BoJack Horseman

Zaczyna się jak bajka, kończy jak dramat. Seriale z potężnym ciosem

Kajetan Węsierski | Wczoraj, 21:30

Niektóre seriale zaczynają się lekko, niemal jak bajka. Barwne postacie, niezobowiązujący ton, poczucie, że nic złego się nie wydarzy. Ale potem… Coś się zmienia. Nastrój gęstnieje, bohaterowie zderzają się z losem, a widz - choć zupełnie się tego nie spodziewał - zostaje trafiony prosto w serce. To właśnie o takich tytułach będzie ten tekst.

Zebraliśmy osiem seriali, które zaczynają się spokojnie, momentami nawet beztrosko, ale z czasem pokazują swoje prawdziwe oblicze. Niekiedy w finałowym odcinku, innym razem znacznie wcześniej, ale zawsze - z dużą siłą rażenia. Jeśli lubicie emocjonalne przewroty i historie, które zostają w głowie na długo, te produkcje powinny znaleźć się na waszej liście.

Dalsza część tekstu pod wideo

Bojack Horseman

Na początku wydaje się, że to kolejna satyra na Hollywood, w której koń po przejściach próbuje odnaleźć się w świecie celebrytów. Mamy tu żarty sytuacyjne, absurdalne postacie i groteskowe dialogi. Ale im dalej w las, tym bardziej czuć ciężar depresji, samotności i uzależnień. BoJack to nie tylko śmieszny koń - to studium upadku i próby szukania sensu, w świecie, który rzadko kiedy daje drugą szansę.

The Good Place

Na pierwszy rzut oka: kolorowa komedia o życiu po śmierci. Eleanor trafia do “Dobrego Miejsca”, choć - jak sama przyznaje - nie do końca na to zasłużyła. Początkowo to wesoła opowieść z filozoficznym twistem i lekkim humorem. Z czasem jednak serial skręca w znacznie mroczniejsze tony, rozważając kwestie moralności, winy, odkupienia i tego, co tak naprawdę oznacza być "dobrym człowiekiem”.

Made in Abyss

Cukierkowy styl graficzny może zmylić - to nie jest bajka dla dzieci. Historia młodej dziewczyny schodzącej do mrocznych głębin w poszukiwaniu matki bardzo szybko przeradza się w koszmar pełen cierpienia, bólu i trudnych decyzji. Świat przedstawiony jest piękny, ale bezlitosny, a uczucie zagrożenia towarzyszy widzowi niemal cały czas.

Cyberpunk: Edgerunners

Startuje jak opowieść o buntowniczym chłopaku w brutalnym, ale fascynującym świecie przyszłości. Mamy szybkie tempo, dynamiczne postacie i obietnicę przygody. A potem przychodzi rzeczywistość Night City: zdrady, śmierć, walka o to, by zachować resztki człowieczeństwa. Końcówka to cios emocjonalny, który zostaje na długo po napisach końcowych.

The End of the F***ing World

Dwójka nastolatków ucieka z domu - ona szuka wolności, on… Planuje ją zabić. Brzmi jak czarna komedia? Początkowo tak jest. Ale bardzo szybko serial zamienia się w bolesną opowieść o ludziach zagubionych wewnętrznie, samotnych i próbujących znaleźć swoje miejsce w świecie. Humor zostaje, ale nie przykrywa coraz mocniejszego ładunku emocjonalnego.

Breaking Bad

Nauczyciel chemii dowiaduje się, że ma raka. Decyduje się więc… Zostać producentem metamfetaminy. Prosty punkt wyjścia przeradza się w jedno z najmocniejszych i najbardziej bezlitosnych studiów moralnego upadku. Serial pokazuje, jak łatwo przekroczyć granicę, z której nie ma powrotu. A im dalej, tym bardziej boli - i tym trudniej oderwać się od ekranu. Moim zdaniem jedna z top produkcji w dziejach.

The Haunting of Hill House

Zaczyna się jak klasyczny horror - rodzina wprowadza się do nawiedzonego domu. Ale to tylko punkt wyjścia. Szybko zaczynamy zauważać, że prawdziwym źródłem strachu są traumy, żal i nieprzepracowana przeszłość. Twórcy miksują grozę z psychologicznym dramatem w sposób, który zostaje z widzem na długo po seansie.

Sharp Objects

Reporterka wraca do rodzinnego miasteczka, by napisać tekst o morderstwach młodych dziewczyn. Ale z każdym kolejnym odcinkiem wychodzi na jaw, że ta historia jest znacznie bardziej osobista, niż się wydaje. Przeszłość wdziera się do teraźniejszości, a opowieść o zbrodni staje się studium traumy, toksyczności i braku czułości. I choć zaczyna się powoli, to zakończenie zostaje z widzem na długo.

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper