Batman: Black & White - recenzja komiksów. Genialne wydanie i must-have dla każdego fana uniwersum

Batman: Black & White - recenzja komiksów. Genialne wydanie i must-have dla każdego fana uniwersum

Roger Żochowski | 05.10.2020, 23:00

Są komiksy, które każdy fan danego uniwersum bez względu na cenę musi mieć w swojej kolekcji. I takimi właśnie perełkami są wydane przez Egmont „Batman Black & White – Wieczna żałoba” oraz „Batman Black & White – Nigdy po trupie”, na recenzję których z przyjemnością zapraszam.

Dalsza część tekstu pod wideo

Dla polskich fanów Batman w czerni i bieli nie jest nowością. Wszak już w 1997 roku TM-Semic dostarczyło takie zeszyty z historiami, które świat poznał rok wcześniej. Z kolei w 2003 na nasz rodzimy rynek Egmont wydał kolejną odsłonę cyklu „Black and White” zbierając w albumy kolejne perypetie Gacka w wydaniu noir. Jednak oba tytuły nie umywają się skalą i rozmachem do „Batman Black & White – Wieczna żałoba” i „Batman Black & White – Nigdy po trupie”, które trafiły właśnie do sprzedaży. 

„Wieczna żałoba” dla osób, które nie miały wcześniej kontaktu z tą serią będzie prawdziwą gratką, bo zbiera nie tylko wszystkie historie wydane wcześniej przez TM-Semic i Egmont, ale dorzuca też 10 nowych. Łącznie w opaśnym wydaniu mamy więc 51, 8-stronicowych opowieści, które ukazywały się w ramach serii „Batman: Black and White” i „Batman Gotham: Knights" w latach 1996-2002. Za scenariuszem stoją tu tacy znakomici twórcy jak Brian Azzarello, Neil Gaiman, Katsuhiro Otomo, Warren Ellis, Archie Goodwin czy Joe Kubert z kolei rynki tworzyli między innymi Jim Lee, Richard Corben, Kevin Nowlan oraz Eduardo Risso.  

Batman: Black & White - recenzja komiksów. Genialne wydanie i must-have dla każdego fana uniwersum

Wspomniałem o ogromnym wydaniu i nie jest to w żadnym wypadku przesadą, bo komiksem pewnie dałoby się nawet zabić dzika. Ważący 3 kilogramy, liczący 448 stron, złożony w sztywną oprawę i szczycący się papierem kredowym i wymiarami 225 x 344 mm album robi ogromne wrażenie. Tak w rękach jak i na półce. Wszystko to doprawione gustownym spisem treści podzielonym na opowieści, wstępem Marka Chiarello, szkicami i plakatami, które pozwalają zajrzeć za kulisy tworzenia poszczególnych historii oraz białą zakładką z materiału, dzięki której nie ma już problemu z odbarwieniami na stronach.

Nie wiem czy to przez sentyment do wydań TM-Semic, ale pierwszy z dwóch tomów wydaje się ciut ciekawszy pod względem zaprezentowanych historii. Ze względu na krótkie formy nie chciałbym tu zdradzać scenariusza, ale mamy tu praktycznie wszystko – są historie nastawione na śledztwo, morderstwa i ludzkie tragedie, jest zaglądanie do umysłów ikonicznych przeciwników Gacka jak Joker czy Dwie Twarze, są historie czerpiące z klasyki, są takie, które zahaczają o futurystyczne tony. Poznamy Batmana jako mrocznego Mściciela, ale i troszczącego się o bliskich. O roli Catwoman nie muszę chyba wspominać. I choć to co wyżej napisałem brzmi trochę sztampowo znajdziecie tu także historie, które zahaczają o stylistykę II Wojny Światowej, z gościnnym występem bohatera innego uniwersum, wywracające schemat narracji do góry nogami, niejednoznaczne czy ocierające się nawet o parodię. Jak dla mnie to jeden z najlepszych albumów będący kwintesencją uniwersum Batmana w dodatku ze znakomitymi rysunkami, które wprawdzie pod względem kreski potrafią się od siebie różnić to wszystkie wpisują się w stylistykę noir. Czyta się to i ogląda znakomicie. 

Batman: Black & White - recenzja komiksów. Genialne wydanie i must-have dla każdego fana uniwersum

Drugi tom antologii zatytułowany  „Nigdy po trupie” jest jeszcze grubszy, bo składa się z 464 stron (w tym ponad 30 przeznaczonych na bonusy jak alternatywne okładki) i 53 ośmiostronicowych opowieści wydawanych w ramach serii „Batman: Black and White” i „Batman Gotham: Knights” w latach 2003 - 2014. Nie zostały one wcześniej zaprezentowane fanom w Polsce, więc jest to z pewnością dodatkowy atut tego wydania. Zebrano tutaj równie mocną ekipę artystów takich jak Ed Brubaker, Judd Winick, Geoff Johns, Mike Mignola czy Len Wein, Dick Giordano, Michael Allred, Michael Cho czy Steve Mannion. Zarówno pod kątem scenariusza jak i rysunków ponownie mamy więc najwyższą półkę. 

Drugi tom jest momentami ciut słabszy od pierwszego, znajdzie się kilka historii, które scenariuszowo są tylko dobre i lekko odstają od reszty, ale mimo wszystko nigdy nie schodzą poniżej pewnego poziomu. Batman na kartach kolejnych „nowelek” mierzy się nie tylko z super złoczyńcami jak Człowiek Zagadka, Pingwin, Strach na Wróble czy Harley Quinn, ale i spotyka na swojej drodze zwykłych ludzi w postaci woźnego czy fotografa usilnie stającego się zdobyć dowód na istnienie Batmana. To nadaje wielu historiom charakteru. Jest zabawa formą zarówno w kontekście scenariusza (choćby wystawa gargulców w Gotham City stawiająca w centrum wydarzeń samo Gotham) jak i rysunków (pociągnięcia ołówkiem, część stron w kolorze, co ma też odbicie w narracji). Jest w tym albumie trochę szaleństwa jak walka z ogromnym T-Rexem czy Gacek w wersji zombie, ale ponownie - klimat noir wręcz wylewa się z kolejnych stron.

Batman: Black & White - recenzja komiksów. Genialne wydanie i must-have dla każdego fana uniwersum

Cena okładkowa każdego z wydań to 249,99 zł. Dużo jak na komiks, ale należy pamiętać, że te wydania są naprawdę, naprawdę duże. No i gdzie znajdziecie tylu legendarnych twórców związanych ze światem Batmana w jednym miejscu? To niemalże pomnik i rzut okiem na serię w przekroju kilkudziesięciu lat. Ciężko mi znaleźć w tych wydaniach jakieś wady i chyba jedynie fani spójnych historii nieprzepadający za zbiorami składającymi się z wielu niezwiązanych teoretycznie opowieści mogą poczuć lekki niedosyt. Ale nawet oni powinni dać się porwać klimatowi, stylistyce i nietuzinkowym pomysłom. Polecam gorąco. 

„Batman Black & White – Wieczna żałoba” & „Batman Black & White
Scenariusz: Różni autorzy
Rysunki: Różni autorzy
Wydawca: Egmont
Format: 225x344 mm
Liczba stron: 448 / 464
Oprawa: twarda
Papier: kredowy
Cena okładkowa: 249,99 zł

Atuty

  • Znakomite, ogromne wydanie
  • Kilkadziesiąt świetnie napisanych historii
  • Udział najznamienitszych artystów tworzących przygody Batmana
  • Stylistyka noir
  • Znakomite rysunki
  • Bonusy w postaci szkiców, okładek itp.

Wady

  • Dla niektórych wadą może być podział na krótkie 8-stronnicowe historie

Znakomite, choć drogie, wydanie Batmana w czerni i bieli. Zbiór znakomitych opowieści od najlepszych artystów pracujących nad serią.

9,5
Roger Żochowski Strona autora
Przygodę z grami zaczynał w osiedlowym salonie, bijąc rekordy w Moon Patrol, ale miłością do konsol zaraziły go Rambo, Ruskie jajka, Pegasus, MegaDrive i PlayStation. O grach pisze od 2003 roku, o filmach i serialach od 2010. Redaktor naczelny PPE.pl i PSX Extreme. Prywatnie tata dwójki szkrabów, miłośnik górskich wspinaczek, powieści Murakamiego, filmów Denisa Villeneuve'a, piłki nożnej, azjatyckiej kinematografii, jRPG, wyścigów i horrorów. Final Fantasy VII to jego gra życia, a Blade Runner - film wszechczasów. 
cropper