MSI GT75 Titan 8RG - recenzja sprzętu. Tytan do wszystkiego

MSI GT75 Titan 8RG - recenzja sprzętu. Tytan do wszystkiego

Wojciech Gruszczyk | 20.07.2018, 10:26

Dobry tydzień temu dostałem z redakcji zadanie specjalne przygotowania recenzji laptopa. Nie pytałem o model, nie wchodziłem w szczegóły specyfikacji, bo nie ma to dla mnie głębszego sensu – robota to robota, co nie? Niby tak, niby nie, bo gdy przyjechał do mnie kurier z MSI GT75 Titan 8RG, to w sumie miałem jeden problem… Czym wymęczyć taką maszynę?

Pod koniec ubiegłego roku miałem okazję wspominać na portalu o jednym z gamingowych laptopów przygotowanych przez MSI. Firma wysłała do naszej redakcji mocnego potwora, jednak w prezentowanej specyfikacji można było dostrzec pewne elementy, które mogły prezentować lepszą jakość. Nie musiałem długo czekać na ponowne spotkanie z „Tytanem” i w sumie tym razem przekonałem się, jak wygląda urządzenie dosłownie do wszystkiego.

Dalsza część tekstu pod wideo

Jak wygląda? Co oferuje? Zerknijmy na konstrukcję oraz porty 

Zanim przejdę do dogłębnej analizy poszczególnych komponentów (a faktycznie jest się nad czym zatrzymać) to warto przyjrzeć się całej konstrukcji urządzenia. Seria prezentowana przez MSI charakteryzuje się sporym rozmiarem. Inżynierowie stworzyli bryłę, którą docenią głównie miłośnicy gamingowych sprzętów. Nie będzie raczej dla nikogo niespodzianką, że najnowsze cudo nie jest idealnym kompanem na długie, piesze wycieczki, ale powiedźmy sobie szczerze – nie takie jest jego zastosowanie. Twórcy przygotowali sprzęt idealnie zastępujący stacjonarkę, a dzięki swojej mobilności pozwala na rozgrywkę w dosłownie każdym miejscu.

Urządzenie charakteryzuje się sporym rozmiarem – to 42,8 cm szerokości, 31,4 cm głębokości i 5,8-3,1 cm wysokości, ale w tym wypadku nie byłem specjalnie zaskoczony, ponieważ niemal identyczną konstrukcję miałem okazję recenzować w ubiegłym roku. MSI proponuje urządzenie o wadze 4.56 kg, a całość jest zaskakująco poręczna – dobrze tutaj wykorzystano każdy fragment obudowy, więc nie można wyczuć jakichkolwiek wolnych przestrzeni, a dodatkowo żaden z fragmentów nie wygina się nawet pod mocnym naporem dłoni. Klapa obudowy została przygotowana wyłącznie ze szczotkowanego aluminium, ale firma chcąc zachować charakterystyczne wzornictwo, zadbała o dwa czerwone pasy z tworzywa sztucznego, napis „MSI” oraz oczywiście logo – miłym dodatkiem jest podświetlenie smoka podczas włączenia urządzenia. Po otwarciu sprzętu dostajemy połączenie tworzywa sztucznego (panel pod nadgarstkami oraz rama ekranu) oraz aluminium (cały element pod i obok klawiatury) – firma nie zrezygnowała z ciekawego patentu, który dzieli „górę” z „dołem” urządzenia, ponieważ sztuczne tworzywo zostało „nałożone” na aluminium i odrobinę odstaje.

Taka propozycja wypada naprawdę świetnie i nadaje całemu desingowi odpowiedni charakter. W konstrukcji warto wspomnieć o płynnie chodzących i dobrze trzymających zawiasach oraz „poszatkowanym” spodzie – ten drugi element to w sumie jedynie miejsce, w którym można wyczuć lekkie uginanie się konstrukcji, jednak nie jest to przypadek, ponieważ nawet zastosowany materiał (gruby plastik) jest w centralnym miejscu ograniczony ze względu na wywietrzniki powietrza, a jest to niezbędne do zapewnienia odpowiedniej cyrkulacji. Powietrze jest w zasadzie odprowadzane z niemal wszystkich stron – z tyłu zamontowano dwa duże wloty powietrza, a na lewą oraz prawą stronę trafiły mniejsze „dziurki”, dzięki którym urządzenie nie poci się w przypadku nawet najbardziej męczących działań.

MSI GT75 Titan 8RG nie brakuje niczego w przypadku portów, ponieważ inżynierowie zadbali o wszystkie niezbędne złącza – po lewej stronie znalazły się trzy porty USB 3.1 oraz wejście analogowe audio do obsługi dźwięku przestrzennego, po prawej zamontowano dwa USB 3.1, czytnik kart pamięci SD (XC/HC) i blokadę Kensington, natomiast z tyłu pojawiło się wejście Ethernet, złącze Thunderbolt 3 (port Type-C),  Mini-DisplayPort 1.2, HDMI oraz gniazdo odpowiedzialne za zasilanie. W rezultacie bez problemu podłączycie do urządzenia myszkę, klawiaturę, słuchawki, czy też kolejny monitor i będziecie korzystać z maszyny niczym z rasowej stacjonarki.

Jak się na niego patrzy? Jak się w niego klika? Sprawdzamy ekran, klawiaturę oraz touchpad

W prezentowanym modelu zastosowano matrycę TN (N173HHE-G32 CMN1747), o której w superlatywach miałem okazję wypowiedzieć się w poprzednim teście. 17,3” calowy wyświetlacz o rozdzielczości na poziomie 1920 x 1080 oferuje kapitalne wrażenia, ponieważ propozycja prezentuje odświeżenie obrazu z częstotliwością do 120 Hz, zaledwie 3-milisekundową odpowiedź matrycy oraz wsparcie technologii G-Sync od NIVIDII. W rezultacie podczas rozgrywki nie ma jakichkolwiek szans na ścinanie lub rozchodzenie obrazu, czy też psujące doświadczenie artefakty. Gracze mogą również zdecydować się na rozdzielczość 4K, jednak taka przyjemność nadal nie jest standardem w grach na PC i odnoszę wrażenie, że ciągle lepiej wypada kombinacja Full HD z opcją podłączenia znacznie większego monitora 3840 x 2160 – a sprzęt MSI pozwala na jednoczesne połączenie trzech zewnętrznych ekranów. Firma zastosowała w tym wypadku technologię True Color, dzięki której wyświetlany obraz oferuje fantastyczne kolory – każda ze scen jest żywa, bez problemu podczas rozgrywki dostrzeżecie najdrobniejsze detale i jest to sprzęt, na który po prostu bardzo dobrze się patrzy. Jak to wygląda pod względem poszczególnych parametrów? 100% pokrycie przestrzeni sRGB (średni błąd  dE2000 na poziomie 1,36 dla kolorów i 0,64 dla odcieni szarości), 77% przestrzeni Adobe RGB, 0.22 cd/m² poziom czerni, współczynnik kontrastu 1,100:1, a jasność na poziomie 280 cd/m². Niezależnie od wybranej rozrywki – czy to ulubiona produkcja lub oczekiwany film – MSI GT75 Titan 8RG sprawdza się w 100% i jedynie klient mógłby liczyć na lepszą jakość podczas gry w terenie, ale odnoszę wrażenie, że na palcach jednej ręki mógłbym policzyć graczy, którzy zdecydowaliby się usiąść z takim sprzętem przykładowo w parku.

Inżynierowie na szczęście wsłuchali się w opinie fanów i zdecydowano się poprawić touchpad. Ponownie jak w ubiegłorocznym modelu płytę o wymiarach 11 x 6,5 cm przygotowano z tego samego tworzywa co dolna część panelu głównego i wypada ona znacznie lepiej od wcześniej wykorzystanej gumy. Teraz palec płynnie przesuwa się w odpowiednich kierunkach i nie ma mowy o zatrzymaniu się mokrego ciała. Zadbano również o świetny klik dwóch przycisków – odskok jest bardzo niski i bez problemu możecie liczyć na korzystanie z klawiszy w sposób dynamiczny. Natomiast w przypadku klawiatury - ponownie MSI zdecydowało się na mechanika od SteelSeries, który charakteryzuje się 3-milimerowym skokiem i 1,5-milimetrowym dystansem do mechanicznej aktywacji klawiszy. Nadal doceniam ten zestaw, ponieważ pisanie na urządzeniu jest niezwykle wygodne i nie przeszkadzają tutaj nawet cofnięte strzałki. Gracze mogą dodatkowo skorzystać z aplikacji SteelSeries i dostosować podświetlenie – tutaj standardowo korzystamy z przygotowanych trybów, a nawet pojawia się opcja indywidualnego dostosowania każdego klawisza.

Jak się go słucha? Jak się go wykorzystuje? Kilka słów o klawiszach, baterii i dźwiękach

Podczas konstruowania gamingowych laptopów pewnym problemem zawsze jest kultura pracy. Firmy muszą dbać o dobre odprowadzenie ciepła, a w tym wypadku MSI GT75 Titan 8RG wywiązuje się z powierzonego zadania w najdrobniejszym elemencie. Producent zamontował dwa ogromne wentylatory Whirlwind Blade z łącznie 58 łopatkami, które radzą sobie z wyeliminowaniem ciepła w każdej sytuacji. Pomaga w tym wypadku również zmiana materiału na panelu głównym (z gumy na tworzywo sztuczne), bo teraz w miejscu trzymania nadgarstków nie ma mowy o jakimkolwiek nagrzaniu – pozytywne zmiany odczuł również touchpad, który jest zimny i nie pojawiają się jakiekolwiek niedogodności podczas rozgrywki w najbardziej wymagające tytuły. Nie oznacza to oczywiście, że podczas gry nie można poczuć ciepła – wentylatory w wyraźny sposób wyrzucają z urządzenia powietrze, a nawet w takiej sytuacji górna cześć klawiatury (głównie lewy oraz prawy bok) potrafi podskoczyć podczas rozgrywki przykładowo w Wiedźmin 3: Dziki Gon do 45-54 °C, gdy w standardowym momencie temperatura wynosi zaledwie 25 °C. Jednocześnie muszę zaznaczyć, że nawet podczas gry w wymagające produkcje urządzenie nie nagrzewało się w miejscu na dłonie – najwyższa zanotowana temperatura to zaledwie 30 °C. Dobre chłodzenie ma swoją szczególną cenę – MSI GT75 Titan 8RG jest bardzo głośnym urządzeniem, bo nawet proste działanie sprawia, że swoją pracę rozpoczynają wspomniane wentylatory, które generują hałas na poziomie nawet 61 dB i choć nie zawsze musimy słuchać takiego ryku (standardowo sprzęt generuje 40 dB), to jednak poznawanie ulubionych i zarazem wymagających przygód jest okraszone pewnym „piętnem”.

 

Poprawione osiągi urządzenia wpływają również na pracę nieodłączalnej od zestawu ośmiokomorowej baterii o pojemności 75 Wh. Nadal nie jestem przekonany, czy ktokolwiek będzie wybierał się z taką maszyną na dłuższe spacery, ale podczas testów zdecydowałem się sprawdzić „żywotność” sprzętu bez podłączonego zasilania i rezultaty mnie specjalnie nie zaskoczyły. Przy totalnym obciążeniu (maksymalna jasność ekranu, rozgrywka w Battlefield 1) urządzenie potrzebowało podłączenia do prądu po godzinie. Sytuacja zmienia się oczywiście podczas pracy i korzystając z Worda oraz Chrome’a nie musiałem się martwić o baterię przez trzy godziny. MSI niestety nie korzysta z technologii NVIDIA Optimus, więc w rezultacie karta graficzna wciąż znajduje się w stanie czuwania i negatywnie wpływa to na osiągnięty wynik. Muszę jeszcze dodatkowo wspomnieć o pewnej ciekawostce – mocniejsze podzespoły potrzebują dodatkowej mocy, więc MSI zdecydowało się wyposażyć urządzenie w dwa 230 W zasilacze, które łącznie ważą 1,56 kg i trzeba je podłączać jednocześnie. W konsekwencji chcąc ładować maszynę musicie zawsze zadbać o dwa wolne wejścia w gniazdku.

MSI GT75 Titan 8RG posiada jeden z najlepszych głośników dostępnych w gamingowych laptopach. Ten zaskakująco dobry zestaw (dwa 3W głośniki i jeden 5W subwoofer) potrafi zdziałać cuda, dźwięk płynący ze sprzętu jest zaskakująco głośny, a jednocześnie gracz oraz widz mogą liczyć na dobre zaakcentowanie brzmienia czy też uwypuklenie poszczególnych tonów. W rezultacie niezależnie od wykorzystania – przykładowo serial na Netflix lub wyczekiwana produkcja – sprzęt pozwala rozkoszować się rozrywką na wysokim poziomie. Jednocześnie firma dorzuciła do zestawu przetwornik SABRE Audio DAC, dzięki któremu dźwięk na słuchawkach oferuje znacząco poprawioną jakość.

Jak się go wykorzystuje? W kilku słowach o najwyższej jakości

Gdy już dowiedziałem się, jaki sprzęt trafił do mojego domu, zastanowiłem się nad jednym – jak go wymęczyć? Nie jest to jednak proste zadanie, ponieważ MSI GT75 Titan 8RG oferuje Intel Core i9-8950HK, GeForce GTX 1080 (8192 MB, 1582 MHz, 2500 MHz, GDDR5X), 2x 16 GB DDR4, czyli w prostych słowach najmocniejszą konfigurację dostępną na rynku biorąc pod uwagę pojedynczą kartę graficzną. Bez problemu zestaw można jeszcze rozszerzyć dorzucając dodatkowe 32GB pamięci, bo urządzenie oferuje cztery sloty, a aktualnie są zajęte zaledwie dwa.

Podczas testów sprawdziłem kilka gier i poniższe wyniki mówią same za siebie:

  • Battlefield 1 – bardzo wysokie ustawienia: 130 fps
  • Battlefield 1 – ultra ustawienia: 117 fps
  • Far Cry 5 – bardzo wysokie ustawienia: 105 fps
  • Far Cry 5  – ultra ustawienia: 98 fps
  • Star Wars: Battlefront 2 – bardzo wysokie ustawienia: 140 fps
  • Star Wars: Battlefront 2 – ultra ustawienia: 116 fps
  • Wiedźmin 3: Dziki Gon – bardzo wysokie ustawienia: 150 fps
  • Wiedźmin 3: Dziki Gon – ultra ustawienia: 75 fps

Tak natomiast wyglądają benchmarki:

  • Time Spy - 6880 punktów
  • Sky Driver - 38744 punktów
  • Fire Strike - 17361 punktów
  • Fire Strike Extreme - 9293 punktów
  • Cinbench R15 - 114,18 fps / 1310 cb

Tytana nie da się zmęczyć. W każdej grze mogłem cieszyć się pełnym doświadczeniem, a dzięki poszczególnym elementom całej konstrukcji (podzespoły, wyświetlacz, klawiatura, głośniki) miałem świadomość, że urządzenie nie zawiedzie mnie w żadnej sytuacji. Jest to kapitalne uczucie, bo nawet biorąc pod uwagę najnowsze gry nie trzeba się martwić o spadki płynności animacji czy też jakiekolwiek inny problem. Gracz może czerpać garściami z czystej rozgrywki bez zawracania sobie głowy niedogodnościami.

Przy okazji testów miałem okazję sprawdzić jeszcze myszkę Clutch GM60, która posiada sensor PMW 3330 (DPI od 1000 do 10,800, 8 w pełni konfigurowanych przycisków, czas reakcji na poziomie 0,33 ms, klawisze Omron Gaming charakteryzujące się 50 mln kliknięć, 2-metrowy i odłączany kabel) – już wcześniej miałem dostęp do tego urządzenia i jest to spora ciekawostka, ponieważ sprzęt posiada konfigurowalne boki, a jednocześnie dość niestandardową, długą i zarazem niską budowę. Mimo to podczas testów z łatwością przyzwyczaiłem się do tej propozycji. Podczas pracy korzystałem ze słuchawek Immerse GH70, które pozwalają na wtopienie się w ulubione produkcje dzięki wirtualnemu dźwiękowi 7.1 (50-milimetrowe neodymowe przetworniki, pasmo przenoszenia 20Hz-40KHz, czułość 100 dB ± 3 dB, impedancja 32 ohm). Świetnie w tym wypadku wypada konstrukcja wymiennych nauszników, w które ucho się „wtapia” i w rezultacie można koncentrować się na samej rozgrywce.

[ciekawostka]

Tytan do wszystkiego

Chciałbym móc podsumować ten tekst słowami „idealny sprzęt dla każdego Kowalskiego”, ale nie ukrywajmy – MSI przygotowało maszynę do zadań specjalnych, której moc wykorzystają nieliczni, a zarazem grupa potencjalnych odbiorców jest mocno ograniczona. Warto mieć jednak świadomość, że na rynku debiutują takie kolosy, które swoją mocą nie ustępują stacjonarnym urządzeniom i w sumie pozwalają na komfortową rozgrywkę w dosłownie każdym tytule. Jest to jednocześnie pewna inwestycja, bo sprzęt nie zawiedzie klientów w przeciągu wielu kolejnych miesięcy, ale mam świadomość, że nadal MSI może dopracowywać swoją propozycję (hałas przy obciążeniu). Mimo to testowanie MSI GT75 Titan 8RG było prawdziwą przyjemnością, bo sprzęt charakteryzuje się nie tylko kapitalnymi podzespołami, a producent zadbał o fantastyczny wyświetlacz (120 Hz robi robotę!), przyjemne klawisze (SteelSeries dało radę!), a jednocześnie dźwięk, który zaskoczy wielu graczy (jest bas, jest impreza!). To jakość przeznaczona dla klientów niemartwiących się gotówką, a jednocześnie osób liczących na najwyższą wydajność.  

Podsumowanie:

+ Obłędna wydajność
+ Wyraźna, kolorowa, efektowna i szybka matryca
+ Technologia G-Sync
+ Wyróżniająca się klawiatura SteelSeries
+ Dopracowany touchpad
+ Fantastyczny dźwięk
+ Mocny i radzący sobie z obciążeniem układ chłodzący
- Głośny przy mocnym obciążeniu  
- Podzespoły wpływają na wytrzymałość baterii

Ocena: 10-/10

Wojciech Gruszczyk Strona autora
Miał przyjść do redakcji zrobić kilka turniejów, ale cytując klasyka „został na dłużej”. Szybko wykazał się pracowitością, dzięki której wyrobił sobie pozycję w redakcji i zajmuje się różnymi tematami. Najchętniej przedstawia wiadomości ze świat gier, rozrywki i technologii oraz przygotowuje recenzje gier i sprzętu. Jeśli jest zadanie – Wojtek na pewno się z nim zmierzy. 
cropper