To nie wypanda (2022)

To nie wypanda (2022) - recenzja, opinie o filmie [Disney]. Teen wolf dla dziewczyn

Piotrek Kamiński | 12.03.2022, 20:00

Zrewidowana wersja klasycznej komedii o dorastaniu z kilkoma własnymi pomysłami. Młoda Kanadyjka o chińskich korzeniach przekonuje się, że bycie nastolatką niesie ze sobą cały szereg problemów, o których nie miała dotąd pojęcia.

Disney przyzwyczaił już swoją widownię, że lubi wrzucać Pixara pod autobus, udostępniając ich filmy od razu na swojej platformie streamingowej. Co prawda w krajach takich jak Polska dzisiejszy film i tak można obejrzeć w kinach, ale największe rynki zaliczą seans w domu, co na pewno umiarkowanie podoba się twórcom. To wielka szkoda, bo zazwyczaj animacje Pixara robiły mi znacznie bardziej niż te od firmy matki. Ostatnio jednak coś jakby zaczęło się zmieniać. Filmy studia założonego przez Steve'a Jobsa nadal nie schodzą poniżej pewnego poziomu, ale przestałem ich wyczekiwać. Stały się tylko porządnymi animacjami, satysfakcjonującymi, ale nie wybitnymi. Tej ostatniej cechy zacząłem szukać gdzie indziej. I nie inaczej jest i w przypadku dzisiejszego filmu.

Dalsza część tekstu pod wideo

To nie wypanda (2022) - recenzja filmu [Disney]. Z klasyką lepiej nie kombinować 

Mei panda i jej koleżanki

Mei (Katarzyna Mogielnicka) skończyła niedawno 13 lat, co oznacza, że może robić teraz co chce - jest głośna, wesoła, dobrze się uczy i lubi się wygłupiać ze swoimi przyjaciółkami - pozbawioną emocji Priyą (Wiktoria Sikora), głośną i bardzo kinetyczną Abby (Julia Kostow) oraz prawdopodobnie najbardziej zwyczajną z całej ekipy Miriam (Julia Gąsowska). Kiedy są razem, nie obchodzi ich co kto o nich myśli. Wszystko kończy się jednak o bardzo ustalonej porze. Bo widzisz, Mei może faktycznie robić co jej się podoba... Dopóki nie przychodzi pora na powrót do domu. Tam zasady istnieją i są bardzo sztywne. Dziewczyna pochodzi z chińskiej rodziny z wiekową tradycją. Musi więc pomagać przy prowadzeniu świątyni i całym tym jazzie. Nie przeszkadza jej to jednak, bo kocha swoją rodzinę i lubi swoje życie. Przynajmniej do czasu, kiedy mama dowie się, że jej córka słucha tutejszej wersji Backstreet Boys i fantazjuje o chłopakach. Siara, której narobi jej z tej okazji matka wyzwoli w niej emocje tak wielkie, że dziewczyna zamieni się aż z tej złości... W wielką pandę czerwoną. Tak to bywa w tej rodzinie.

Fabuła filmu to zasadniczo po prostu "Teen wolf" z Michaelem J. Foxem, tyle że dla dziewczyn, a nie chłopaków. Klątwa zamieniająca ludzi w zwierzęta, wykorzystywanie jej do zdobycia sławy i kilka innych elementów których nie będę tu już wymieniał, bo spoilery. Cała otoczka jest inna, bo i produkcja kierowana jest przede wszystkim do dorastających dziewcząt, ale to w dużej mierze ten sam film. Tylko z gorszym zakończeniem.

Scenariusz nie został chyba przemyślany ze wszystkich stron. Nie dość, że finał jest zwyczajnie dziwny (skąd ci Backstreet Boys się tam nagle wzięli?!), to jeszcze ostateczne rozwiązanie konfliktu zdaje się kłócić z faktami, które poznaliśmy wcześniej. Tak to jest jak podkrada się komuś pomysł i jednocześnie zmienia się zakończenie, bo nie pasuje do naszej wizji. Finał "Teen wolfa" miał sens. Ten tutaj już niezbyt.

To nie wypanda (2022) - recenzja filmu [Disney]. Zabawna, ale mało charakterystyczna animacja 

Mei i jej koleżanki

Zawsze oczekiwałem od animacji Pixara więcej niż od reszty animowanego świata. W końcu to oni od zawsze przesuwali granice tego, co da się osiągnąć na ekranie komputera. "Toy story" sprytnie opowiadało o zabawkach, bo w tamtym czasie znacznie łatwiej było stworzyć realistycznie wyglądający plastik niż ludzi. Później przyszły puchate "Potwory i spółka", jeszcze później nieziemskie, fotorealistyczne tła trzecich "Aut", ogromne i pięknie nasycone kolorami miasto zmarłych w "Coco" i... Od tamtej pory cisza. Ani razu nie zachwycił mnie w "To nie wypanda" design świata, a postacie są tak pozbawione jakichś bardziej charakterystycznych cech, że za kilka lat mogę mieć problem żeby na pierwszy rzut oka powiedzieć z jakiego pochodzą filmu. Świat filmu jest o tyle ciekawy, że rzadko kiedy ogląda się filmy animowane umiejscowione w Seattle, ale poza tym - a może właśnie przez to - jest to po prostu miasto, jak wiele innych. 

Mało ciekawy design wynagradzany jest za to bardzo dobrym timingiem komediowym i ogólną kinetyką animacji. Bohaterowie poruszają się szybko i często bardzo nagle. Następuje chwila bezruchu, zastanowienia, po czym świat nagle rusza jakby został odpauzowany. Wiele zabawnych scen zbudowanych jest właśnie na tym prostym patencie. Nie jest to oczywiście jedyny sposób na humor, którym traktuje nas reżyserka. W stylu animacji widać pewne odniesienia do filmów anime, co również potrafi rozbawić, bo twórcy nie przesadzają z nadużywaniem ich.

Pierwsze dwa akty filmu to po prostu bardzo sympatyczna, zabawna animacja dla dzieciaków. Starym prykom może nie podejść, bo zachowanie młodzieży w filmie jest bardzo... dzisiejsze i osoby mniej odporne na tego typu przebodźcowanie mogą odpaść po pierwszych kilku minutach. Niemniej, jest to całkiem solidna zrzynka z "Teen wolfa". Niektórym postaciom brakuje trochę rozbudowania, a finał nie kupił mnie zupełnie, ale to wciąż całkiem dobry film. Poniżej pewnego poziomu Pixar nie schodzi.

Atuty

  • Pierwsze dwa akty wypełnione solidnymi żartami i obrazujące trudy bycia dorastającą dziewczyną;
  • Żwawa, zabawna animacja;

Wady

  • Projektowi świata brakuje charakteru;
  • Trzeci akt niezbyt trzyma się kupy i rozwadnia przekaz;
  • To po prostu lekko przerobiona kopia klasyki.

"To nie wypanda" jest tylko i aż kolejnym filmem Pixara. Niezbyt oryginalna opowieść i mało charakterystyczny design sprawiają, że raczej nie będzie to ulubiony film studia dla zbyt wielu osób, ale to wciąż solidny film dla całej rodziny.

6,5
Piotrek Kamiński Strona autora
Z wykształcenia filolog, z zamiłowania gracz i kinoman pochłaniający popkulturę od przeszło 30 lat. O filmach na PPE pisze od 2019. Zarówno w grach, jak i filmach najbardziej ceni sobie dobrą fabułę. W wolnych chwilach lubi poczytać, pójść na koncert albo rodzinny spacer z psem.
cropper