GAMER

Nowy G4M3R HERO 2023 z procesorem i5-13400F, 32GB RAM i GeForce RTX 4060 - test gotowego komputera

Maciej Zabłocki | 04.12.2023, 11:03

Do naszej redakcji przyjechał nowy model komputera z rodziny G4M3R, który w założeniu ma oferować jeszcze lepszą kulturę pracy, ładniejszy wygląd, większą solidność i wyższą wydajność. Jak ten sprzęt wypada w praktyce? Jak wygląda na codziennym użytkowaniu? Zapraszam na test. 

Oczywiście, zakup gotowego komputera jest przez wiele osób kojarzony z "niesławnymi" swego czasu zestawami z popularnych portali aukcyjnych. Były często składane z przeróżnych części (czasem nawet wyciągniętych z uszkodzonych transportów), często niezweryfikowane, brzydkie i na domiar złego mocno ograniczone. Na szczęście marka G4M3R to kompletnie co innego. To sprawdzone, skonstruowane przez ekspertów komputery sprzedawane przez sieć sklepów x-kom. Bazują na markowych komponentach, personalizowanych obudowach i przede wszystkim, dobrych zasilaczach (a nie tykających bombach).

Dalsza część tekstu pod wideo

Do naszej redakcji trafił model G4M3R HERO wyceniony na 6300 zł. Jego specyfikacja nie jest może szczególnie porywająca, ale bardzo świeża i co najważniejsze, w zupełności wystarczy do uruchomienia każdej, nawet najnowszej produkcji - często na wysokich detalach. Ba, grałem na tym sprzęcie nawet w rozdzielczości 4K i bawiłem się znakomicie, chociaż z pewnymi ograniczeniami. W ofercie sklepu dostępne są jeszcze rozszerzenia (za stosowną opłatą), gdzie możemy wybrać szybszy procesor (i7-13700F) oraz szybszą kartę graficzną (RTX 4060 Ti) lub wariant z GPU Intela - ARC A750. Recenzowany dzisiaj model składa się z następujących części:

  • CPU: Intel Core i5-13400F (10 rdzeni/16 wątków @4,6 GHz, 20MB cache)
  • GPU: Gigabyte NVIDIA GeForce RTX 4060 Eagle OC 8GB
  • Płyta główna: Gigabyte B760 DS3H AX DDR5
  • RAM: Kingston Fury Renegade 2x16GB DDR5 6000 MHz CL32
  • Zasilacz: BeQuiet System Power 10 o mocy 750W z certyfikatem 80 Plus Bronze (niemodularny)
  • Dysk SSD: 1TB Samsung SSD 980 Pro PCI-E 4.0
  • Obudowa: Fractal Design Pop Air RGB (dwa wentylatory 140 mm z przodu i jeden 120 mm z tyłu) z dodatkowymi, autorskimi akcentami
  • Dodatkowe informacje: W zestawie WiFi 6E (dwie anteny w zestawie), Bluetooth 5.3, chłodzenie powietrzem na procesorze, wbudowana karta dźwiękowa, pełna konfiguracja (cztery wentylatory i pamięć RAM są podświetlane RGB), zainstalowany Windows 11 Home Edition 

GAMER HERO i HERO PLUS

Jak widzicie, producent zadbał o to, by w zestawie znalazł się solidny, certyfikowany zasilacz i szybka pamięć RAM z niskimi opóźnieniami. Procesor, mimo że należy do średniej półki, dzięki temu, że ma 10 fizycznych rdzeni o szybkim taktowaniu oraz 20 MB pamięci cache, doskonale radzi sobie z najnowszymi grami. Dysk SSD to również model od sprawdzonego producenta, rozpędzający się do zawrotnych prędkości przy odczycie i zapisie, dzięki złączu PCI-E 4.0.  

Wygląd i zastosowane komponenty - od pierwszej chwili robią wrażenie

GAMER HERO

Komputer przyjeżdża w dużym, fioletowym pudełku z zielonymi akcentami. W środku, zaraz po rozpakowaniu, znajdziemy nieco mniejsze, zgrabne pudełko z pełną dokumentacją, krótką instrukcją obsługi, a także wszystkimi śrubkami, antenami do WiFi i zaślepkami, które zostały po montażu. To wygodne, bo mamy całość w jednej torebce i jeżeli w przyszłości będziemy chcieli taki sprzęt rozbudować lub zmodyfikować, nie będzie z tym żadnego problemu. Sam sprzęt zapakowano w dużą, czarną torbę i dwa styropianowe uchwyty. Początkowo myślałem, że to zdecydowanie za mało, ale gdy tylko wypakowałem komputer, zobaczyłem, że w środku jest napchane szczelnie całe mnóstwo potężnej folii bąbelkowej, która skutecznie chroni wszystkie podzespoły. Nie ma szans, by przy takim zabezpieczeniu cokolwiek stało się z chłodzeniem na CPU albo kartą graficzną. 

Folia ochronna

Ponieważ zapoznaliście się już ze szczegółową specyfikacją, zacznę może od rozwinięcia tematu obudowy. To model Fractal Design Pop Air, z ciekawym, uformowanym meshem z przodu i dużą szybą po lewej stronie (patrząc od frontu). Tu i ówdzie producent dodał swoje akcenty marki G4M3R, wklejając napis na dole okna i dodając znak na froncie oraz delikatny fioletowy "wichajster" od magnetycznej zaślepki na przodzie. Po jej zdjęciu ukazuje nam się niewielka, zgrabna kieszeń do przechowywania drobiazgów i wygodny dostęp do kieszeni na dyski (w razie potrzeby). Na górze mamy przycisk zasilania, zmiany podświetlania RGB, dwa złącza USB 3.0, jedno USB-C, a także panel audio. Dalej znajduje się filtr przeciwkurzowy i miejsce na dwa wentylatory 120 lub 140 mm.

Za płytą główną Fractal przewidział dwa miejsca na dyski SSD 2,5", a także dwie wyjmowane kieszenie na dyski HDD 3,5". Jest tutaj sporo przestrzeni na sprawne ułożenie kabelków, a nawet rzepy, które ułatwią organizację i zadbanie o porządek. Design Pop Air pozwala na montaż karty graficznej o długości do 40,5 cm, a także wieży dla CPU o wysokości do 17 cm. Pomieści więc praktycznie wszystko. Nawet potężną grafikę NVIDIA GeForce RTX 4090 z przejściówką do zasilania (chociaż kabelki będą dotykać szyby, ale zamkniemy szybę bez problemu). 

W środku

Komputer przyjeżdża z dwoma 140 mm wentylatorami zamontowanymi na froncie i jednym, 120 mm na tyle. Jest bardzo cichy, a przy tym podświetlony w kolorach charakterystycznych dla sklepu x-kom i marki G4M3R (róż połączony z błękitem). Zastosowana płyta główna to model dość tani model Gigabyte B760 DS3H z obsługą pamięci DDR5. Ma jednak wszystko, co potrzebne, w tym wbudowaną kartę sieciową (AMD Wi-Fi 6E RZ608, Realtek RTL8111H), przyzwoitą kartę dźwiękową (Realtek ALC 897) i wsparcie nawet dla 192GB pamięci RAM o taktowaniu dochodzącym do 7600 MHz. Nie zabrakło również najnowszych portów i złączy oraz eleganckiego, ciemno-szarego laminatu. Ma wszystko, co potrzebne do obsługi procesora z zablokowanym mnożnikiem i uważam, że jest w zupełności wystarczająca dla zamontowanego Intel Core i5-13400F. 

Popularną "kabelkologię", czyli ułożenie kabli za płytą główną, po tej niewidocznej stronie, ułożono z dość dużą starannością. Zastosowano w tym celu wiele opasek zaciskowych (tzw. trytytek) i wykorzystano każdą możliwą przestrzeń. Ponieważ zasilacz nie jest modularny (wielka szkoda, ale byłby wówczas droższy), wszystkie kable upchnięto w przestrzeń między zasilaczem, a kieszeniami na dyski HDD 3,5". Można tu wdrożyć kilka poprawek, między innymi inaczej poprowadzić przewody od dwóch przednich wentylatorów, ale najważniejsze jest to, że całość spasowano i upchnięto bez specjalnego dociskania i kombinowania. Do karty graficznej wyprowadzono jeden 8-pinowy przewód VGA. Całość wygląda bardzo estetycznie, co możecie zobaczyć na zdjęciach. Nic się nie odpięło w transporcie i wszystko działało natychmiast. Dysk SSD na złączu M.2 zamontowano bezpośrednio na płycie głównej, dlatego zbędne są jakiekolwiek przewody od złącza i zasilania SATA (to wykorzystywane jest wyłącznie do kontroli podświetlenia, ale zgrabnie ukryte na dole obudowy). 

Osobiście nie widzę konkretnego zastosowania dla szuflady znajdującej się na przodzie. Nie bardzo wiem, co mógłbym tam schować i traktowałem to jako fajny, ale jednak zbędny bajer. Niemniej, być może z czasem wrzuciłbym tam jakieś karty pamięci (z czytnikiem) lub adaptery czy zbędne śrubki albo pendrive'y. Możliwe, że gdybym często wykonywał format dysków twardych, to wówczas miałbym tam pendrive bootujący z Windowsem, by nie szukać go po całym biurku czy szafkach dookoła. To z całą pewnością ciekawe rozwiązanie i nie wykluczam, że może być użyteczne. Tym bardziej, że jest estetyczne, łatwo dostępne i niewidoczne. 

Wydajność w grach i codzienność, czyli jak to wygląda zaraz po odpaleniu

Przejdźmy jednak do tego, co interesuje Was najbardziej, czyli wydajności w najnowszych grach. Na testowanym dziś komputerze G4M3R HERO włączyłem właściwie każdą najnowszą grę. Zobaczycie na poniższych wykresach zarówno Forze Horizon 5, jak i Cyberpunka 2077, Doom Eternal, Alana Wake'a 2, GTAV, Fortnite, Wiedźmina 3, Cities: Skyline 2 (testowo, bo ta pozycja ma skopaną optymalizację), najnowsze Call of Duty: MW3, Hogwarts Legacy, Halo Infinite czy The Last of Us Part 1. Wszystkie tytuły włączyłem w rozdzielczości 1080p oraz 1440p, a także eksperymentalnie w 4K. Wtedy musiałem zrezygnować z RT, ale większość gier śmigała aż miło (czyli 60 klatek lub więcej) na wysokich detalach z DLSS 2 lub 3 w trybie zbalansowanym, co pozytywnie mnie zaskoczyło. Testy przeprowadziłem z wykorzystaniem najnowszych sterowników do GPU (546.17) i zaktualizowanym Windowsem 11 w wersji Home. 

Gamer Hero - wydajnosc w grach

Gamer Hero wydajnosc w 1440p

Gamer Hero wydajność w grach w 4K

W przypadku testów w rozdzielczości 1440p, w Hogwarts Legacy zastosowałem DLSS w trybie jakości (bez generatora klatek). Bez DLSS liczba klatek w tej grze wynosiła średnio ok. 54, co też uważam za całkiem niezły rezultat. Co do Cyberpunka 2077, tutaj akurat konieczne było zastosowanie zarówno DLSS w trybie jakości, jak i generatora klatek oraz nowych funkcji rekonstrukcji promieni światła (wydanych z DLSS 3.5), by uzyskać taki wynik. W rozdzielczości 1440p bez żadnego skalowania obrazu, Cyberpunk 2077 osiągał średnio ok. 21-23 klatki, więc był w mojej ocenie niegrywalny. Z kolei przy testach w rozdzielczości 4K całkowicie pominąłem jakikolwiek RT, a wszędzie, gdzie to możliwe, korzystałem z technik skalowania obrazu (w Cyberpunku z DLSS 3.5 w trybie wydajności). Jakość detali wędrowała zwykle na poziom "wysoki", ale były od tego wyjątki. Fortnite pozwalał na ustawienie trybu wydajności, który w 4K dawał spektakularny wynik klatek (ale gorzej z grafiką). Z kolei, by MW3 było jakkolwiek grywalne w multi, musiałem wykorzystać profil ustawień "basic". 

Oczywiście, nie tylko grami człowiek żyje, więc na deser wrzucam także testy syntetyczne zastosowanej pamięci RAM i dysku twardego. Pominąłem wszelkie 3D Marki, bo jednak w codziennym użytkowaniu nie mają one wielkiego znaczenia. A jak się właściwie korzysta z tego sprzętu? Muszę przyznać, że bardzo wygodnie. Nie tylko wszystko na nim śmiga, to jeszcze jego bardzo wysoka kultura pracy dosłownie zachwyca. Pod pełnym obciążeniem, z odległości ok. 30 cm, komputer generował zaledwie 36 dBa, co można porównać do szeptu. Nie wystąpiły też absolutnie żadne problemy z oprogramowaniem, a mnie dodatkowo urzekło, że wszystkie gry i programy działają bardzo płynnie. Bez żadnych mikroprzycięć czy artefaktów wpływających na ogólny komfort użytkowania. 

Szybkość dysku, pamięci i dane komputera

Muszę przyznać, że G4M3R HERO w nowej odsłonie kolejny raz zachwycił mnie swoim wyglądem i montażem. Drobne akcenty marki to jedynie dodatek, ale sama forma zapakowania i obsługi tego sprzętu zasługuje na najwyższe uznanie. W ramach zakupu otrzymujemy jeszcze 3-letnią gwarancję w systemie "door-to-door" i pełne wsparcie pomocy technicznej, gdyby tylko coś nie dawało nam spokoju. Może cena jest trochę wysoka, ale w tej kwocie otrzymujemy komfort, spokój i konfiguracje, a takie rzeczy trudno jest jakoś obiektywnie wycenić. Mnie nie trzeba przekonywać, gdybym miał komukolwiek rekomendować zakup gotowego rozwiązania, bez żadnych wątpliwości wskazałbym na komputer marki G4M3R. 

Atuty

  • Bardzo dobrze wygląda
  • Świetnie złożony z wykorzystaniem markowych komponentów
  • Przygotowany do działania od razu po wyjęciu z pudełka (z pre-instalowanym najnowszym Windowsem)
  • Duże możliwości rozbudowy i konfiguracji
  • Dobrze zabezpieczony wewnątrz, by żadne z komponentów nie wypadły przy transporcie
  • 3-letnia gwarancja D2D

Wady

  • Bardzo delikatne odpryski na obudowie (to akurat zależne jest pewnie od sztuki)
  • Dość wysoka cena

Komputer przyjeżdża w pełni gotowy do użytku i... trudno mieć do niego jakiekolwiek zastrzeżenia. Złożony jest z najwyższą starannością, solidnie zapakowany i zbudowany z wykorzystaniem markowych komponentów. Do tego zachwyca wysoką kulturą pracy, wyglądem i specyfikacją, która w zupełności wystarczy do grania w rozdzielczościach 1080p, a nawet 1440p, chociaż ja odpaliłem wiele gier w 4K z wykorzystaniem NVIDIA DLSS. Testowany zestaw wyceniono na 6300 zł i w tej kwocie nie jest może najtaniej, ale chociaż bezproblemowo.

9,0
Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper