Biedronka gamepad playstation 4 test

Elektronika z Biedronki za 149 zł. Sprawdziłem, co potrafi

Maciej Zabłocki | 19.03, 13:23

Postanowiliśmy sprawdzić, czy w popularnych dyskontach kupimy kontroler do grania, który wart jest swoich pieniędzy. Zamówiliśmy więc pada z Biedronki - model Cobra QSP414 kosztujący zawrotne 149 zł. Czy warto w niego zainwestować? 

Kontroler do PlayStation 4 może nadal zainteresować wiele osób w Polsce. Platforma jest stale bardzo popularna, a gry na nią kosztują dzisiaj małe kwoty na rynku wtórnym. Dla osób chcących nadrobić szereg wspaniałych tytułów to dobra okazja, by zainwestować w te konsolę. Często jednak szukamy alternatywy dla dość drogich, oficjalnych kontrolerów. Z pomocą przychodzi Biedronka, która w swojej ofercie sklepu "Biedronka Home" sprzedaje kontroler marki Cobra QSP414. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Jak możemy przeczytać w internecie, właścicielem Cobry jest firma Technology Gate Poland. Założona w Polsce i zbudowana wyłącznie z wykorzystaniem polskiego kapitału. Założyciele chwalą się, że działają w myśl polskiej myśli technologicznej - cokolwiek to oznacza. Zarządzają markami Cobra i QSmart, a do współpracy zaprosili wybrane chińskie fabryki. Firma specjalizuje się w akcesoriach gamingowych i to wszelkiej maści. Oprócz kontrolerów, dostarczają także klawiatury, myszki, słuchawki, fotele, a nawet biurka i kierownice. 

Pad z biedronki Cobra QSP414 - jak wygląda i jak jest wykonany?

Pad_Cobra_4

Zamówiliśmy pada w unikalnym kolorze Camo Ocean, czyli takim nieco wojskowym malowaniu. Dolna część jest biała i dodatkowo wykonana ze słabej jakości plastiku. Bardzo szybko się brudzi, a dodatkowo dość szybko rysuje. Kładłem kontroler wyłącznie na czystym i śliskim blacie biurka. To słabo wróży na przyszłość, niemniej samo urządzenie w rękach sprawia wrażenie solidnego. Analogi są mniejsze w porównaniu z oryginalnym padem do PlayStation 4. Działają przy tym dobrze, szybko wracają na swoje miejsce i łatwo się je wciska. 

Na dole widzimy złącze mini-jack, na górze z kolei port microUSB. Spusty są analogowe i dość małe, ale na szczęście zaokrąglone - działają przy tym zaskakująco wygodnie. Triggery trochę latają w obudowie ale raczej nie powinny wypaść nawet po wielu miesiącach użytkowania. Dużym rozczarowaniem jest dla mnie touchpad. Myślałem, że w tej kwocie dostaniemy już panel dotykowy, ale niestety, to wyłącznie atrapa. Są tu po prostu dwa przyciski. W dodatku ten panel zamontowano w taki sposób, że mocno lata i ciężko się go wciska. Nie zawsze też gra wyłapuje, że go wcisnęliśmy. Trzeba dotknąć tego plastiku w odpowiednim miejscu, a to może prowadzić do frustracji. 

Ponadto, kontroler ma wbudowany głośniczek, ale nie ma mikrofonu (o czym producent informuje na pudełku). Oryginalny DualShock 4 też go nie posiada, niemniej gdyby takie rozszerzenie było tu dostępne, nikt by nie narzekał. Pad łączy się bezprzewodowo poprzez Bluetooth albo za sprawą zamieszczonego w zestawie przewodu USB. Przyciski funkcyjne są podświetlane i wygląda to doprawdy atrakcyjnie. Nie zabrakło też świecącego panelu na froncie, który świeci mocnym światłem, a dodatkowo przebija się przez tylną obudowę. Widać więc, że to nie jest plastik najwyższej jakości. 

Pad z biedronki - Cobra QSP414 - użytkowanie w praktyce

Cobra_3

Przyszła pora na podłączenie urządzenia do konsoli. Jeżeli chodzi o PlayStation 4, tutaj sprawa wygląda bardzo prosto. Musimy jedynie sparować kontroler za pomocą przewodu USB, a potem można go odłączyć. Pad łączy się wówczas z konsolą za sprawą protokołu Bluetooth. Działają wibracje (ale są podstawowe, generowane za sprawą dwóch silniczków), podświetlanie przycisków i spusty analogowe. Ogólnie rzecz biorąc kontroler, pod względem funkcjonalności, nie różni się niczym od oficjalnego pada dedykowanego PlayStation 4. Oczywiście z wyjątkiem braku panelu dotykowego i żyroskopu. Pad nie ma bowiem żadnych funkcji ruchowych. Działa z PlayStation 5, ale tylko przez kabel. 

Prawdziwe schody zaczynają się w momencie, gdy podłączymy kontroler do PC. Nie dość, że musimy skorzystać z kabla, to połączenie przez Bluetooth tutaj nie działa. Co gorsza, nie działają też wibracje i podświetlanie. Jest co prawda funkcja zaktualizowania oprogramowania, ale to się na nic nie zdało. Nie ma żadnej dedykowanej aplikacji i nie ma opcji, żeby w jakikolwiek sposób skonfigurować przyciski funkcyjne. No i tutaj zaczeły się dla mnie schody, bo mimo obecności protokołu Bluetooth, nie ma szans, by tego pada podłączyć do jakiejkolwiek innej platformy. Nie ma funkji, która by to oferowała. Podłączenie go np. do Nintendo Switcha przez przewód USB nic nie daje - kontroler nie jest wykrywany. 

No i w tym momencie zastanawiam się, czy faktycznie warto ten kontroler komukolwiek polecić w cenie 149 zł. Są na rynku znacznie ciekawsze alternatywy. Pozytywnym aspektem są analogi i samo wyprofilowanie pada - jak dla mnie, bardzo wygodne. Podświetlanie przycisków funkcyjnych też robi spore wrażenie, chociaż to wyłącznie estetyczny bajer. Powłoka kontrolera jest bardzo śliska. Jeżeli będziemy go używać z mokrymi dłońmi, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że może wypaść. Szczególnie gdy zrobimy jakiś wymach z irytacji, że znowu w jakiejś grze coś poszło nie tak. 

Największym problemem jest dla mnie absolutnie koszmarny d-pad. Jest dość mały, niewygodny i ciężko się go wciska. Absolutnie nie nadaje się do bijatyk i raczej nikomu nie polecam z niego korzystać w jakichkolwiek okolicznościach. Całkowite przeciwieństwo spustów i analogów. Podobnie zresztą jak przyciski ukryte w imitacji panela dotykowego. Też ich wcisnięcie zadziała wyłącznie w określonym punkcie. Często nie chcą reagować na nasze działanie. Za to bardzo dobrze wypadają klawisze od "share" i "options". Wciskają się natychmiast, dość lekko i są z pewnością wygodniejsze od tych z oficjalnego kontrolera. 

Pad z Biedronki - podsumowanie testu modelu Cobra QSP414

Cobra_4

Jestem rozczarowany, bo spodziewałem się po tym kontrolerze znacznie większej funkcjonalności. Pierwsze wrażenie robi całkiem niezłe, z wyjątkiem prześwitującego plastiku na spodzie. Analogi są w porządku, spusty też, ogólnie wszystko prezentuje się dobrze. Solidnie i wygodnie leży w rękach. Ale tylko do momentu, aż poczujemy silne wibracje i spróbujemy skorzystać z d-pada oraz panelu dotykowego, którego... ostatecznie nie ma. Podobnie jak żyroskopów. Niestety, do PC podłączymy go tylko przez kabel USB, a protokół Bluetooth wykorzystamy wyłącznie do PlayStation 4. Pad nie połączy się ani ze Switchem, ani z telefonem, ani z żadnym innym urządzeniem. To doprawdy zaskakujące ograniczenie jego możliwości. Na szczęście wbudowane ogniwo o pojemności 600 mAh pozwala na ponad 16h grania. 

Jest wygodny, więc mogę go polecić, ale tylko jeśli kupicie go za mniej niż 80 zł. W przeciwnym wypadku nie ma to żadnego sensu, lepiej spojrzeć na kontrolery konkurencji. Muszę jednak przyznać, że model Cobra QSP414 jest i tak o niebo lepszy od starszego QSP400, gdzie już w ogóle pokpiono zarówno jakość wykonania, jak i funkcjonalność. Testowany dziś pad jest przynajmniej ładny i ergonomiczny. 

Atuty

  • Atrakcyjne malowanie
  • Całkiem wygodny i dość lekki
  • W ręku sprawia wrażenie solidnego
  • Wygodne analogi (chociaż trochę małe) i dostępność złącza mini-jack
  • Przyzwoity czas pracy na baterii

Wady

  • Słaby i bardzo niewygodny d-pad
  • Nie ma wbudowanego touchpada, a zamiast tego w miejscu panelu dotykowego są dwa przyciski, które wciskają się słabo i sprawiają wrażenie tandetnych
  • Za mocne podświetlanie
  • Przeciętna jakość wbudowanego głośniczka
  • Biały spód bardzo szybko sie brudzi i rysuje, wykonany jest ze słabej jakości plastiku
  • Brak dedykowanej aplikacji i brak opcji konfiguracji przycisków

Kontroler Cobra QSP414 okazał się bardzo przeciętnym rozwiązaniem, ale myślę, że w zupełności wystarczającym, jako dodatkowy kontroler. Ma ciekawe malowanie, wygodne gałki analogowe i dobrze leży w dłoniach. Problemem jest to, że nie ma funkcji touchpada (mimo wyraźnego, czarnego panelu na górze) i wręcz odstrasza okropnym d-padem. Na plus na pewno warto zaliczyć atrakcyjne podświetlanie i złącze mini-jack. To pad przeznaczony dla PlayStation 4 i oficjalnie nie wspiera innych platform, ale działa z PC, chociaż z pewnymi ograniczeniami.

5,0
Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper