Graliśmy w MARVEL Tokon: Fighting Souls. Nadchodzi najlepsza bijatyka w historii Marvela?
Marvel od zawsze pragnął wejść w rynek gier wideo i przez lata udawało mu się to bardzo dobrze - zwłaszcza z serią Marvel vs. Capcom. Teraz gdy seria Capcomu jest w zamrażarce, nadchodzi MARVEL Tokon: Fighting Souls.
Teraz gdy jesteśmy w złotej erze dla gier Marvela i dostaliśmy takie perełki jak Spider-Man czy Cosmic Invasion, przyszła pora na zapełnienie luki powstałej po zapomnianym już nieco Marvel vs. Capcom, którego czwarta odsłona okazała się strasznym niewypałem. A jak dobrze wiemy, natura nie znosi próżni, dlatego do akcji wkroczyło samo PlayStation.
Połączone siły Marvel Games, PlayStation Studios oraz Arc System Works przygotowują dla nas świetnie prezentujące się Marvel Tokon: Fighting Souls. Będzie to tytuł ukazujący ich własną wizją tego jak powinna wyglądać porządna mordobitka z postaciami Marvela. Czy jednak Arc System Works nadal potrafi tworzyć epickie i przełomowe bijatyki, tak jak dokonali tego chociażby z Dragon Ball FighterZ? Cóż, przekonałem się o tym na własnym padzie.
MARVEL Tokon: Fighting Souls - PlayStation otrzyma wielki hit?
Zamknięte Beta testy nadchodzącego dzieła japońskich mistrzów gatunku były doskonałą okazją do sprawdzenia nie tylko technicznego stanu gry, ale też i jej projektowych podstaw, które będą kluczowe dla przyszłego sukcesu. Podczas weekendowych sesji dostęp dostali nie tylko dziennikarze, ale także i streamerzy oraz sami fani Arc System Works, którzy lepiej niż ktokolwiek inny będą mogli zakomunikować studiu swoje spostrzeżenia i potrzeby. Sam grywam w sporo tytułów ASW - Dragon Ball, praktycznie cała seria Guilty Gear oraz parę innych pomniejszych IP, więc powiedzmy że co nieco o dokonaniach studia wiem. No i śmiało mogę wam powiedzieć, że póki co zapowiada się na najlepszą i jednocześnie najbardziej złożoną produkcję w dziejach firmy. Co oczywiście ma swoje plusy jak i minusy.
Efekciarstwo sprawia, że do gry na pewno zleci się cała masa świeżych fanów, pragnących zobaczyć jak Spider-Man łączy siły z Doomem, Storm czy Kapitanem Ameryką, żeby złoić skórę innym gwiazdom znanym z kart komiksów. Niestety dość duży poziom zaawansowania różnych mechanik na pewno sprawi, że mniej wytrwali gracze, którzy nie mają w sobie żyłki hardcorowca, szybko odpuszczą sobie zabawę. Z drugiej strony będzie to ogromny atut dla wszystkich tych, którzy jednak czują się na siłach, by uczyć się miesiącami najlepszych zagrywek. Pewne jest jedno, na scenie e-sportowej ta produkcja zabłyśnie!
W udostępnionej wersji gry mieliśmy okazję sprawdzić ośmioro wojowników Marvela, takich jak chociażby wspomniany Doom, Pajączek, Steve Rogers oraz Ms. Marvel, Ghost Rider, Iron Man, Storm i Star-Lord. Roster jak widać całkiem fajny i zróżnicowany, dający nam możliwość przetestowania przeróżnych kombinacji ich stylów walki. Te kilka dni intensywnych zmagań online naprawdę dały mi najwięcej frajdy z zabawy od czasów Dragon Balla, budując jeszcze większy hype na premierę pełnej wersji, którą zaplanowano na 2026 rok.
MARVEL Tokon: Fighting Souls - Capcom może się schować
Jak już wspomniałem, Marvel Tokon: Fighting Souls jest dość wymagającą produkcją, albowiem twórcy autentycznie polecieli po bandzie i dają nam rozgrywkę typu tag team, nie na 3, a aż na 4 wojowników jednocześnie, a jak się dobrze domyślacie, to niesie za sobą sporo zmian w designie systemu walki. Klasycznie zatem możemy zadawać lekkie ciosy kwadratem, nieco mocniejsze trójkątem i specjalne ruchy kółkiem, zaś dolny krzyżyk służy nam do zagrywek drużynowych. Żeby zobrazować wam jak bardzo skomplikowana jest to gra wspomnę tylko, że sam samouczek podstawowych mechanik trwa dobre 15 minut.
Możliwości jest bowiem co nie miara, a właściwie zrozumienie jak działają i wpływają na siebie nawzajem systemy, będzie kluczowe dla osiągnięcia sukcesu. Takie najbardziej bazowe ruchy są relatywnie proste - combo na zasadzie kwadrat, kwadrat, kwadrat ogarnie raczej każdy, a nawet i takie coś bywa prawdziwą ucztą dla oczu. Oczywiście ewentualnych spamerów można łatwo ograć dolem i na przykład kółkiem, które wybijają w powietrze, otwierając drogę dla efektownego ataku drużynowego. Co ważne, całą drużyna ma tak jakby jedno wspólne życie, a co za tym idzie uciekanie od przegranej zmianą zawodnika nic nie daje.
Samo przełączanie wykonujemy krzyżykiem w różnych konfiguracjach - możemy się wycofać i zmienić na kogoś innego, możemy dokonać podmianki po zakończeniu wspólnego combosa, a nawet tak łączyć swoje ataki, że dostaniemy pomoc więcej niż raz. Generalnie jedyną wadą jaką tutaj aktualnie widzę to lekki chaos na ekranie, przez który miejscami ciężko się połapać kto kogo wezwał i kto kogo trzasnął w akompaniamencie wszystkich tych pięknych VFX-ów. Czasem też niektórym ciężko będzie wyrwać się z wzmożonych ataków przeciwnika, ale ucieczka i kontra nie są aż tak trudne do wykonania, tylko wymagają odpowiedniego wyczucia w czasie.
Pod kątem wizualnym, audio oraz muzyki, Marvel Tokon jawi się jako najładniejsza gra w dziejach Arc System Works. Wszystko od małych ataków aż po super hiper duper kombosy wprawi was w prawdziwy zachtyw. Niektórym może być jednak ciężko przywyknąć do słuchania japońskiego Spider-Mana czy Kapitana Ameryki, ale nie ukrywajmy, że świadomy konsument właśnie tego będzie chciał - japońszczyzny w najlepszym wydaniu.
Galeria
Przeczytaj również
Komentarze (6)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych