HERRROOOOO

G4M3R Hero - test komputera. Sprawdzamy gotową jednostkę z procesorem i7-12700F, 32GB RAM oraz RTX 3060

Maciej Zabłocki | 18.10.2022, 09:43

Składam komputery od wielu lat i często pomagam znajomym przy wyborze części. Zazwyczaj rekomendowałem indywidualny dobór komponentów i stroniłem od gotowych zestawów sugerując, że są przepłacone względem oferowanych możliwości. Często też komputery pochodzące z mało sprawdzonych źródeł miały słabe płyty główne, trefne zasilacze lub mało wydajne procesory względem kart graficznych. Aż w końcu przyjechał do naszej redakcji komputer G4M3R Hero. Nagle moje myślenie zmieniło się na dobre. 

Testowany sprzęt to komputer marki G4M3R, przygotowany przez inżynierów z x-komu, czyli gotowy, gamingowy komputer spełanijący przeróżne oczekiwania użytkowników. G4M3R dzielą się na jednostki z edycji Hero, Elite oraz 700. Maszyna, która przyjechała do naszej redakcji, jest podstawowym przedstawicielem spośród tych trzech serii, przeznaczonym głównie do zabawy w rozdzielczości 1080p przy maksymalnych detalach. Możemy tutaj dobrać określoną wielkość dysku czy ilość pamięci RAM, a także wymienić kartę graficzną na jeszcze mocniejszy egzemplarz. G4M3R Hero, o którym za chwilę przeczytacie, wyceniono na 8500 zł. W ramach tej kwoty dostajecie nie tylko umiejętnie skompletowany i gotowy do działania sprzęt, ale też 3-letnią gwarancję door-to-door. Gdyby cokolwiek się zepsuło, x-kom gwarantuje naprawę w ciągu 5 dni roboczych. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Zacznijmy od pakowania

Komputer przyjeżdża w dość dużym i ciężkim fioletowym kartonie z charakterystycznym napisem G4M3R. Spodziewałem się, że będzie przy tym wypełniony po brzegi styropianem i piankami, które zadbają o właściwe bezpieczeństwo, ale okazało się, że takie wypełniacze są zbędne, gdyż wszystko trzyma się bardzo dobrze, m.in. dzięki wspornikowy karty graficznej. Dodatkowy plus z ograniczeniem styropianu czy innych wypełniaczy to pozytywny wpływ na środowisko, na co warto zwrócić uwagę w dzisiejszych czasach. Po otwarciu kartonu moim oczom ukazało się najpierw sporych rozmiarów pudełko, w którym znalazłem szczegółowe (przy tym ładnie podane) informacje o sprzęcie i gwarancji oraz komplet niezbędnych przewodów - SATA dla dysków, anteny do Wi-Fi czy kabla zasilającego. Potem przyszła pora na dobranie się do głównego bohatera. Gotowa jednostka została zapakowana w półmatową folię i solidny styropian po prawej i lewej stronie - w identyczny sposób pakowane są puste obudowy. 

Pamięci są mocno osadzone w swoich gniazdach, a kartę graficzną przymocowano dedykowanym wspornikiem. Całość wygląda doprawdy schludnie i elegancko. Kable są związane w mocny i trwały sposób za pomocą trytytek, wypuszczone przez dedykowane prowadnice i wpięte w rozsądny sposób. Przez dobre kilkanaście minut podziwiałem ten komputer z każdej strony i doprawdy nie mogłem uwierzyć, że został poskładany tak dobrze i estetycznie. Spójrzcie zresztą na zdjęcia. Poza tym wiele ciepłych słów mogę powiedzieć o obudowie. Jej konstrukcja jest stalowa, wysokiej jakości. Na przodzie widoczny jest znaczek "X" i nie ma tutaj żadnego miejsca na instalację czegokolwiek. Producent dorzucił natomiast aż trzy podświetlane 120 mm wentylatory na górze dla lepszej cyrkulacji powietrza, które dodatkowo są przysłonięte przez filtr przeciwkurzowy (niestety, żeby się do niego dostać, trzeba wszystko rozkręcić). Ponadto mamy piękną piwnicę na spodzie z dopiskiem "G4M3R", która mieści zasilacz i dodatkowe miejsca na dyski twarde. 

Zastosowane komponenty - pod tym względem jest bardzo dobrze

W pierwszej kolejności zweryfikowałem, jakie komponenty zastosowano do budowy tej maszyny za 8500 zł. W środku znalazła się płyta główna od Gigabyte, model B660 Gaming X AX DDR4, na której zamontowano procesor Intel Core i7-12700F (zablokowana możliwość OC), a do tego 32GB pamięci RAM w czterech kościach z dwoma profilami działania do wyboru. Jednym dla entuzjastów (3200 MHz, CL16), drugim dla ekspertów (3600 MHz, CL18). Całość uzupełnia karta graficzna RTX 3060 od Gigabyte'a wyposażona w 12GB pamięci VRAM. Na procesorze zamontowano autorskie chłodzenie G4M3R z jednym, 120 mm wentylatorem. Zasilacz to z kolei sprawdzony BeQuiet System Power 9 o mocy 700W z certyfikatem 80 Plus Bronze. Dysk twardy SSD M.2 na złączu PCI-E 3.0 o pojemności 2TB to model GoodRam Irdm rozpędzający się przy odczycie do 3400 MB/s, a przy zapisie do 3000 MB/s. Całość na papierze wygląda bardzo dobrze. Procesor ma 12 rdzeni (8 zwykłych i 4 energooszczędne) oraz 20 wątków, rozpędza się maksymalnie do 4,9 GHz w trybie turbo i wyposażony jest w 25 MB pamięci cache L3 - istotnej z punktu widzenia gracza. 

podswietlenie

Obudowa jest autorska, ale świetnie wykonana. Na górze znajdziemy włącznik, wejścia audio, trzy porty USB i dwa dodatkowe przyciski. Jeden do resetowania, a drugi do zmiany podświetlenia wentylatorów (tak, można sobie ustawić dowolny kolor, chociaż docelowym jest powyższy fioletowy - w mojej ocenie bardzo ładny). Najbardziej urzekający był dla mnie montaż bocznej, dużej szyby. Mamy tutaj zawiasy i niewielki uchwyt na przodzie, który pozwala na swobodne otwarcie i zamknięcie "drzwiczek", dociskanych magnetycznie. Gdybyśmy chcieli coś szybko wymienić, nie ma z tym najmniejszego problemu. Komputer jest zresztą przystosowany do takiego działania, a w zestawie znajdziemy nawet trytytki, gdyby konieczna była ingerencja w uporządkowaną kabelkologię. Myślę, że najwyższy czas przejść do wyników benchmarków. Zastosowany tutaj procesor, najnowszy i7-12700F pochodzi z rodziny Alder Lake i jest wystarczająco wydajny w zestawieniu z kartą graficzną NVIDIA GeForce RTX 3060. Nie ma też żadnych przeszkód, by w przyszłości zamontować jeszcze wydajniejszy układ, dochodzący nawet do modelu RTX 3070 Ti, bo wbudowany zasilacz powinien na to pozwolić. Na nieco mocniejszą grafikę, czyli RTX 3080, będzie już trochę za słaby. 

Sprawdźmy najpierw ogólne wyniki wydajności w benchmarkach i programach użytkowych

Co muszę dodać, testowany dzisiaj komputer jest gotowy do działania natychmiast po wyjęciu z pudełka. Ma zainstalowany system operacyjny Microsoft Windows 11 Home, który wymaga jedynie wstępnej konfiguracji. Co równie ważne, w pudełku znajdziemy antenę do wbudowanego Wi-Fi w standardzie 802.11ax, którego prędkość jest absolutnie topowa i w moich domowych warunkach wykorzystywała ponad 90% szybkości łącza (a mam 1 Gb/s). Testy i diagnostykę przeprowadziłem z wykorzystaniem oprogramowania CPU-Z, GPU-Z, Aida64 Extreme, Cinebench R20 oraz R23, CrystalDiskMark i CoreTemp. Procesor pod maksymalnym obciążeniem po kilku godzinach testów rozgrzewał się maksymalnie do 86 stopni. Uważam to za przyzwoity rezultat, chociaż bez szału. W grach ten wynik spada nawet poniżej 70 stopni, więc w zupełności bezpiecznie. Chłodzenie w takim codziennym użytkowaniu radzi sobie całkiem nieźle, chociaż nie mam pojęcia, jaką pastę termoprzewodzącą tutaj zastosowano. Co równie ważne, nie mogę się przyczepić do kultury pracy. Spoczynkowo głośność wynosi nieco ponad 30 dBa. W trakcie grania rzadko kiedy przekracza 36 dBa. Przy maksymalnym obciążeniu zmierzyłem 38,2 dBa z odległości 40 cm od obudowy. Wyniki są doprawdy rewelacyjne. Poniżej znajdziecie ujęcia z wybranych benchmarków.

Przejdźmy też do szczegółowych wyników wydajności w samych grach. Początkowo podłączyłem ten sprzęt do mojego ultraszerokokątnego monitora od Huawei o przekątnej 34", ale rozdzielczość 3440x1440p w zdecydowanej większości gier była zbyt wymagająca dla układu RTX 3060, gdy chciałem włączyć bardzo wysokie lub maksymalne detale jakości obrazu. Nie zmienia to faktu, że chętnie podzielę się kilkoma ujęciami z wybranych pozycji w galerii znajdującej się na samym dole. Wykorzystałem najnowsze sterowniki do karty graficznej - numer 516.94. Wszystkie programy testowałem w swoich najnowszych wersjach, a system operacyjny zawierał najświeższe aktualizacje. Na poniższym wykresie uwzględniłem średnią wydajność w rozdzielczości 1080p i maksymalnych detalach. Tam, gdzie włączona jest funkcja śledzenia promieni, dopisałem "RT". Co ważne, w każdym takim przypadku korzystałem ze wsparcia DLSS w trybie jakości. W rozdzielczości 1080p nie ma bowiem sensu ustawiać pozostałych trybów, jak zbalansowany czy wydajności, bo obraz staje się zdecydowanie za bardzo rozmazany.

wykres_wydajnosc

Podsumowanie - G4M3R Hero to świetny komputer, chociaż nie należy do najtańszych

Tak, jak wspominałem na początku, byłem doprawdy zaskoczony jakością wykonania i poskładania niniejszego sprzętu. Jak widzicie na zdjęciach, całość wspaniale ze sobą współgra, jest estetyczna, elegancka, a przy tym sensownie skompletowana. Wydajność w rozdzielczości 1080p jest w pełni zadowalająca, a kultura pracy zasługuje na najwyższe formy uznania. Chłodzenie na procesorze pod maksymalnym obciążeniem radzi sobie dobrze, chociaż nie można tu mówić o rewelacyjnych wynikach. Temperatury w granicach 85 stopni są jednak do zaakceptowania. Co najważniejsze, w grach nigdy do takich wartości nie dochodzi, zatrzymując się gdzieś w okolicach 70 stopni, a to w zupełności akceptowalny wynik. Karta graficzna w odmianie LHR spełnia swoje zadanie znakomicie. Potrafi pracować w trybie pasywnym, gdy korzystamy z internetu albo słuchamy muzyki. Ilość pamięci RAM jest w zupełności wystarczająca dla programów graficznych, a cała jednostka po prostu może się podobać. Dla mnie wygląda znakomicie. 

gamer_stanowisko

Drobnym mankamentem było niewystarczające zabezpieczenie sprzętu na czas transportu, przez co wentylator od chłodzenia CPU dość swobodnie latał sobie po obudowie, ale na szczęście niczego nie uszkodził. Zadbano o właściwą cyrkulację powietrza, a jednostkę wystarczy tylko wypakować z kartonu i już można działać. Zainstalowany od nowości oryginalny Windows 11 Home wymaga jedynie kilku minut konfiguracji. Co ważne, wgrane są też najnowsze sterowniki do karty graficznej i elegancka, fioletowa tapeta producenta. Nie mam tutaj większych zastrzeżeń, jestem pozytywnie zaskoczony i linię G4M3R mogę z czystym sumieniem polecić, jeżeli szukacie gotowego sprzętu i nie chcecie się niczym przejmować. Aż 3 lata gwarancji DTD są niewątpliwie dodatkowym atutem. 

Atuty

  • Świetny, minimalistyczny wygląd i wysokiej jakości obudowa
  • Bardzo dobrze i skrupulatnie poskładany sprzęt
  • Dobrano markowe, sprawdzone komponenty
  • Wydajne, autorskie chłodzenie na procesorze
  • Komputer działa cicho i sprawnie, a dodatkowo można łatwo dostać się do komponentów dzięki otwieranej, bocznej szybie na zawiasach
  • Bardzo wysoka wydajność w rozdzielczości 1080p, w zależności od gry także w 1440p
  • Wbudowane mocne Wi-Fi oraz bluetooth
  • Zainstalowany najnowszy system operacyjny Windows 11 Home z elegancką tapetą
  • Dwa profile działania pamięci do wyboru dla entuzjastów oraz ekspertów
  • Szybki dysk SSD o pojemności aż 2 TB
  • Dobra płyta główna i sprawdzony, markowy zasilacz od BeQuiet z certyfikatem 80 Plus Bronze
  • Świetnie ułożona tzw. kabelkologia po drugiej stronie obudowy
  • W środku zamontowano aż cztery wentylatory dbające o właściwą cyrkulację powietrza w obudowie

Wady

  • Komputer nie był najlepiej zabezpieczony w transporcie, chociaż cieszy mnie, że grafika została dokręcona stabilnym wspornikiem
  • Nieco wysoka cena zakupu, patrząc na zastosowane komponenty
  • Nieco rozczarowująca wydajność w ray-tracingu w 1080p bez wykorzystania DLSS
  • Trudno znaleźć więcej istotnych minusów :)

Testowany komputer pod wieloma względami jest idealnie skomponowany. Wykorzystane części są markowe i sprawdzone, całość dobrze ze sobą współgra, a do samego złożenia nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń. Sprzęt działa perfekcyjnie od razu po wyjęciu z pudełka.

9,0
Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper