Wiedźmin 3 - pięć lat po premierze. przeżyjmy to jeszcze raz

Wiedźmin 3 - pięć lat po premierze. przeżyjmy to jeszcze raz

Krzysztof Grabarczyk | 19.05.2020, 22:00

Dokładnie pięć lat temu, 19 maja 2015 roku odbyła się premiera jednej z najwyżej ocenianych produkcji minionej dekady. Polska siła eksportowa, która dzięki swojej klasie i jakości wykonania uczyniła CD Projekt jednym z najważniejszych punktów na deweloperskiej mapie świata.

Nigdy wcześniej żaden tytuł z naszej słowiańskiej stajni nie osiągnął takiego przebicia. Wiedźmin: Dziki Gon to produkt klasy Premium. Do dziś napędza finansowy motor spółki i tworzy niesamowitą społeczność oddanych fanów i entuzjastów marki. W piątą rocznicę premiery warto wspomnieć jak wyglądał debiut gry na ojczystej ziemi. Z naszej perspektywy było to narodowe święto.

Dalsza część tekstu pod wideo

Ponad 1,5 miliona zamówień przedpremierowych. Do tamtej pory żaden polski producent gier nie osiągnął takiej liczby oczekujących egzemplarzy. Międzynarodowy sukces drugiego Wiedźmina otworzył furtkę do klienteli na m.in. zachodnich rynkach. Tytuł zadebiutował łącznie w 108 krajach. Dla nas jednak najbardziej liczył się odbiór gry tutaj, w Polsce. W przeddzień premiery, 18 maja do siedziby REDów w stolicy zawitali przedstawiciele ówczesnego rządu, w tym premier Ewa Kopacz. Czy kiedykolwiek wcześniej spotkaliśmy się z podobną inicjatywą? Jeszcze podczas pojawienia się Zabójców Królów w 2011 swoją dedykowaną kopię otrzymał Barack Obama, ale nie można było mówić o takiej skali promocji jak przy Dzikim Gonie. Spółka przeznaczyła na marketing swojej najważniejszej produkcji ponad 30 milionów dolarów, co było ogromnym wynikiem w polskiej skali wydawców gier. Ale zacznijmy po kolei.

Problemy z Atari

Wiedźmin 3 - pięć lat po premierze. przeżyjmy to jeszcze raz

Tym razem marka Wiedźmin całkowicie była w rękach CD Projektu. Dwie poprzednie gry osadzone w wiedźmińskim świecie wydano wspólnie z zewnętrznymi wydawcami. W przypadku pierwszego Wiedźmina partnerem firmy okazało się Atari, natomiast Zabójcy Królów debiutowały pod patronatem Bandai Namco. Marcin Iwiński bardzo chciał aby premierowe wydanie pierwszej części historii Białego Wilka zawierało gustowne tekturowe pudełko z dodatkową zawartością dla wszystkich graczy. Atari jednak odmówiło tej inicjatywy stawiając na zwykłe wydanie DVD. Udało się zrealizować ten pomysł dopiero po wydaniu Edycji Rozszerzonej w 2008 r. Współpraca z Atari zakończyła się wraz z anulowaniem konsolowej wersji gry o podtytule "Powrót Białego Wilka". Firma wtedy o mało nie zbankrutowała.

Dzięki doświadczeniom opartym na relacjach z innymi wydawcami, CD Projekt było jednocześnie producentem i wydawcą Dzikiego Gonu zarówno w Polsce jak i na świecie. Prace nad magnum opus spółki rozpoczęły się w 2011 roku. Ponad cztery lata wytężonej pracy, crunche, burze mózgów, pokazy i wreszcie dwukrotne przesunięcie daty premiery. Gra miała pojawić się jeszcze pod koniec 2014 roku, lecz potem zmieniono termin na 12 lutego 2015. Okazało się jednak, że na liście poprawek widnieje aż pięć tysięcy usterek wymagających naprawy. Wkrótce po naradzie z szefami spółki zapadła decyzja o 19 maja jako ostatecznej dacie premiery. Jak wspominał Adam Badowski, szef studia, zespół wiedział, że musi ponownie stanąć rzęsach.

Te twarze...wiedzieli, że czeka ich kolejny crunch. Musiałem im to oznajmić. Taka jest moja rola. Niekomfortowa.

Nastał 18 maja, 2015 roku. Dla wszystkich zatrudnionych w CD Projekt był to prawdopodobnie najważniejszy dzień w życiu. Właśnie tego dnia schodziło embargo na recenzje w mediach...

Klasa światowa

Wiedźmin 3 - pięć lat po premierze. przeżyjmy to jeszcze raz

O godzinie 16.00 pojawił się pierwszy werdykt wystawiony grze przez redakcję GameSpotu. Dziki Gon otrzymał maksymalną notę. Potem wpadały kolejne bardzo pozytywne recenzje. Rozpoczynało się prawdziwe święto. Co ciekawe, wieczorem wciąż tego samego dnia do siedziby firmy przybyła rządowa delegacja z ówczesną premier, Ewą Kopacz. Prowadzona przez Iwińskiego oraz Badowskiego nie kryła zadowolenia z sukcesu i promocji produktu ojczystej marki na krajową i przede wszystkim, światową skalę. "Jestem przekonana, że ze swoją kreatywnością i zdolnościami będziecie pierwszymi graczami na tym rynku". Otrzymawszy swój dedykowany egzemplarz gry, opuściła studio. W historii polskiej branży gier było to wydarzenie bez precedensu. Wieczorne wydania wiadomości także przygotowały specjalny materiał dotyczący głośnej premiery gry i rządowej delegacji. Nigdy przedtem nasz kraj nie obchodził w ten sposób debiuty gry polskiego studia. Dawne marzenia włodarzy CDP stawały się rzeczywistością. Nic dziwnego, że zarówno dla firmy i nas, graczy rozpoczęła się nowa era. Jednego z wejść do dalszych pomieszczeń w firmie do dziś strzeże sama Południca.

Najlepsze jednak dopiero miało się wydarzyć dzięki współpracy cdp.pl z sieciami Media Markt oraz Saturn. Nocna premiera trzeciego Wiedźmina zorganizowana w warszawskim centrum handlowym Blue City to obecność setek graczy wyczekujących na możliwość zakupu własnego egzemplarza. Powierzchnia zapełniła się już na 40 minut przed planowanym na 21.00 startem imprezy. Nie zabrakło zatrudnionych specjalnie na tę okazję cosplayerów, można było strzelić sobie fotkę z orszakiem Dzikiego Gonu, z racji ograniczonej powierzchni w kilku punktach sprzedaży, członkowie zespołu odpowiedzialnego za produkcję pojawiali się w różnych miejscach tej pamiętnej nocy. Świętowano m.in. również w Katowicach, Poznaniu czy Wrocławiu. Podczas eventu zorganizowanego przez sieć Saturn we wspomnianej Blue City pojawił się sam Geralt, a raczej jego głos, Jacek Rozenek. W stolicy natomiast mogliśmy spotkać również aktorkę Annę Cieślak podkładającą głos pod Ciri.

Wydarzenie bez precedensu 

Wiedźmin 3 - pięć lat po premierze. przeżyjmy to jeszcze raz

Obecni na imprezie twórcy ochoczo rozdawali nagrody w licznych i odpowiadali na pytania zgromadzonego tłumu. Kiedy wybiła północ fani ruszyli po Dziki Gon. Wreszcie stała się wiekopomna chwila, Wiedźmin 3 trafił do rąk graczy. Dzięki własnej platformie GOG.com zadowoleni z szalenie wysokich recenzji w mediach twórcy mogli sprawdzić na bieżąco statystyki przybywających graczy. Minęła raptem nieco ponad godzina od hucznej premiery a ekrany sekcji monitorowania GOG prezentowały rosnącą niemal wykładniczo ilość grających, 6 tysięcy, 8tys. i dalej. A był to dopiero początek tego niezapomnianego dnia. W planie znajdował się również uroczysty obiad z prezydentem RP, Bronisławem Komorowskim. 

19 maja 2015 roku, Wiedźmin 3: Dziki Gon był obecny w każdej sieci sklepów oferujących gry w swojej ofercie. Banery, plakaty a niekiedy nawet figurki i wynajęci cosplayerzy zrobili wejścia do większości takich punktów sprzedaży. Co ciekawe, w przededniu premiery, sam Marcin Iwiński osobiście znakował kartony z grą w edycji limitowanej. To właśnie dzięki takiemu zaangażowaniu w najmniejsze szczegóły CD Projekt osiągnął tak spektakularny wynik. Kilka dni potem odbyła się jeszcze konferencja Digital Dragons w Krakowie. Obecni na niej Adam Badowski wraz z Iwińskim nie kryli zadowolenia z fantastycznego przyjęcia gry a także poruszyli kwestię coraz większego znaczenia polskich producentów na skalę światową. Ten rok pod tym względem był nie do przebicia. Kilka miesięcy wcześniej pojawił się przecież Dying Light od Techlandu czy This War of Mine. Już za kilka miesięcy czeka nas powtórka z rozrywki. We wrześniu pojawi się Cyberpunk 2077. Liczymy na jeszcze bardziej huczną premierę niż w przypadku Wiedźmina 3, który swoim debiutem otworzył nowy rozdział nie tylko w polskiej branży gier ale również światowej. Minęło już pięć lat, a wciąż mówimy i zachwycamy się Dzikim Gonem, nie bez powodu.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Wiedźmin 3: Dziki Gon.

Krzysztof Grabarczyk Strona autora
cropper