Recenzja: Element4l (PS Vita)

Recenzja: Element4l (PS Vita)

Patryk Dzięglewicz | 19.04.2015, 13:00

Element4l to w założeniach gra logiczno-platformowa, która odniosła pewien sukces na PC, zainspirowana nieco koncepcją świata materialnego złożonego z żywiołów. Obecnie trafiła również w ręce posiadaczy PS Vity. Sprawdźmy jak ten niezależny tytuł, gdzie gros zabawy stanowi jak najsprawniejsze pokonywanie dostępnych poziomów, prezentuje się na tej platformie.

Mimo pewnych nawiązań filozoficznych, brak tutaj nawet szczątkowego wątku fabularnego. Jesteśmy jakimś nieokreślonym bytem, przybierającym w danej chwili formę jednego z żywiołów: wiatru (bąbelek), wody (bryła lodu), ognia (chmura płomieni) lub ziemi (głaz). Główny cel to zebranie wszystkich kawałków duszy (soulparts) i stworzenie/odtworzenie szeroko pojętego życia, co zostało podzielone na 4 rozdziały (16 plansz). Żeby jednak graczowi nie było smutno, od czasu do czasu „żywiołek” humorystycznie skomentuje nasze poczynania i pojawią się cytaty z wielkich myślicieli. Ot tak, dla urozmaicenia.

Dalsza część tekstu pod wideo

Pierwsze wrażenie, jakie można odnieść zaraz po uruchomieniu gry, to pewne wizualne podobieństwo z Limbo. Podobnie jak tam, mamy płaską, minimalistyczną grafikę opartą na cieniach, aczkolwiek tutaj, oprócz jednostajnej czerni/szarości, zaimplementowano nieco bogatszą paletę kolorów. Mimo prostoty zastosowany styl może się podobać, bowiem znakomicie buduje odpowiedni klimat. Pewną wadą jest mała różnorodność odwiedzanych lokacji, lecz z nawiązką rekompensuje to ich układ oraz mgliste, rozmazane elementy otoczenia. Udźwiękowienie stanowi hipnotyczna, niepokojąca muzyka o różnym tempie i natężeniu, zmieniająca się bez ustalonego porządku. Ponadto gdzieś w tle zdarza się usłyszeć dźwięki, głosy a nawet strzępki rozmów niewiadomego pochodzenia, jeszcze bardziej podkreślające tajemniczość gry.

Zasady zabawy nie są skomplikowane. Musimy przeprowadzić naszego „żywiołka” z jednego krańca danego poziomu na drugi. By tego dokonać, żonglujemy odpowiednio poszczególnymi żywiołami, wykorzystując ich właściwości oraz ukształtowanie „terenu”. Zetknięcie z niewłaściwą dla danego stanu skupienia przeszkodą cofa nas do ostatnio zapisanego punktu kontrolnego. Zręczne palce mają mniejsze znaczenie niż logiczne myślenie i wyczucie odpowiednich momentów, aczkolwiek czas zaliczenia danej planszy ma również wpływ na wynik. Bywa też, że konieczne są błyskawiczne zmiany żywiołów w celu uzyskania konkretnego efektu np. większej prędkości czy impetu uderzenia.

Sterowanie jest banalne, właściwie możemy zmieniać jedynie stan skupienia, bez żadnej możliwości nadania naszemu obiektowi kierunku poruszania. Zmiany zużywają energię, a gdy jej zabraknie, automatycznie zamieniamy się w lód. Gra posiada dość zróżnicowany poziom trudności, choć samo przechodzenie poszczególnych etapów do wymagających nie należy. Dostępne są nawet podpowiedzi. Inna sprawa, jeśli chcemy osiągać maksymalne noty, chociażby po to, by zdobywać trofea - wtedy rzeczywiście rozgrywka wymaga już sporego zaangażowania i umiejętności.

Wszystko byłoby ładnie, gdyby nie jedna rzecz, ciągnąca ocenę znacznie w dół. Zabawa trwa niesamowicie krótko na tle pokrewnych produkcji, zwłaszcza jeśli nie mamy zamiaru poprawiać własnych rezultatów. Owszem, możemy ją sobie urozmaicić szukaniem „iskier duszy” (soulsparks) czy uruchomieniem trybu „race”, gdzie pościgamy się z własnym cieniem, próbując pobić wyniki twórców, ale to specjalnie sytuacji nie poprawia. Ponadto zdarzają się irytujące momenty, kiedy żadna strategia nie pomaga i trzeba liczyć na szczęście. Układ plansz wygląda na nie do końca przemyślany.

Element4l świetnie sprawdza się na przenośnym sprzęcie udowadniając przy tym, iż nie trzeba wymyślnej grafiki czy skomplikowanej rozgrywki, by się dobrze bawić. Niestety te kilka godzin, chociaż przyjemne, pozostawiły spory niedosyt i raczej miałem wrażenie grania w demo aniżeli w pełną wersję.

Źródło: własne

Atuty

  • Oprawa graficzna i dźwiękowa
  • Klimat
  • Mimo prostoty daje sporo frajdy

Wady

  • Zbyt krótka
  • Drobne, irytujące niedociągnięcia w układzie niektórych poziomów
  • Problemy przy łączeniu się z Siecią
  • Obecna cena ciut za wysoka (~ 33 zł)

Ciekawa i nastrojowa produkcja, tyle że strasznie krótka. Raczej dla graczy lubiących raz za razem poprawiać swoje osiągnięcia.

6,5
Patryk Dzięglewicz Strona autora
Były recenzent na PS Site, obecnie pisze dla PPE.pl. Uwielbia japońskie gry RPG, japońską animację, strategie i książkową fantastykę. Interesuje się historią, geopolityką oraz kolekcjonuje figurki i anime. Z wykształcenia technik ochrony środowiska oraz laborant. Tworzy teksty o grach od ponad 15 lat z dorobkiem ponad setki recenzji.
cropper