Najlepsza ścieżka dźwiękowa 2015 roku

Najlepsza ścieżka dźwiękowa 2015 roku

[email protected] | 01.01.2016, 10:00

Wasze głosowanie się zakończyło. Jego wyniki poznacie już w niedzielę. My zaczynamy nasze redakcyjne podsumowanie roku 2015. Na pierwszy ogień idzie wybór najlepszej ścieżki dźwiękowej minionego roku. Wybraliśmy kilka gier, podyskutowaliśmy i ostateczną kolejność poznacie już w rozwinięciu. Ale to nie wszystko. Dodatkowo, każdy redaktor przedstawił swoją piątkę najlepszych OST z gier za 2015 rok.

By nie pozostawiać was w zbędnej niepewności. Najlepszą ścieżką dźwiękową w 2015 roku pochwali może się...

Dalsza część tekstu pod wideo

Długo zastanawialiśmy się, czy gra From Software czy polskiego CD Projekt Red. Ostatecznie stanęło za grze Japończyków. Dlaczego? Redakcja jest zgodna, że to jeden z najbardziej klimatycznych albumów w tej generacji, a na pewno w 2015 roku. Ponadto najlepsze utwory ze wszystkich Soulsów? Cóż, to chyba nie będzie przesada gdy pojawi się takie stwierdzenie.

Pozostałe miejsca, w kolejności 2-5.

A jak wyglądają wybory każdego redaktora?

Paweł

- Długo zastanawiałem się nad wyborem najlepszej ścieżki dźwiękowej w tym roku. Ostatecznie postawiłem właśnie na Type-0 HD. Mocne, gitarowe brzmienia wymieszane z utworami w których pojawia się chór. Wracam do tej ścieżki muzycznej kiedy tylko się da i upewniam się w przekonaniu, że Takeharu Ishimoto to jeden ze zdolniejszych kompozytorów jakich ma Square.


Pozostałe miejsca:

Daniel

- Idealne wykorzystanie słowiańskich motywów w muzyce nadało Wiedźminowi klimatu i wniosło powiew świeżości. Dopiero włączając produkcję CDP Red dostrzegłem, jak bardzo podobne są soundtracki reszty gier AAA. Uczta dla uszu, poezja z głośników – co by nie napisać, będzie za mało!

 

Pozostałe miejsca:

Andrzej

- Zaangażowanie zespołu Percival Schuttenbach okazało się strzałem w dziesiątkę, gdyż słowiańskie utwory idealnie pasują do tej gry. Dodatkowo olbrzymi szacunek dla Marcina Przybyłowicza i Mikołaja Stroińskiego za to, że zremiksowali utwory Percivala tak dobrze, że da się ich słuchać ;)  Na taką muzykę w Wiedźminie czekałem.

 

Pozostałe miejsca:

Adam

- Nie jestem audiofilem, a soundtrack z filmu Strażnicy Galaktyki to mój jedyny muzyczny zakup ostatnich 10 lat. Wtem pojawiło się Life is Strange napakowane niesamowicie klimatyczną, przyjemną dla ucha muzyką. Zawsze gdy gra miała jakieś dłużyzny to muzyce udawało się powstrzymać ziewanie. Muzyka zachwyciła mnie do tego stopnia, że postanowiłem kupić pudełkowe wydanie gry.

Pozostałe miejsca:

Łukasz

- Nie jestem osobą, która zwraca szczególną uwagę na ścieżkę dźwiękową w grach, ale lubię jak coś leci w tle. Tak czy owak, utwory z Tearaway Unfolded urzekły mnie najbardziej. Według mnie idealnie wpasowują się w klimat gry i ogólny świat wykreowany przez Media Molecule. Do tego strasznie umilają grę, a trzeba przyznać, że niektóre soundtracki same z siebie są irytujące.

Pozostałe miejsca:

aysnel

- Pewnie powiecie, że słoń mi na ucho nadepnął, ale jak na tak niszową produkcję udźwiękowienie jest całkiem wysokich lotów. Nie licząc dwóch utworów typowo j-popowych, reszta to niesamowicie klimatyczne, instrumentalne brzmienia. Zawsze lubiłem muzykę symfoniczną i z przyjemnością w wolnych chwilach słuchałem utworów zgromadzonych w "Galerii".

Pozostałe miejsca:

cropper