
Ta książka Kinga powinna dostać własną grę. Fani pewnie się zgodzą
Niektóre książki same proszą się o to, by ktoś dał im drugie życie w zupełnie innej formie. Zwłaszcza te, które nie tylko opowiadają historię, ale budują cały świat pełen szczegółów, napięcia i przestrzeni do eksploracji. W literaturze Stephena Kinga takich pozycji jest mnóstwo - a jedna z nich aż krzyczy, by przenieść ją na ekrany konsol i komputerów.
To opowieść, w której klimat grozy miesza się z emocjami bohaterów, a każde wydarzenie mogłoby zostać zmienione w interaktywne doświadczenie. I choć King doczekał się już wielu filmowych czy serialowych adaptacji, świat gier wciąż ma przed sobą ogromne pole do popisu. I pewnie nie zdziwi żadnego czytelnika, że wskażę właśnie na tę pozycję.
Baśniowa Opowieść…




Tak jest! O ten tytuł chodzi. “Baśniowa Opowieść” Stephena Kinga to książka, która ukazała się w 2022 roku i od razu zwróciła uwagę zarówno fanów mistrza grozy, jak i czytelników szukających czegoś bardziej… baśniowego. To powieść, która odchodzi od typowego horroru, a zamiast tego zabiera nas w podróż do światów rodem z klasycznych historii fantasy, choć podszytych charakterystycznym dla Kinga mrokiem.

Głównym bohaterem jest Charlie Reade, zwyczajny chłopak z małego miasteczka, który niespodziewanie staje się spadkobiercą tajemnicy prowadzącej do innego świata. Odkrywa, że jego sąsiad, samotny starszy mężczyzna, ukrywał w swoim domu przejście do krainy rodem z baśni. Nie jest to jednak kolorowa kraina - a przynajmniej już nią jest nie jest - rządzą tam mroczne prawa, a cień grozy kładzie się na każdym zakątku tej rzeczywistości.
King bawi się tutaj dobrze znanymi motywami - magiczne przejścia, alternatywne światy, walka dobra ze złem - ale podaje je w swojej, charakterystycznej formie. Baśń nie jest tu czystą przygodą, lecz historią o dorastaniu, mierzeniu się z własnymi lękami i odpowiedzialnością, która przychodzi nagle i niespodziewanie. To właśnie to połączenie prostoty klasycznej opowieści z psychologiczną głębią sprawia, że książka wyróżnia się na tle typowych fantasy.
Dość powiedzieć, że pozycja została przyjęta bardzo ciepło - zarówno przez fanów, którzy chwalili Kinga za wyjście poza schemat, jak i przez krytyków dostrzegających w niej powiew świeżości w jego dorobku. To dowód, że nawet po tylu latach kariery pisarz potrafi zaskoczyć, tworząc coś, co łączy lekkość przygodowej historii z ciężarem tematów, które nie dają o sobie zapomnieć.

A gdyby tak porządny RPG?
Świat stworzony w “Baśniowej Opowieści” aż prosi się o przeniesienie na język gier wideo. Mamy tu alternatywną krainę pełną mrocznych tajemnic, zróżnicowanych lokacji i postaci, które od razu nasuwają skojarzenia z rozbudowanym RPG-iem. Gracz mógłby wcielić się w Charliego i samodzielnie odkrywać kolejne fragmenty tej niezwykłej rzeczywistości, mierząc się z wyzwaniami i decyzjami, które budowałyby poczucie pełnej immersji.
Wyobraźmy sobie system rozgrywki oparty na eksploracji i wyborach moralnych - klasyczne motywy Kinga sprawdziłyby się tu doskonale. Spotkania z mieszkańcami obcej krainy, rozmowy, w których każda decyzja mogłaby zmienić bieg wydarzeń, czy wreszcie starcia z mrocznymi istotami, które nadawałyby grze odpowiedniego tempa. To wszystko brzmi jak idealny materiał na tytuł z pogranicza action-RPG i przygodówki.
Co więcej, motyw przejścia ze zwyczajnego, szarego życia do pełnego grozy i cudów świata fantasy pozwalałby na wciągającą progresję bohatera. Charlie, który zaczyna jako „zwyczajny chłopak”, w grze stopniowo zyskiwałby umiejętności, przedmioty i doświadczenia czyniące go kimś wyjątkowym. Ten element rozwoju idealnie wpisuje się w mechaniki znane z najlepszych gier fabularnych. Ja takie lubię!
Nie bez znaczenia jest też klimat. King zawsze mistrzowsko łączył grozę z baśniowością, a takie połączenie mogłoby dać nam jedną z najbardziej nastrojowych gier ostatnich lat. Wyjątkowa atmosfera, balansująca między magią a koszmarem, sprawiłaby, że Baśniowa opowieść mogłaby nie tylko opowiedzieć historię w nowej formie, ale też dostarczyć doświadczenia, których tak często w owocach naszej ukochanej branży brakuje.
Podsumowując
Konkludując, jest to książka, która już sama w sobie brzmi jak gotowy scenariusz do gry - pełna niezwykłych światów, wyrazistych postaci i mroku, który nadaje wszystkiemu odpowiedniej głębi. Przeniesienie tej historii na interaktywny grunt mogłoby otworzyć ją na zupełnie nowych odbiorców i sprawić, że jeszcze więcej osób dałoby się porwać przygodzie Charliego.
Nie byłaby to jednak tylko kolejna adaptacja literacka - to mogłaby być produkcja, która wykorzysta siłę wyborów gracza, progresji i eksploracji, by opowiedzieć baśń w unikalny sposób. Właśnie dlatego warto marzyć o tym, by “Baśniowa Opowieść” trafiła kiedyś na ekrany konsol i komputerów, bo jej potencjał aż prosi się o interaktywne rozwinięcie.
Przeczytaj również






Komentarze (6)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych