Najlepsza gra od From Software to...?

Najlepsza gra od From Software to...?

Krzysztof Grabarczyk | Dzisiaj, 16:00

Trudne pytanie, prawda? Zespół prowadzony przez Hidetakę Miyazakiego zdążył przyzwyczaić nas do wysokiego poziomu gier. Studio na poważnie zaczynało od serii King's Field, by wybić się dzięki Armored Core i oczywiście grach z rodziny Souls. Dzięki twórczości tej japońskiej i bez wątpienia utalentowanej grupy udało mi się wsiąknąć w niezwykłe światy, o których nie sposób zapomnieć nawet po ukończonej sesji. To nie lada wyczyn zwłaszcza w obliczu pewnych braków warsztatowych po stronie From Software. 

Czy piszemy o Dark Souls, o Sekiro, czy Armored Core VI, gry studia From Software dalekie są od technicznego wypolerowania. Bardzo często w produkcjach studia borykamy się z problemami wydajności, z teksturami o skromnej rozdzielczości i czasem błędami wynikającymi z zachowań postaci. Dla mnie istnieje jednak tytuł, który niezależnie od starzejącej się technicznie formy pozostaje absolutnym liderem grywalności i formowania niesamowitej narracji, pełnej niebezpośrednich nawiązań do twórczości mistrza grozy science-fiction z amerykańskiego Providence. Myślę, że większość z Was, po przeczytaniu poprzedniego zdania już wie, jaką grę za chwilę przywołam. Ma na karku już, lub dopiero dekadę a jej fani nieustannie proszą o coś tak pozornie łatwego, jak remaster. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Dark Souls II uznaje się za najsłabszą ze współczesnych gier From Software. Przyczyną takie stanu rzeczy jest absencja reżysera, Miyazakiego, który skupił się na kreacji swojego magnum opus, na kreacji gry bezapelacyjnie kultowej, i dla której, prawdopodobnie, wielu graczy podjęło decyzję o nabyciu konsoli PlayStation. Tytuł ten wciąż pozostaje samotnym cudem, który nie pojawił się poza granicami PlayStation 4, i ten stan rzeczy już chyba nigdy się nie zmieni, choć właścicielem licencji jest Sony. Wraz ze startem PS4, Sony poszukiwało nowych IP skutecznie przyciągających uwagę publiczności, również tej wymagającej od gier czegoś więcej, prawdziwego wyzwania. Przedstawiciele producenta PlayStation zjawili się tuż przed zakończeniem produkcji dodatku Atorias of the Abyss. Świat jeszcze nie znał szczegółowych danych konsoli nowej generacji. Zainspirowany epoką wiktoriańską oraz twórczością H.P. Lovecrata, Miyazaki tworzy Bloodborne. Gra ukazała się 25 marca, 2015 roku.

Brutalna noc łowów 

undefined

Bloodborne nie doczekało sequela. Prawdopodobnie nigdy się nie zjawi. Wielka szkoda, ponieważ marka wciąż cieszy się powodzeniem. A przecież mówimy o jednej grze oraz świetnej zawartości, The Old Hunters. Tytuł słynie nie tylko z jakości rozgrywki. Miyzaki opracował mocne, rozbudowane lore. Kreacja sequela powiązanego z treścią zniwelowałby ten element tajemniczości, poczucia eksploracji niezwykłego świata. W tej maskaradzie krwiopijców z Yharnamu odnajdziemy mnóstwo przedmiotów, których opisy dokumentują historię tego niezwykłego miejsca. Istnieję tutaj przepotężne byty, pradawne istoty. Jednorazowe ukończenie Bloodborne to zbyt mało. Spisy oraz dialogi napotykanych NPC opowiadają tylko część historii świata przedstawionego. 

Bloodborne okazało się pierwszym członkiem rodziny From Software, którego poznałem na wskroś. Innymi słowy, nigdy wcześniej nie borykałem się z gatunkiem souls-like "na serio" - owszem, miałem skromniejszy epizod kilka lat wcześniej, kiedy pojawiło się oryginalne Demon's Souls. Mechanika zrobiła swoje i poległem, nie do końca rozumiejąc jakimi prawami rządzić będzie się ten gatunek. Bloodborne trafiło do mnie . Zapomnij o obronie, nawet parowaniu. Pozostaje tylko przełamanie ataku, co uznajemy za taką alternatywną kontrę. Dość trudne do opanowania. Gry od From Software nie idą w myśl klasycznej zasady "prosta do nauczenia się, trudna do pokonania". Tutaj ciężko ma być od początku, choć poziom trudności polega bardziej na cierpliwości i rzeźbienia wewnętrznej umiejętności analitycznego myślenia oraz pamięci.

Moc Yharnam

undefined

Bloodborne ma dwóch bohaterów - Ciebie, czyli Twoją postać gracza, i Yharnam, miejsce niezwykłe, otulone obecnością istot, z którymi nie mogliśmy się konfrontować, bo Yharnamscy Wielcy to istot wszechmiar potężne, łypiące na miasto z góry. Nie zawsze są widoczni ale zawsze obecni, gdy zdecydujemy się ponownie wkroczyć do niezwykłego, onirycznego świata w grze Bloodborne. Nie przepadam róœnież za topornością większości gier z tego gatunku, nawet jeśli ta jest składowym i celowym zabiegiem na drodze zbudowania mechaniki. W Demon's Souls mamy tego przykład, również we współczesnej edycji od kowali z BluePoint Games. Bloodborne jest szybszy, brutalniejszy, ocieka większym ryzykiem błędu, ponieważ nie obronimy się przez atakiem czy to Bestii Kleryka czy samej Amelii. W połączeniu z niezwyklą architekturą, przytłaczającą atmosferą oraz przekozackim dodatkiem, The Old Hunters - otrzymujemy prawdopodobnie najlepszą grę poprzedniej generacji, i czołową produkcję studia From Software

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Bloodborne.

Krzysztof Grabarczyk Strona autora
Weteran ze starej szkoły grania, zapalony samouk, entuzjasta retro. Pasjonat sportów siłowych, grozy lat 80., kultury gier wideo. Pisać zaczął od małego, gdy tylko udało mu się dotrwać do napisów końcowych Resident Evil 2. Na PPE dostarcza weekendowej lektury, czasem strzeli recenzję, a ostatnio zasmakował w poradnikach. Lubi zaskakiwać.
cropper