
Wrzesień będzie pełen hitów, ale obok tej gry nie mógłbym przejść obojętnie
Wrzesień 2025 roku zapowiada się jako jeden z najbardziej emocjonujących miesięcy w świecie gier wideo. Sezon na kolejny harmonogram premier otworzyła wyczekiwana Mafia: The Old Country - powrót legendarnej serii, która przeniosła graczy do sycylijskich realiów z początku XX wieku.
Klimatyczna, brutalna i pełna filmowego charakteru produkcja, szybko przykuła uwagę zarówno fanów klasycznych mafijnych opowieści, jak i nowych graczy szukającej intrygującej historii na kilkanaście godzin. To właśnie ten tytuł symbolicznie rozpoczął jesienny sezon premier. Ale to dopiero początek. We wrześniu czeka nas prawdziwy wysyp hitów, z różnorodnością gatunkową i klimatyczną, jakiej nie widzieliśmy od dawna. Po mafijnej opowieści przyjdzie czas na podróż do piekła i z powrotem.
Na dobry początek w pierwszym tygodniu września sprawdzimy Hell is Us, a więc mroczną grę akcji TPP, która stawia na eksplorację, walkę i psychologiczny klimat. Gracze wcielają się w protagonistę bez przeszłości, który przemierza opustoszały kraj opanowany przez nadnaturalne istoty. Brak klasycznego HUD-u, surowa estetyka i gęsty klimat sprawiają, że gra przypomina produkcje pokroju Death Stranding i S.T.A.L.K.E.R.-a.




Tuż obok Hell is Us zadebiutuje z kolei Cronos: The New Dawn od polskiego Bloober Team. Projekt zapowiada się jako jeden z najbardziej obiecujących survival horrorów roku. Akcja toczy się w futurystycznym świecie, gdzie ludzkość zmaga się z tajemniczą katastrofą biologiczną. Ciasne korytarze stacji kosmicznej, ograniczone zasoby i groza czająca się za każdym rogiem przywodzą na myśl Dead Space i The Callisto Protocol.
Miłośnicy przygód otrzymają we wrześniu również fabularne rozszerzenie do wybitnego Indiana Jones i Wielki Krąg. W rozszerzeniu Zakon Olbrzymów ponownie wcielimy się w legendarnego archeologa, lecz tym razem trafimy do Rzymu, gdzie główną rolę w historii odegrają wielebni, jak i sam cesarz Neron lubiący intrygi. Zapowiada się na ciekawe śledztwo i wręcz obowiązkowy dodatek dla fanów podstawki.
Wysyp hitów we wrześniu

Będąc przy rozszerzeniach, również Ubisoft nie zwalnia tempa i zaoferuje dodatek do Assassin's Creed: Shadows. Szpony Awaji rozbudowuje historię Naoe oraz Yasuke, otwiera i jednocześnie zamyka różne wątki fabularne, a cała nowa opowieść zostanie rozegrana na tytułowej wyspie. Głównym zamiarem protagonistów będzie odnalezienie skarbu i wyeliminowanie nowej, depczącej im po piętach frakcji.
Na polu survival horroru pojawi się też Dying Light: The Beast od Techlandu. Ta samodzielna historia osadzona w uniwersum Dying Light przedstawia losy doskonale znanego bohatera fanom "jedynki", tym razem walczącego nie tylko z zombie, ale również samym sobą. Rozgrywka nadal stawia na parkour, dynamiczne walki i eksplorację zrujnowanych miast, ale pojawiają się też nowe mechaniki, ponieważ Kyle Crane na skutek wydarzeń jest hybrydą człowieka oraz zombie.
Wreszcie, jednym z najbardziej intrygujących tytułów września jest Silent Hill f. Ta japońska interpretacja klasycznej marki Konami przenosi graczy do lat 60. XX wieku, gdzie w wiejskim regionie azjatyckiego miasta zaczynają dziać się rzeczy niewytłumaczalne. Nowe podejście do narracji, azjatycka estetyka i psychodeliczna groza zwiastują powiew świeżości w serii, a po udanym remake'u Silent Hill 2 oczekiwania są naprawdę wysokie.
Pokładam ogromne nadzieje w Cronos The New Dawn

Każda z wymienionych wyżej produkcji wnosi coś unikalnego do kalendarza wrześniowych premier, tworząc miesiąc pełen emocji, eksploracji, adrenaliny i refleksji. Fani niemal każdego gatunku znajdą tu coś dla siebie, niezależnie czy szukają brutalnej walki, wielkiej przygody, czy psychologicznej głębi. Dla mnie jednak szczególną uwagę przykuwa Cronos: The New Dawn. Bloober Team, po sukcesie Silent Hill 2 Remake, zdobył moje pełne zaufanie jako studio potrafiące budować niepokojący klimat i ciekawie opowiadać historie. Ich nowy projekt wydaje się być krokiem dalej - konkretniejszy, mroczniejszy i bardziej techniczny niż dotychczasowe tytuły.
Zamknięte przestrzenie, walka o przetrwanie, liczenie każdego zasobu i groteskowe kreatury, które musimy pozbywać się na rozmaite sposoby, zwiastują rozgrywkę w stylu "Dead Space", ale z autorskim podejściem Bloober Team. Fabuła związana z izolacją, ratowaniem innych podróżnych i degeneracją ludzkiego umysłu może zapewnić głębię, jakiej brakuje w wielu współczesnych horrorach.
Jeśli Cronos The New Dawn spełni pokładane w nim nadzieje, to nie tylko zostanie najważniejszą premierą września, ale może nawet stanąć w szranki o tytuł gry roku. Jedno jest pewne - wrzesień 2025 to czas, kiedy nie będziemy narzekać na brak emocji, a biblioteki naszych konsol i pecetów rozgrzeją się do czerwoności.
Przeczytaj również






Komentarze (36)
SORTUJ OD: Najnowszych / Najstarszych / Popularnych