The Office PL (2021) - recenzja, opinia o 5. sezonie serialu [Canal+]. Patodeweloperka w Siedlcach
W Kropliczance dzieje się w tym roku, jak nigdy! Aż dwa tajne romanse, zażarta rywalizacja dwóch kandydatów do rady miasta Siedlce, skłotersi w budynku obok i przedstawicielka firmy deweloperskiej próbująca kupić budynek, w którym mieści się nasza firma. To będzie wybuchowych kilka tygodni.
Odnoszę ostatnio wrażenie, że znajdujemy się w samym środku renesansu polskiej myśli komediowej. Dwa udane sezonu "1670", w większości bardzo solidne projekty Malcolma XD, w kinach "Teściowie", "Ministranci" czy "LARP", no i, oczywiście, już piąty sezon świetnego " the Office PL ". Powtarzam to za każdym razem i będę powtarzał do końca świata, bo biję się w pierś - nie wierzyłem, że ten serial ma szansę się udać. Teraz, cztery lata później, łykam piąty sezon dwa razy (drugi raz z żoną), bawię się świetnie od początku do końca i już nie mogę doczekać się powrotu do Kropliczanki. Jest dobrze!
Przyznam jednak, że oglądając pierwszy odcinek, zastanawiałem się przez chwilę, czy panowie Maciej Bochniak i Łukasz Sychowicz nie przeskoczyli już przysłowiowego rekina, czy nie weszliśmy już przypadkiem w autoparodię. Gagi wydają się być strasznie przypadkowe, z niczym nie powiązane, na ekranie panuje chaos. Niepotrzebnie zwątpiłem w talent chłopaków, ponieważ pod koniec wszystkie te luźne, niepowiązane wątki łączą się w piękne crescendo, rozwalając widza na łopatki i pokazując w czym tkwi magia Kropliczanki - w jej nietuzinkowych pracowniach.
The Office PL (2021) - recenzja, opinia o 5. sezonie serialu [Canal+]. Zmyślnie poprowadzona fabuła
Główne nitki fabularne, o których wspomniałem we wstępie, podążają z grubsza swoimi własnymi ścieżkami, ale od czasu do czasu potrafią się sympatycznie łączyć, krzyżować i przecinać, dzięki czemu cały sezon sprawia wrażenie zwartej, kompletnej historii. Skłotersi są oczywistym uzupełnieniem tematu dewelopera próbującego przejąć budynek, w którym mieści się Kropliczanka, uosobionego przez postać Michaliny (Joanna Kulig), w której, naturalnie, Michał (Piotr Polak) zakochuje się natychmiastowo i na zabój. Gdzie indziej Lewan (Marcin Pempuś), mający już serdecznie dosyć pracy z bandą wariatów i półgłówków, postanawia kandydować na radnego. Słysząc to, Darek (Adam Woronowicz) natychmiast zgłasza własną kandydaturę, bo jak to tak żeby Gruzin miał być w polskiej polityce. I myślałby kto, że historie te rozwijać się będą kompletnej obok siebie, lecz nie. Sychowicz ma plan, jak połączyć je finalnie w jedną, przezabawną całość.
Trochę bardziej satysfakcjonujące są natomiast biurowe romanse. Pierwszy to najbardziej oczywista sprawa świata - Adam i Asia (Rafał Kowalski i Kornelia Strzelecka). Mamy swoich Jima i Pam, więc wiadomo było, że w końcu się zejdą. Mam z nimi jednak pewien problem. Mianowicie, nie ma w tym ich związku ABSOLUTNIE NIC ciekawego. Nie są słodcy, nie walczą o siebie, nie ma między nimi żadnej chemii. Cały sezon zastanawiają się jak powiedzieć całej reszcie, że są razem i tak jak sam moment wygadania się jest nawet dobrze zrobiony, bo służy innemu, znacznie ciekawszemu wątkowi, tak cała reszta nie niesie ze sobą jakiegokolwiek ładunku emocjonalnego. Jedyne co potrafią zrobić przez cały sezon, to rzucić drętwym tekstem albo zareagować spojrzeniem w kamerę na słowa Michała albo Darka - jak zawsze. Wielka to szkoda, bo miałem kiedyś przyjemność poznać tych aktorów i są to weseli, charakterni ludzie. To po prostu scenariusz nie ma na nich pomysłu. A drugi romans? Nie będę zdradzał. Napiszę tylko, że wypada bardzo zabawnie i czekam, co będzie dalej.
The Office PL (2021) - recenzja, opinia o 5. sezonie serialu [Canal+]. Skupmy się na core'owym zespole
Prócz pojawiającej się od czasu do czasu pani Michaliny, piąty sezon nie dodaje żadnych istotnych, nowych postaci. Tu i tam pojawi się któryś ze skłotersów, choć trudno nazwać ich pełnoprawnymi postaciami, pod koniec na gościnny występ wpada Paweł Deląg i na dwa odcinki wpada właściciel budynku Kropliczanki, ale to właściwie tyle. A nie! Przepraszam, zapomniałem o nim, bo to taki człowiek cień, że często nie pamiętają o nim sami pracownicy biura, a o tym jak ma na imię dowiadują się dopiero od powracającego z Singapuru Paweł (interesujące, nowe podejście do postaci w wykonaniu Jakuba Zająca). Jest to nowy informatyk, człowiek cichy, niezbyt asertywny, raczej szary. Jako że jest to zapewne jedyne komputerowe hasło, jakie zna, Darek woła na niego Matrix. Trzeba przyznać, że jego cicha, lekko lękliwa natura niesie ze sobą całkiem solidny potencjał komediowy. Spot wyborczy z nim w roli głównej to jeden z najzabawniejszych momentów tego sezonu.
Twórcy serialu postawili w tym sezonie przede wszystkim na eksplorację już znanych postaci i trzeba przyznać, że praktycznie każdy - prócz wspomnianych już Adama i Asi - ma coś do roboty i potrafi szczerze rozśmieszyć. Michał jak zwykle sabotuje samego siebie i nigdy nie wie jak się zachować. Piotrek Polak jest po prostu doskonały w tej roli, grając kompletnego kretyna, wiedzionego wyłącznie najlepszymi chęciami, którego energii i wielkich oczy zwyczajnie nie da się nie lubić. Łuki (Adam Bobik) tworzy ciekawą parę z Darkiem, a przy tym dopisali mu zabawny wątek drugiej (i trzeciej) fuchy na boku. Sebastian wciąż jest przede wszystkim dziwny, ale już samo to, w połączeniu z niesamowitym wyczuciem komediowym Janka Sobolewskiego wystarczy, aby chciało się go oglądać. Muszę też przyznać, że tak jak nie polubiłem Regana (Mateusz Król) przy jego pierwszym występie, tak w tym sezonie stał się on jedną z moich ulubionych postaci. Praca z ciotką i niemożliwie uciążliwą dziewczyną nie są niczym łatwym, więc współczuję mu się niemal z automatu, a przy tym zblazowany, płaski sposób grania go przez Króla jest całkiem śmieszny. Patrycja (Vanessa Aleksander) ma całkiem wciągający wątek związany ze... Swoim ADHD, ale nie będę spoilerował, Bożenka i Gosia (Milena Lisiecka i Monika Onara) wciąż czekają na swoich pięć minut i myślę, że prędzej czy później się doczekają, bo tych kilka wspólnych scen, które dostały w piątym sezonie dobitnie pokazuje, jaki potencjał na suchy, sarkastyczny humor w nich drzemie. I na koniec Agnieszka (Monika Kulczyk). Niby w jednym odcinku dostajemy wątek, w którym odgrywa kluczową rolę, ale prócz tego jest raczej po prostu tłem, wsparciem innego wątku. Trochę szkoda, ale myślę, że jeśli sytuacja będzie się dalej rozwijać, to w szóstym sezonie może pokazać prawdziwy pazur.
Piąty rok w Kropliczance to kolejny sukces Michała Holca i jego zespołu. Fabuły poszczególnych odcinków są ciekawe i pomysłowe, a przy tym pracują na rzecz szerszej historii całego sezonu. Niemal wszystkie postacie mają swoich pięć minut w świetle reflektorów, a humor prezentuje niezmiennie wysoki poziom. Niech tylko wywalą do kosza ten skrajnie nijaki romans Adam i Asi, zbastują lekko z reagowaniem na wszystko spojrzeniem w kamerę i będzie serial idealny.
Premiera pierwszych trzech odcinków już w najbliższy piątek.
Atuty
- Pozornie oddzielne wątki na koniec zgrabnie łączą się w całość;
- Darek kontra Lewan;
- Masa dobrej jakości humoru;
- Spot wyborczy Piotra Lipsona i dis Sebastiana.
Wady
- Niezmiennie, Asia i Adam;
- Reagowanie na dosłownie wszystko spojrzeniami w kamerę;
- Za krótki!
"The Office PL" powraca z kolejnym udanym sezonem, ponownie udowadniając, że z tym zespołem wszystko jest możliwe. Nic tylko siadać i oglądać.
Przeczytaj również
Komentarze (3)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych