Flashback 2

Flashback 2 - recenzja i opinia o grze [PS5, PS4, XSX|S, XONE, NS, PC]. Powrót legendy czy kiepski sequel?

Łukasz Musialik | 23.11.2023, 22:30

Właściwie już na samym początku recenzji mogę napisać, że nie ma się szczególnie nad czym rozpisywać. Miałem w planach znaleźć jakieś punkty zaczepne nowej produkcji do starszaka, jakim jest Flashback z lat 90. ale zdecydowanie nie można ich do siebie w żaden sposób przyrównać. Jakość, jaką nam zaoferowano, jak to ująć najdelikatniej, nadzwyczajniej w świecie nie zachwyca. 

Będzie to ciężka przeprawa przez coś, co miało być innowacyjne i pełne świeżości, ale ze względu na masę błędów, niedociągnięć i problemów (np. ze sterowaniem), zdecydowanie zabiło tę produkcję już na samym początku, a z dalszym progresem jest tylko gorzej. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Twórca Paul Cuisset ponownie zachęca nas do podjęcia wyzwania, ale nawet nie zbliżył się do poziomu legendy z 1992 roku. A warto przypomnieć, że pierwsza część przygód Conrada B. Harta do dziś plasuje się w ścisłej czołówce wśród 100 najlepszych gier wideo w historii. Bazowanie na nostalgii nie zawsze jest więc opłacalne. Czy więc Flashback 2 jest rozczarowaniem dla fanów serii?

Fabuła, którą należałoby zmienić

Flashback

Akcja gry dzieje się tuż po wydarzeniach z pierwszej części. Ponownie wcielamy się w postać Conrada B. Harta, młodego agenta Galaktycznego Biura Śledczego (w skrócie GBI), który próbuje odnaleźć swojego przyjaciela Iana. Za wszystkim stoją kosmici (Morphowie), którzy mogą przybierać ludzką formę. Obowiązujący w całym Układzie Słonecznym pokój w Zjednoczonych Światach jest zagrożony, a na czele tego zagrożenia stoi, jak się okazuje, Generał Lazarus. 

Fabularnie jest kiepsko, ale trudno nie odnieść wrażenia, że jest to chyba jeden z najlepszych elementów w drugiej odsłonie gry. Zwłaszcza ciekawie zaprojektowanie przerywniki komiksowe, które zdecydowanie są czymś milszym dla oka. Niemniej gra nie wciąga, bo choć historia wydaje się być dobrze skonstruowana, to coś tu nie zagrało. Te pięć poziomów przechodziłem bez większej ekscytacji. Dla mnie była to podróż bardziej z przymusu, a nie z zaciekawienia, co będzie dalej. I tu tworzy się pierwszy problem, a będzie ich więcej.

Nie ma się czym zachwycać

Flashback 2

Od strony wizualnej tytuł się nie broni. Modele są bardzo średniej jakości, mało wyraziste, nie wspominając już o przemieszczaniu się po dość małych i kiepsko rozbudowanych pomieszczeniach - zachowane w stylu retro (to na plus). Motocykl, do którego dostęp będziemy mieli właściwie od początku (po wypełnieniu misji typu pogadaj, przynieść, pozamiataj), zaoferuje nam kompletnie pozbawioną sensu podróż między poszczególnymi miejscami. Pomijając już to, że sterowanie jest drewniane, a sam tor wygląda okropnie. Dużo lepszy poziom prezentują gry z PS2, niż ten pseudo „Wipeout”. Nic nie wnosi, a daje obraz kompletnej biedy (kwadratowe modele pojazdów), którą trzeba oglądać na konsolach nowej generacji. Oczy od tego tylko bolą. Dalej też nie jest lepiej.

Bo podobnie jak w pierwszej części akcję będziemy obserwować z boku (poza niektórymi wyjątkami), jednak z tą różnicą, że zbudowany świat jest w 3D. Możemy więc kierować postacią po głębi, jaką oferuje, zbierając medykamenty (i inne przedmioty rozmieszczone), rozmawiając z postaciami, czy odblokowując drzwi lub windy rozmieszczone w różnych miejscach w grze. W taki sam sposób poruszają się nasi wrogowie, i to totalnie losowo, przez co trafienie ich jest niezwykle trudne i frustrujące. A kiedy pojawi się ich więcej, na ekranie panuje totalny chaos, w którym możecie zapomnieć o obronie, czy chowaniu się za przeszkodami. 

Trudność nie wynika z poziomu trudności, a skopanej totalnie mechaniki gry

Flashback 2

Flashback 2 w dodatku jest trudne, co nie byłoby wadą, gdyby nie wynikało to ze skopanej mechaniki gry, której nie naprawią patche i aktualizacje. Nieresponsywne sterowanie to kolejny problem. Dźwięk też nie zachwyca - to monotonne, pozbawione energii melodie. Chciałbym napisać, że pasuje to do klimatu gry, ale już po kilku godzinach zaczyna nużyć, wręcz lekko męczyć nasze uszy.

Gra korzysta też z losowych checkpointów, po których możemy powrócić do rozgrywki, ale czasami zapisują się w miejscu toczącej się walki, więc od razu po wznowieniu gry lądujemy w samym środku akcji. Co nie poprawia wspomnianej już przeze mnie frustracji, która tylko rośnie przy słabym sterowaniu i celowaniu w losowo przemieszczających się wrogów, których ilość przytłacza, tworząc ciężki do opanowania chaos. Oczywiście jest też możliwość zapisania gry normalnie, ale w specjalnie przeznaczonych do tego terminalach.

Są tu zagadki logiczne, które tylko czasami (niestety) wymagają od nas użycia mózgu i inwencji. Musimy np. hakować komputery, rozwiązywać łamigłówki, używać przedmiotów, rozmawiać z postaciami i podejmować wybory, które są czystą imitacją, jak gdybyśmy mieli jakiś wpływ na przebieg gry. 

Mogło być znacznie lepiej, a wyszło jak zwykle...

Flashback 2 jest platformówką akcji z elementami eksploracji, ale małą ilością zagadek, nie wspominając już o przygodzie. Za mało jest tu też elementów zręcznościowych - strzelanie to jednak za mało, w dodatku kiepskie. Są tu misje poboczne, za których wykonanie otrzymujemy kredyty, ale są bardzo monotonne - schemat: udaj się tu, zrób to i wróć. Brak tu jakiegoś ciekawego elementu wykorzystującego element skradania. Nie ma też ciekawego bossa, tudzież oskryptowanej sekwencji, która na dłużej zatrzymałaby gracza przy ekranie. Klimat nie oddaje, historia też nie, co jedynie utwierdziło mnie w tym, że jest to tytuł do ogrania (z wielki trudem) i całkowitego zapomnienia. Jeśli macie wydawać na to swoje ciężko zarobione pieniądze, to odpuście. Nie warto. 

Ocena - recenzja gry Flashback 2

Atuty

  • Styl nawiązujący troszkę do retro - to jedyny miły akcent graficzny,
  • Zagadki logiczne - proste, ale dobrze, że chociaż jakieś są,
  • Trudno mi znaleźć więcej plusów.

Wady

  • Historia jest, jaka jest - nie zachwyca,
  • Misje poboczne są zbyt monotonne,
  • Grafika na (czasami) wręcz żenującym poziomie,
  • Sterowanie mogłoby być znacznie lepsze,
  • Ciężko coś celnie ustrzelić - zwłaszcza gdy pojawia się więcej wrogów, co jest bardzo frustrujące,
  • Zbyt dużo błędów i niedoróbek - za mało miejsca, aby wszystkie wymienić.

Ocena i tak zbyt wysoka, ale daje to „oczko” wyżej ze względu na nostalgię, na której zwyczajnie chciano zarobić, ale szczerze wątpię, aby to się udało.
Graliśmy na: PS5

Łukasz Musialik Strona autora
Pasjonat gier od samego dzieciństwa, kiedy to swoją pierwszą konsolę dostał od rodziców. Od tamtej pory zafascynowany grami i ich światem, ponieważ jako dorosły uważa, że to nie tylko rozrywka, ale także sztuka, która może nas uczyć, inspirować i poruszać emocje. Nieustannie poszerza swoją wiedzę i doświadczenie w dziedzinie gier i konsol, aby móc dostarczać innym jak najbardziej wartościowe treści.
cropper