God of War jako serial? Kto Waszym zdaniem powinien zagrać Kratosa?
Wyobraźcie sobie ten moment: kamera przesuwa się po skutej lodem krainie, echo bitego metalu odbija się od skał, a w kadrze pojawia się On - brodaty, zmęczony życiem, ale wciąż gotowy zmierzyć się z całym światem. Kratos. A teraz druga myśl: kto u diabła mógłby wejść w te wielkie buty? Bo jeśli God of War naprawdę ma dostać serial w stylu wysokobudżetowego hitu, to wybór aktora będzie absolutnie kluczowy.
I to właśnie jest w tym najpiękniejsze: od pierwszego przecieku internet nie cichnie. Fani proponują, debatują, kłócą się o każdy szczegół. Czy Kratos powinien być bliżej growego pierwowzoru? A może czas na bardziej odważny casting? Jedno jest pewne - jeśli Amazon naprawdę szykuje serial, który ma oddać moc tej historii, to czeka nas jedna z najciekawszych decyzji obsadowych w historii adaptacji gier. No to… kogo widzicie z orężem w dłoni? 👀
Przede wszystkim…
Łatwo nie będzie. Kratos to nie tylko mięśnie i czerwony tatuaż. To bohater, który przeszedł drogę od wściekłego wojownika napędzanego żądzą zemsty, przez pogruchotanego emocjonalnie ojca, który dopiero uczy się uczuć. Znaleźć aktora, który zmieści w jednej postaci brutalność, zmęczenie i samotność, to zadanie z gatunku tych trudnych. Zwłaszcza przy świadomości, że miliony graczy mają w głowie konkretny obraz Boga Wojny.
Dodatkowo dochodzi kwestia wyglądu. Kratos jest… Kolosalny. I choć charakteryzacja potrafi zmienić wiele, aktor musi mieć tę fizyczną obecność, która automatycznie budzi respekt. A co, jeśli serial postawi na mocniejszy nacisk na emocje? Wtedy zakres umiejętności aktorskich musi być jeszcze szerszy. To nie jest rola, którą można „prześlizgnąć się” charyzmą i uśmiechem. Potrzeba czegoś więcej.
I jeszcze jedno: przy tej skali sukcesu serii, widzowie będą bezlitośnie surowi. Każdy błąd obsadowy stanie się viralem w pięć minut. Nikt nie chce, by Kratos dołączył do galerii nietrafionych adaptacji - dlatego presja ciążąca na twórcach jest ogromna. Ale może właśnie dlatego wybór będzie tym bardziej fascynujący. Oby tylko im sprostać.
Plotki, ploteczki
No i tutaj robi się wyjątkowo ciekawie. Insider John Campea ujawnił niepotwierdzoną listę kandydatów, która rozgrzała internet do czerwoności. Jest Winston Duke - siła i głos jak dzwon, który udowodnił w MCU, że potrafi przyciągać wzrok w każdej scenie. Joe Manganiello wygląda jakby urodził się z Lewiatanem w dłoni, a rola w True Blood pokazała jego mroczniejszą stronę. A może pójść na całość i zatrudnić Christophera Judge’a? To przecież jego głos zdefiniował Kratosa w ostatnich odsłonach - emocjonalnie i brutalnie zarazem.
W grze są też nazwiska, które doskonale kojarzą się z mitologią i mieczami: Manu Bennett, znany ze Spartacusa, czy Travis Fimmel - Ragnar z Wikingów, który już udowodnił, że potrafi grać postać targaną losem i przeszłością.
Jason Momoa? Najbardziej „oczywisty” z tej listy - wygląda jak Kratos, żyje jak Kratos… tylko czy nie byłoby to zbyt przewidywalne? A na dokładkę jest jeszcze Olivier Richters - „Dutch Giant”, facet, którego sylwetka mówi: „nie podchodź”, ale aktorsko to wciąż niewiadoma.
Każde z tych nazwisk ma swoje plusy. Każde budzi ekscytację. Ale każde niesie też pytania: kto udźwignie subtelność tej roli? Kto nie zrobi z Kratosa karykatury? Kto sprawi, że uwierzymy w jego ból, a nie tylko brutalność?
A co Wy sądzicie?
Tak więc, jedno jest pewne - wybór aktora do roli Kratosa będzie jednym z najtrudniejszych i najbardziej obserwowanych castingów ostatnich lat. Tu naprawdę nie ma miejsca na potknięcie. Jeśli Amazon i PlayStation Productions trafią w dziesiątkę, możemy dostać adaptację, która zapisze się w historii równie mocno, jak gra.
Ale zanim zapadną te wszystkie decyzje, chętnie oddam głos Wam. Kogo widzicie w roli Boga Wojny? Kto - w Waszych oczach - ma siłę, osobowość i serce Kratosa? Dajcie znać, a może ktoś z Was trafi w przyszły serialowy kanon!
Przeczytaj również
Komentarze (6)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych