10 rzeczy, których nie wiedziałeś o serialu Wikingowie

10 rzeczy, których nie wiedziałeś o serialu Wikingowie

Dawid Ilnicki | 05.12.2020, 12:00

Choć z początku “Wikingowie” zapowiadali się na tanią produkcję historyczną o interesującym momencie w dziejach, serial Michaela Hirsta niewątpliwie stał się światowym fenomenem, który zainspirował twórców innych serii osadzonych w czasach wczesnego średniowiecza. Zadecydowały o tym przede wszystkim rozmach inscenizacyjny i świetni, charyzmatyczni bohaterowie.

Niejeden amator serialowej rozrywki zabierał się za “Wikingów” jak pies za jeża, dopiero po tym jak ktoś inny doniósł, że serial ten jest lepszy niż mogłoby się zdawać. Rzeczywiście początkowo odstraszał on dość wolnym rozwojem akcji i kiepską inscenizacją, z czasem jednak nabrał rozmachu, a bohaterowie, tacy jak Ragnar, jego brat Rollo, żona pierwszego Lagertha czy szalony Floki stali się najbardziej rozpoznawalnymi postaciami seriali historycznych, a z czasem do poziomu produkcji dorastali również młodzi herosi, jak choćby Bjorn.

Dalsza część tekstu pod wideo

Z sezonu na sezon produkcja zyskiwała również na rozmachu, a jej prawdziwą kulminacją była wspominana już wcześniej w kilku artykułach sekwencja próby zdobycia Paryża. Oczywiście szkoda, że seria w ostatnich sezonach jest już ledwie bladym tłem pierwszych czterech odsłon, niestety jednak po śmierci Ragnara nie udało się znaleźć równie interesującego charakteru, a w dodatku zdarzają się w niej fatalne błędy inscenizacyjne. Cóż, pozostaje jednak pamiętać o początkach tej mimo wszystko bardzo dobrej pozycji.

Oto garść ciekawostek z nią związana:

Kompletna wymiana aktorów

10 rzeczy, których nie wiedziałeś o serialu Wikingowie

Początkowo do roli Ragnara byli przesłuchiwani Clive Standen, czyli serialowy Rollo, a także Gustaf Skarsgard, który w “Wikingach” odtwarzał rolę Flokiego. Travis Fimmel był zaś typowany do zagrania brata Ragnara, sam zaś chciał ponoć odtwarzać szalonego budowniczego łodzi. Ostatecznie więc wszyscy dostali role, do których początkowo nie byli szykowani. 

Budżet pierwszego sezonu wyniósł 40 milionów dolarów

Michael Hirst miał do dyspozycji całkiem pokaźny budżet na liczący dziewięć odcinków pierwszy sezon serialu History, który widać głównie w niezwykle efektownych walkach toczonych pomiędzy wikingami, szczególnie w jej końcowej fazie. Dla porównania koszt pierwszego sezonu “The Last Kingdom”, produkcji BBC, do której często jest porównywane dzieło Hirsta szacuje się na 10 milionów dolarów.

Początkowo Hirst wcale nie chciał robić serialu o Wikingach

10 rzeczy, których nie wiedziałeś o serialu Wikingowie

Twórca serii Michael Hirst planował podobną produkcję od lat, ale co ciekawe początkowo wcale nie miała ona traktować o samych Wikingach. Hirst w wywiadzie podkreślił, że pierwotnie tworzył scenariusz do filmu traktującego o królu Alfredzie, jednym z głównych bohaterów innego podobnego serialu telewizyjnego, czyli “The Lost Kingdom”, który również występuje w produkcji History, ale głównie jako młody chłopak. Praca nad skryptem pozwoliła mu jednak zrozumieć, że wiele z tego co wcześniej dowiedział się o Wikingach było nieprawdą, co ostatecznie doprowadziło do zmiany planów.

Większość zdjęć do serialu kręcono w Irlandii

Pierwszy sezon serialu Hirsta zachwycał przede wszystkim dzięki przepięknym terenom, które okazały się być okolicami Dublina, konkretnie hrabstwa Wicklow. Kraj ten twórcy wybrali rzecz jasna przede wszystkim ze względów podatkowych, ale jak pokazuje serial odbyło się to również z korzyścią dla strony artystycznej całego przedsięwzięcia. W trakcie kolejnych sezonów zmieniano lokacje na Lough Tay (gdzie w przeszłości kręcono też filmy Johna Boormana: “Excalibur” i “Zardoz”), Blessington Lakes i Brittas Bay. Część zdjęć nakręcono również w innych krajach: Maroko, a także na Islandii, gdzie zrealizowano część dotyczącą nowej osady, założonej przez Flokiego.

Grająca Lagerthę Katheryn Winnick jest mistrzynią sztuk walki

10 rzeczy, których nie wiedziałeś o serialu Wikingowie

Pierwsza żona Ragnara, Lagertha, to z pewnością jedna z najlepszych kobiecych postaci w tego typu produkcjach, głównie ze względu na realny udział w walkach toczonych w kolejnych sezonach “Wikingów”. Grająca ją kanadyjska aktorka, mająca ukraińskie korzenie, była jednak bardzo dobrze przygotowana do tej roli. Winnick zaczęła trenować sztuki walki w wieku siedmiu lat, a mając trzynaście zdobyła swój pierwszy czarny pas. Kończąc 21 zarządzała już trzema prywatnymi szkołami Teakwondo, przy okazji ucząc sztuk walki i samoobrony aktorów. Dodatkowo aktorka w szóstym sezonie zadebiutowała również jako reżyserka, odcinka zatytułowanego “Valhalla can Wait”.

Travis Fimmel został rzeczywiście ukąszony przez węże 

Twórcy serialu wykorzystali jeden z przekazów historycznych mówiących o tym, że Ragnar Lothbrok został stracony poprzez wrzucenie w dół pełen jadowitych żmij. Pierwotnie jednak główny bohater serii miał zginąć już w pierwszym sezonie: ów dół jest dlatego pokazywany bardzo wcześnie. Ostatecznie jednak Ragnar dotrwał do czwartego sezonu, jego los był jednak od początku przypieczętowany. Oznaczało to oczywiście spore wyzwanie dla grającego głównego bohatera Travisa Fimmela, który musiał być filmowany jak najbliżej rzeczywistych gadów. Aktor wyznał, że zwierzęta nie były dla niego łaskawe i kilka razy go ukąsiły. Oczywiście jednak nie były one jadowite.

W ataku na Paryż uczestniczyło blisko 200 kaskaderów

10 rzeczy, których nie wiedziałeś o serialu Wikingowie

Pierwsza próba zdobycia Paryża w trzecim sezonie była bez wątpienia jedną z najbardziej efektownych sekwencji bitewnych w serialach historycznych. Od początku starano się przy jej realizacji używać jak najmniej CGI, co sprawiło, że udział w niej musiało wziąć duża liczba kaskaderów, w sumie około dwustu, którzy uczestniczyli w bitwie. Przy realizacji niektórych części zużyto około 70 litrów specjalnego żelu, dzięki któremu można filmować palące się ludzkie ciała. 12 dublerów zostało podpalonych, by uzyskać ten efekt.

W serialu mówi się czterema językami, które dziś są nieużywane

Twórca serii, Michael Hirst szczyci się tym, że w serialu użyto aż czterech języków, które dziś są już nieużywane. Chodzi tu przede wszystkim o język staronordyjski (lub staronordycki), którym posługują się wikingowie, anglo-saksoński, używany rzecz jasna przez mieszkańców przyszłej Brytanii, i łacinę. Aktorzy mówiąc po angielsku starali się również wymawiać słowa ze specyficznym, szwedzkim akcentem, Hirst polecił im mówić w tym języku w podobny sposób jak czyni to pierwszy reżyser Johan Renck, który jest Szwedem. Dodatkowo starano się też użyć języka staro frankońskiego, którym posługiwali się przede wszystkim obrońcy Paryża w trzecim sezonie. 

Sam Hirst nie wie do końca czyim synem jest Bjorn

10 rzeczy, których nie wiedziałeś o serialu Wikingowie

Grany przez Alexandra Ludewiga Bjorn Żelaznoboki jest jednym z najważniejszych bohaterów serialu, zazwyczaj walczącym u boku ojca, później decydującym się na własne podróże. Historycznie Bjorn jest uważany za syna prawdziwego Ragnara Lothbroka, w serialu nie jest to jednak do końca pewne ze względu na romans Lagerthy z Rollo. Sam Michael Hirst był o to wielokrotnie pytany i nie dał jednoznacznej odpowiedzi. Clive Standen, grający w produkcji Rollo przekonywał z kolei, że ojcem bohatera może być rzeczywiście brat Ragnara.

Ivar był pierwszą dużą rolą Alexa Hogha Andersena

Po śmierci Ragnara to Ivar miał przejąć po nim pałeczkę najważniejszej postaci w serialu i częściowo się to udało. Wszystko dzięki świetnej grze mało znanego Andersena, który przed zagraniem tej postaci występował w serialu “Outsider”, mając za sobą tylko występ w telewizyjnym show, a także dubbing do duńskiej wersji “Big Hero 6”. Podczas castingu był szykowany do różnych postaci, prócz właśnie Ivara, o którego rolę starał się na samym końcu, dopiero po uwagach ze strony Michaela Hirsta, który widział w nim właśnie tego bohatera. By nauczyć się specyficznego poruszania postaci, polegającego na czołganiu po ziemi, młody aktor ponoć często ćwiczył w hotelowym pokoju starając się zejść z kanapy czy wejść na łóżko właśnie w ten sposób.

Źródło: własne
Dawid Ilnicki Strona autora
Z uwagi na zainteresowanie kinem i jego historią nie ma wiele czasu na grę, a mimo to szuka okazji, by kolejny raz przejść trylogię Mass Effect czy też kilka kolejnych tur w Disciples II. Filmowo-serialowo fan produkcji HBO, science fiction, thrillerów i horrorów.
cropper