TCL C63

TCL 55C635 - testujemy nowy, świetnie wyceniony telewizor marki TCL, dedykowany na 2022 rok

Maciej Zabłocki | 05.07.2022, 23:00

O telewizorach TCL pisaliśmy w ostatnim czasie wielokrotnie. Mogliście też zapoznać się z najnowszą ofertą producenta na 2022 rok, a w niej znajdował się między innymi testowany dzisiaj model. Ten 55" wariant z rodziny C63 jest doskonałym przykładem idealnego kompromisu pomiędzy możliwościami, jakością, a ceną. Model o tej przekątnej wyceniono na bardzo przystępne 2600 zł, co jak za tak bogaty zestaw technologii, jest bardzo dobrą kwotą. Zapraszam na test. 

TCL 55C635 to telewizor, którego premiera odbyła się dosłownie chwilę temu. Pochodzi z gamy modeli datowanych na ten rok, wyposażony jest w absolutnie wszystko co niezbędne i w tej cenie ma tylko kilka wad, jednak możemy je bez większych przeszkód zaakceptować, mając pełną świadomość tego, jaki sprzęt właśnie kupujemy. TCL to firma założona w Chinach, mająca na rynku RTV spore sukcesy, w tym między innymi pierwszą na świecie prezentację ekranu z technologią podświetlania Mini LED. Przedsiębiorstwo wytwarza ponadto telefony czy sprzęty AGD, ale to właśnie w telewizorach czuje się najbardziej swobodnie, przejmując w swojej historii fabryki po Samsungu i inwestując olbrzymie kwoty we własne linie produkcyjne. 

Dalsza część tekstu pod wideo

TCL 55C635 - specyfikacja techniczna

Testowany dziś model wyposażono w matrycę 4K o przekątnej 55" i 60 Hz odświeżaniem. Do tego producent zastosował warstwę kropek kwantowych zwaną QLED, która znacznie wzbogaca ilość i nasycenie wyświetlanych kolorów. Mamy tutaj wsparcie dla technologii HDR10, HDR10+, Dolby Vision czy HLG (Hybrid Log-Gamma). Do tego pełną obsługę najnowszego formatu cyfrowej telewizji naziemnej, czyli DVB-T2. Miłośnicy konsolowego grania znajdą też trzy złącza HDMI 2.1 (ze wsparciem ALLM), dwa złącza USB oraz predefiniowane tryby gry i sportu. Wi-Fi działa w najnowszym standardzie 802.11ax. Nie brakuje także wyjścia słuchawkowego (co dla niektórych bardzo ważne) czy optycznego (dla melomanów), a na deser czeka najnowszy system operacyjny Google TV oraz możliwość sterowania głosem ze wsparciem asystenta głosowego. Telewizor waży tylko 13,5 kg i to już po zamontowaniu dwóch nóżek. 

TCL C63_1

Rzecz jasna, ekran nie wspiera wszystkich konsolowych technologii, ponieważ nie ma 120 Hz matrycy (ale obsługuje VRR w zakresie do 60 Hz), dlatego do grania na PS5/XSX na najwyższym poziomie nie będzie w pełni wystarczający. Nie zmienia to faktu, że wyświetli rozdzielczość 4K i to ze wsparciem HDR, chociaż szczytowa jasność zatrzyma się gdzieś w okolicach 400 nitów, a to nie jest wartość oszałamiająca. Niemniej, do codziennego użytkowania w zupełności wystarczająca. Ekran wykorzystuje panel VA LED, charakteryzuje się dobrymi kątami widzenia, niezłą czernią (chociaż szarości przy ciemnych scenach są niestety widoczne) i podświetlaniem krawędziowym DirectLED. Nie możecie więc oczekiwać spektakularnych rezultatów, ale w cenie 2600 zł i tak uważam, że to jeden z najlepszych ekranów na rynku - oczywiście w swojej klasie i za to należą się TCL duże brawa. Nasycone i pięknie podkręcone kolory dużo tutaj dają.

Ramki wokół ekranu są estetyczne, bardzo wąskie, a sam telewizor wykonano z dobrej jakości materiałów. Nie jest przesadnie gruby, wszystkie złącza znajdują się po prawej stronie (patrząc od matrycy), a zasilanie podłączamy osobnym kablem po lewej stronie. Montaż dwóch nóżek jest wygodny, bowiem możemy wybrać satysfakcjonującą nas szerokość (z dwóch) - to sprawi, że nie jest nam potrzebna zbyt szeroka szafka pod TV, bo telewizor powinien się wszędzie zmieścić (ważne jednak, by miała ok. 40 cm głębokości, bo nóżki są dość długie). System operacyjny napędza czterordzeniowy procesor ARM-Cortex A55 rozpędzający się maksymalnie do 1300 MHz. Nie jest demonem prędkości, ale gdy telewizor w końcu się odpali (co trwa niestety zaskakująco długo) to menu działa płynnie i wygodnie, bez widocznych przeszkód, przycinek i przestojów. Jest bardzo ładne, estetyczne i przede wszystkim intuicyjne, a wszystkie niezbędne aplikacje znajdziemy pod ręką. 

TCL C635 gwarantuje dostęp do wszystkich najważniejszych aplikacji VOD

Jedną z największych zalet testowanego dziś telewizora jest kompletny i swobodny dostęp do wszystkich aplikacji VOD, czyli Netflixa, Disney+, Amazon Prime, HBO Max, Canal+ czy Rakuten albo Player. Nie ma żadnego problemu z ich odpaleniem i obsługą, działają świetnie i szybko, a także wspierają najnowsze standardy poprawy jakości obrazu i dźwięku takie jak Dolby Vision i Dolby Atmos. Bez przeszkód włączycie YouTube, przeglądarkę internetową czy Tidal albo Spotify, a samo Google TV oferuje też asystenta głosowego i np. rekomendacje filmowe bazujące na tym, co wcześniej oglądaliśmy. To tak na wypadek, gdybyście nie wiedzieli co chcecie odpalić w ciepły, letni wieczór. Wszystko to śmiga niezwykle dobrze i pod tym względem trudno mieć do C635 jakiekolwiek zastrzeżenia. Gdy tylko przebrniemy przez dość długą i mozolną konfigurację (uproszczoną z wykorzystaniem smartfona) to później nie będzie większych przeszkód. Dostęp do menu jest prosty i intuicyjny, wyświetlany trochę w mobilnym stylu, ale pod ręką znajdziemy dosłownie wszystkie istotne opcje. 

TCL_2

Wybierzemy choćby predefiniowane tryby wyświetlanego obrazu - standardowy, dynamiczny, ze wzmocnionym HDR albo sportowy czy growy. Mamy też upłynniacz obrazu bazujący na technologii Motion Clarity i autorskim algorytmie MEMC TLC i radzi sobie zaskakująco dobrze. Eliminuje wszelkie sportowe czy filmowe drgania, faktycznie sprawiając, że wyświetlane treści są płynniejsze i przyjemniejsze w odbiorze. Musicie jednak pamiętać, że dalej mówimy o 60 Hz matrycy, więc nie spodziewajcie się cudów, ale zakładam, że macie tego pełną świadomość, szukając telewizora w cenie poniżej 3000 zł. Co więcej, producent zastosował specjalną technikę inteligentnej poprawy kolorów i kontrastu (tzw. AiPQ Engine), co rzeczywiście jest widoczne w trakcie odpalanych treści (należy to tylko włączyć z poziomu ustawień). A jak wypada granie na konsoli? Podłączyłem PS5 do C635 i muszę przyznać, że było zaskakująco dobrze. Nie znam co prawda dokładnych wartości opóźnień matrycy, ale nie odczuwałem żadnego dyskomfortu. Wszelkie działania rozgrywały się natychmiast, bez widocznego ghostingu i bez większych przeszkód. Rozdzielczość 4K ze wsparciem HDR są tutaj w pełni obsługiwane. 

Muszę też dodać, że producent zamontował w tym telewizorze zaskakująco dobre głośniki marki ONKYO. To zestaw 2x20W, ale grają bardzo czysto i przyjemnie i co najważniejsze - głośno. Jest nawet wyczuwalny drobny, miękki bas. Pod tym względem C635 sprawdzi się znakomicie jako telewizor do codziennej konsumpcji treści VOD czy telewizji bez konieczności zakupu dodatkowego soundbara. Co istotne, całkiem nieźle działa też wbudowany w TV skaler obrazu z rozdzielczości 1080p i 1440p do 4K. Ewidentnie jego jakość jest nieco wyższa, chociaż czasem zastosowane algorytmy sztucznej inteligencji mają tendencję do zbytniego wyostrzania odtwarzanych treści i warto je będzie nieco wyregulować. W ogólnym rozrachunku, korzystało mi się z tego sprzętu bardzo dobrze i nie mogłem na niego zbytnio narzekać - mając na uwadze przede wszystkim cenę. To będzie znakomity telewizor do sypialni, dla syna albo do pokoju dziennego, gdy koncentrujemy się głównie na oglądaniu telewizji i konsumowaniu VOD. Za 55" model w kwocie 2600 zł i ze wsparciem takich technologii nie ma sensu szukać wad na siłę. TCL - bardzo dobra robota! Podejrzewam, że to może być nowy król tego segmentu w 2022 roku.

Atuty

  • Niezła matryca i wąskie ramki
  • Wsparcie dla rozdzielczości 4K, oraz technologii HDR, Dolby Vision czy Dolby Atmos
  • Trzy złącza HDMI 2.1
  • Najnowszy system operacyjny Google TV i wsparcie dla wszystkich istotnych aplikacji VOD
  • Dwa piloty w zestawie
  • Zaskakująco dobre głośniki
  • Przemyślane mocowanie nóżek telewizora
  • Pełna zgodność z systemem telewizji naziemnej DVB-T2
  • Dodatkowa warstwa kropek kwantowych QLED
  • Świetna cena za 55" wariant

Wady

  • Matryca ma tylko 60 Hz
  • Matryca nie jest równomiernie podświetlona, ale na szczęście tak bardzo tego nie widać
  • Telewizor dość długo się włącza
  • Konieczność utworzenia konta w serwisie TCL przy konfiguracji
  • Drobne błędy w tłumaczeniu interfejsu - niektóre elementy nie są przetłumaczone lub zawierają błędy
  • Pierwsza konfiguracja jest dość długa i męcząca

To zaskakująco dobry i świetnie wyceniony telewizor. Jeden z liderów kategorii cena/jakość. Ma niemal wszystko, czego można oczekiwać w nowoczesnym salonie.

8,5
Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper