![Druga Furioza (2025) - recenzja filmu [Netflix]. Bestia na sterydach, czyli polski sen o Hollywood](https://pliki.ppe.pl/storage/15669d3f60902fe0fb19/15669d3f60902fe0fb19.webp)
Druga Furioza (2025) - recenzja i opinia o filmie [Netflix]. Bestia na sterydach, czyli polski sen o Hollywood
Furioza z 2021 roku była prawdziwym objawieniem w polskim kinie sensacyjnym. Cyprian T. Olencki stworzył bezwzględny portret świata pseudokibiców, urzekający surowym autentyzmem. Kiedy Netflix ogłosił drugą część, wielu zastanawiało się, jak można kontynuować tę historię po tak definitywnym zakończeniu. Odpowiedź okazała się zaskakująca.
Druga Furioza nie jest typowym sequelem, ale opowieścią przedstawioną z perspektywy Goldena, postaci, która w pierwszej części kradła każdą scenę swoją nietuzinkową charyzmą. Mateusz Damięcki powraca w roli, która może okazać się jego życiowym dokonaniem, a Olencki ponownie udowadnia, że potrafi tworzyć polskie kino gangsterskie na światowym poziomie.





Druga Furioza (2025) - recenzja i opinia o filmie [Netflix]. Golden w centrum wydarzeń
Historia Drugiej Furiozy rozgrywa się równolegle do wydarzeń z pierwszej części, ale tym razem wszystko obserwujemy oczami Goldena. Widzimy, jak ten narcystyczny, ambitny i nieprzewidywalny lider przejmuje stery w grupie po śmierci Kaszuba. To genialny zabieg, który pozwala nam głębiej zrozumieć mechanizmy rządzące tym brutalnym światem. Golden nie jest typowym antybohaterem. To postać złożona, która balansuje między okrucieństwem a wrażliwością, lojalnością a zdradą. Jego pragnienie zbudowania przestępczego imperium, sięgającego poza granice Polski, nie wynika jedynie z chciwości, ale z głęboko zakorzenionej potrzeby udowodnienia własnej wartości.
Olencki świetnie pokazuje, jak Golden, mimo dostępu do milionów, praktycznie wszystkich pieniędzy tego świata, w gruncie rzeczy pozostaje tym samym chłopakiem z blokowiska, który nie wie, jak funkcjonować poza światem przemocy. Jego relacja z tancerką Eli (w tej roli Pola Gonciarz) wprowadza do filmu nutę melancholii. Jest to być może jedyna szansa na normalne życie, którą Golden systematycznie niszczy własnymi wyborami. Film staje się studium człowieka, który ma wszystko, aby się zmienić, ale nie potrafi wyrwać się z własnej pułapki.

Druga Furioza (2025) - recenzja i opinia o filmie [Netflix]. Damięcki w roli życia
Druga Furioza to przede wszystkim popis Mateusza Damięckiego. Aktor po raz kolejny udowadnia, że jego transformacja w Goldena to jedno z najlepszych wcieleń w polskim kinie ostatnich lat. Imponuje nie tylko przygotowaniem fizycznym, jak wyrzeźbionym ciałem i charakterystycznymi tatuażami, ale przede wszystkim oddaje wewnętrzną walkę swojego bohatera. W pierwszej części Golden był głównie charyzmatycznym szaleńcem, teraz otrzymujemy znacznie bardziej złożony portret psychologiczny.
Damięcki perfekcyjnie ukazuje różne twarze Goldena. Bezwzględnego gangstera podczas ustawek, wrażliwego partnera w scenach z Elą czy paranoidalnego lidera, który obserwuje rozpad swojego imperium. Szczególnie poruszające są momenty, gdy maska twardziela opada i widzimy człowieka przerażonego konsekwencjami własnych decyzji, które każdy wie do czego go doprowadzą. To kreacja, która zasługuje na uznanie nie tylko polskich, ale i międzynarodowych widzów.

Druga Furioza (2025) - recenzja i opinia o filmie [Netflix]. Brutalny realizm
Cyprian T. Olencki potwierdza swój talent do budowania napięcia w środowisku, które zna jak własną kieszeń. Jako twórca pierwszej części, tutaj rozwija wizję z rozmachem godnym epopei. Zdjęcia, pełne dynamicznych ujęć bijatyk w lasach czy negocjacji w zadymionych klubach, pulsują energią, a montaż zręcznie przeplata retrospekcje z teraźniejszością, rzucając nowe światło na wydarzenia znane z oryginału. Problemem jest jednak rytm filmu.
Prawie trzy godziny to zdecydowanie za długo, a niektóre wątki, szczególnie te humorystyczne, wydają się niepotrzebne i rozbijają napięcie. Montaż, choć dynamiczny, czasami staje się chaotyczny, utrudniając śledzenie skomplikowanej sieci gangsterskich powiązań. Mimo to, reżyser niekiedy gubi tempo, pozwalając na sceny, które mogłyby być krótsze, co sprawia wrażenie, iż film jest suplementem do pierwszej części, a nie samodzielną opowieścią. Efekty specjalne, zwłaszcza w sekwencjach akcji z maczetami i pościgami, stoją na wysokim poziomie, ale momentami balansują na granicy przesady, przypominając bardziej teledysk niż kino.

Druga Furioza (2025) - recenzja i opinia o filmie [Netflix]. Twarze z bliznami przeszłości
Druga Furioza to film, który jednocześnie udowadnia siłę polskiego kina gangsterskiego i pokazuje jego ograniczenia. Olencki stworzył widowisko, które potrafi zaskoczyć, głównie dzięki nowej perspektywie i wybitnej kreacji Damięckiego. Film najlepiej sprawdza się jako psychologiczne studium destrukcyjnej ambicji i nieuchronności losu w świecie, gdzie przemoc jest jedynym językiem komunikacji.
Największą zaletą filmu jest pogłębienie postaci Goldena, który z charyzmatycznego szaleńca zmienia się w tragiczną postać, uwięzioną we własnych wyborach. Damięcki oddaje te niuanse z rzadko spotykaną intensywnością. Problemem pozostaje jednak zbyt długa forma i chaotyczna narracja. Skrócenie filmu o co najmniej pół godziny z pewnością wyszłoby mu na dobre, zagęszczając akcję.
Druga Furioza (2025) - recenzja i opinia o filmie [Netflix]. Podsumowanie
Mimo to, jest to świetna propozycja dla fanów pierwszej części i kina akcji w ogóle. Choć nie jest to żadna rewolucja, to przynajmniej solidne rzemiosło, które potwierdza, że polskie kino gangsterskie ma się dobrze. Warto dać szansę tej brutalnej, ale emocjonalnie angażującej opowieści o cenie władzy i niemożności ucieczki od własnej przeszłości.
Atuty
- Dobra rola Mateusza Damięckiego jako Goldena, która wyróżnia się na tle innych polskich filmów akcji
- Sceny akcji i zdjęcia oddają klimat gangsterskiego świata
- Interesująca konstrukcja postaci i głębsze przedstawienie psychologii głównego bohatera
Wady
- Przeciągnięta i momentami chaotyczna narracja
- Mniejsza dynamika niektórych scen wpływa na tempo filmu
- To bardziej suplement pierwszej Furiozy, przeplatany licznymi retrospekcjami
- Zdecydowanie zbyt długi
To kino, które z pewnością zadowoli fanów adrenaliny i efektownych strzelanin. Pozostawi jednak niedosyt u tych, którzy w pierwszej części widzieli coś więcej niż tylko festiwal przemocy.
Przeczytaj również






Komentarze (16)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych