Lara Croft powraca z hukiem. Tomb Raider w rękach Amazona to strzał w dziesiątkę
Gala The Game Awards 2025 okazała się prawdziwym triumfem dla fanów Lary Croft. Po latach spekulacji i niepewności co do przyszłości marki, Amazon Games, nowy właściciel praw do serii, zaprezentował nie jedną, a dwie duże gry.
To ogłoszenie zwiastuje nową erę w historii Tomb Raidera i sugeruje, że ambicje giganta technologicznego w stosunku do tej kultowej postaci są ogromne.
Sam fakt, że Amazon zdecydował się na podwójną zapowiedź, jest wymowny. Świadczy to o pewności co do siły marki i zamiarze szybkiego wejścia na rynek z dwoma strategicznie ważnymi projektami. Było to posunięcie, które z miejsca ustawiło TGA 2025 jako historyczny moment dla serii.
Tomb Raider Catalyst jako nowy rozdział
Pierwszym z zapowiedzianych tytułów, stanowiącym główny nurt dla obecnej generacji konsol, jest Tomb Raider Catalyst. Wiemy, że ma to być pełnoprawna, dwunasta odsłona cyklu, stanowiąca kontynuację historii opowiedzianej w trylogii rebootów (zaczynającej się od gry Tomb Raider z 2013 roku).
W Catalyst Lara Croft ma ostatecznie przejść transformację, którą zapowiadano przez całą poprzednią trylogię. Ma stać się w pełni ukształtowaną, pewną siebie awanturniczką, zyskującą miano zjednoczonej Lary. Będzie to postać, która nie waha się użyć swoich umiejętności, ale jednocześnie ma głębię emocjonalną.
Choć szczegóły fabularne są trzymane w ścisłej tajemnicy, Catalyst ma wykorzystać pełny potencjał konsol nowej generacji, oferując otwarte, rozległe światy i wciągającą, filmową narrację. Nowe technologie pozwolą na niespotykaną wcześniej jakość detali w grobowcach i starożytnych lokacjach, co jest kluczowe dla immersji.
Zgodnie z wcześniejszymi plotkami, ma to być gra, która zamyka lukę między młodą, niepewną Larą, a bezwzględną, doświadczoną archeologiem znaną z klasycznych odsłon. To ma być moment, w którym obie Lary - z przeszłości i teraźniejszości - łączą się w jedną, ostateczną ikonę.
Tomb Raider Legacy of Atlantis
Z kolei drugą niespodzianką wieczoru był wyciekły wcześniej projekt: Tomb Raider: Legacy of Atlantis. Ten tytuł nie jest pełnoprawnym sequelem, a raczej remakiem lub nową opowieścią (retelling) pierwszej, przełomowej gry Tomb Raider z 1996 roku.
Legacy of Atlantis ma służyć jako narzędzie do wprowadzenia wspomnianej już zjednoczonej Lary Croft. Jest to postać, która łączy najbardziej charakterystyczne cechy obu wcieleń: jest równie nieustraszona i akrobatyczna, co jej klasyczny pierwowzór, ale ma psychologiczną głębię i historię znaną z nowej trylogii. Taki ruch pozwala Amazonowi na odświeżenie korzeni marki i zadowolenie zarówno nowych, jak i starych fanów, oferując im to, za czym tęsknili.
Poza Lary Croft (na okładce), która z dumą dzierży podwójne pistolety, upewnia nas, że Amazon zamierza przywrócić ikoniczne elementy, za którymi tęskniła społeczność. To właśnie ta podwójna strategia - kontynuacja w Catalyst i ponowne opowiedzenie w Legacy of Atlantis - sprawia, że przyszłość Tomb Raidera wydaje się tak obiecująca.
Amazon Na Straży
Przejęcie praw do marki Tomb Raider przez Amazon Games było jednym z największych wydarzeń w branży ostatnich lat. Pojawiło się jednak wiele obaw. Czy gigant technologiczny, kierujący się często masową komercjalizacją, będzie w stanie uszanować dziedzictwo kultowej Lary Croft?
Obawy te były bardzo konkretne. Czy w dobie, gdy wiele studiów gier unika ryzyka, Amazon nie podejmie decyzji o ugrzecznianiu Lary, dostosowując ją do najbardziej powszechnych standardów, kosztem jej charakteru? Fani bali się, że zostanie ona pozbawiona swojej siły i pewności siebie, które definiowały ją przez dekady.
Przez kilkanaście miesięcy spekulowano, jak będzie wyglądać Lara Croft, czy też zostanie mocno ugrzeczniona, jak ma to miejsce w wielu grach w obecnych czasach, ale wydaje się, że wszystko jest na dobrej drodze.
Na szczęście, pierwsze zapowiedzi i wczorajsze wycieki graficzne z Legacy of Atlantis uspokoiły te głosy. Lara Croft powraca z charakterystyczną sylwetką, siłą i determinacją, która sprawiła, że stała się ikoną. Amazon nie ugrzecznił swojej produkcji. Widać, że firma słucha oczekiwań graczy, którzy chcieli powrotu silnej, zdeterminowanej Lary, a nie jej złagodzonej wersji.
To bardzo dobrze, że gigant pokroju Amazona przejął kontrolę nad tą marką. Daje to nadzieję na stabilny i długofalowy rozwój serii, oparty na wizji, która łączy w sobie nowoczesne standardy graficzne z szacunkiem do dziedzictwa. Amazon ma niemal nieograniczone zasoby finansowe, które mogą przełożyć się na najwyższą jakość wykonania.
Nie martwię się o oprawę graficzną, animacje czy skalę światów. Przy tak potężnym zapleczu finansowym, możemy być pewni, że Tomb Raider nie będzie robiony po łebkach. Amazon to firma, która stawia na spektakularność i wykorzystanie najnowszych technologii w celu maksymalnego zwiększenia immersji.
Teraz jedyne, co pozostaje w gestii deweloperów, to stworzenie ciekawych historii, które wcisną nas w fotel. Tomb Raider zawsze opierał się na intrygujących mitach, zdradzie i poszukiwaniu artefaktów. Musimy liczyć na to, że narracja w Catalyst i Legacy of Atlantis będzie równie dopracowana, co ich oprawa. Oby też pozytywnie rozwiązała się kwestia polskich napisów w grach tego wydawcy, bo aż nie chce mi się wierzyć, że Amazon nie dał zielonego światełka na stworzenie lokalizacji dla nas, Polaków.
Przeczytaj również
Komentarze (47)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych