Targi On/Off - fotorelacja

Targi On/Off - fotorelacja

Roger Żochowski | 22.10.2010, 22:29

W dniu dzisiejszym swój start zaliczyła pierwsza edycja warszawskich Targów Elektroniki Rozrywkowej On/Off, na której zjawiłem się razem z Soqiem. Dzisiaj impreza była otwarta tylko dla prasy, jednak już jutro będą mogli ją odwiedzić wszyscy chętni. Czy warto?

W dniu dzisiejszym swój start zaliczyła pierwsza edycja warszawskich Targów Elektroniki Rozrywkowej On/Off, na której zjawiłem się razem z Soqiem. Dzisiaj impreza była otwarta tylko dla prasy, jednak już jutro będą mogli ją odwiedzić wszyscy chętni. Czy warto?xxxxx

Dalsza część tekstu pod wideo

 

Jeśli wybieracie się na targi przede wszystkim z myślą o grach, to z otwartymi rękoma przywitacie boksy Microsoftu, Nintendo i CD Projektu (tak, zabrakło Sony). Stanowisk z Kinectem naliczyłem trzy (Fighters Uncaged przynosi sporo frajdy), w przypadku Wii liczba ta dobiła do czterech (Wii Sports Resort było niemal non stop oblegane). Oprócz tego polski oddział Microsoftu postarał się również o standy z najnowszymi grami, zaś w przypadku CD Projektu promocja skupiła się przede wszystkim na Music Master: Chopin. Soq spróbował nawet swoich sił, ale ostatecznie poległ w pojedynku z klawiaturą. Był też Tron w 3D, ale jakoś niespecjalnie porywał.

 

 

 

 

 

 

 

Swoje produkty zaprezentowały również między innymi takie firmy jak 4max i Big Race Sim. W tym akurat wypadku chodzi głównie o symulatory. Gra w F1 na 6 monitorach w specjalnie przygotowanych standach? Czemu nie. Nie omieszkaliśmy też sprawdzić jakie emocje daje wirtualna jazda za kierownicą Abartha.

 

 

 

 

W Strefie Obrazu można było natknąć się na najnowsze modele telewizorów, między innymi takich firm jak LG, Panasonic, Samsung czy Toshiba. Bardzo ostro promowana była również technologia 3D. Niemal na każdym takim stanowisku można było założyć okulary i rozkoszować się filmami przygotowanymi na targi. Trzeba przyznać, że niektóre animacje robiły naprawdę spore wrażenie.

 




 

 

Najwięcej czasu spędziliśmy w Soqiem na stanowisku Retro Games, nazwy którego nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć. Fakt, że można było pograć na takich antykach jak Atari XL/XE, Commodore 64, Spectrum, SNES, Amiga CD32 czy Atari 2600, jest godny pochwały. Nie omieszkaliśmy też sprawdzić, jak prezentuje się rozgrywka sieciowa w Dooma na... Jaguarze. Mocarny pad nadal robi wrażenie, a piksele wylewające się z ekranu mają swój urok. O ile oczywiście lubicie takie sentymentalne podróże w przeszłość. W kolejnych dniach na odwiedzających czekać będą nie lada atrakcje. Tetris sterowany myślami, legendarne automaty Warszawy połowy lat 80-tych, 25 lat Amigi z prezentacją gier, sprzętu i demosceny, czy "wielcy" bohaterowie 8-bitowych produkcji, to tylko część z nich.

 

 

 

 

 

Cóż mogę jeszcze dodać? Na targach wystawiła się cała masa firm niezwiązanych specjalnie z grami wideo. ASUS częstował zwiedzających ciasteczkami z wróżbą, prezentując NX90 (laptop), w Strefie Mobilnej swoimi najnowszymi produktami chwaliły się takie firmy jak Nokia, MyPhone czy Lamro (było również parę gierek), zaś w Strefie Dźwięku można było poślinić się na najwyższej klasy sprzęt audio. Była nawet firma Level77 wraz ze swoją najnowszą kolekcją odzieży. Łącznie ekspozycje zaprezentowało ponad 50 firm, a w chwilach wolnych można było przysiąść przy głównej scenie i podziwiać występy Ireneusza Krosnego (gag z  "To nie ja byłam Ewą" daje radę). Pytanie tylko, czy opisane wyżej atrakcje są w stanie Was zachęcić do odwiedzenia targów?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Źródło: własne
Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 

Która część Raymana na smartphony podobała ci się najbardziej?

Rayman Jungle Run
29%
Rayman fiesta Run
29%
Żadna nie przypadła mi do gustu
29%
Pokaż wyniki Głosów: 29
cropper