART 2: TUTAJ

Oceń bloga:
12

Komentarze (19)

SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych

cropper