Predator: Strefa Zagrożenia - na ten film warto czekać

Predator: Strefa Zagrożenia - na ten film warto czekać

Krzysztof Grabarczyk | Dzisiaj, 11:00

Po sukcesie Prey (2022), reżyser Dan Trachtenberg postanowił skupić się na kolejnych filmach o kosmicznym łowcy. Niedawno podarował fanom Predator: Zabójca Zabójców, animowaną antologię osadzoną w uniwersum, a za kilka miesięcy do kin trafi Predator: Strefa Zagrożenia. Opowieść o naturze, hierarchiach i obyczajach plemion Yautja wywołuje emocje fandomu, ponieważ dotychczas zajmowali się tym autorzy nielicznych komiksów (głównie z serii Aliens vs. Predator). Sił w temacie próbował węgierski filmowiec, Nimród Antal w Predators (2010), obrazie ukazującym konflikt przedstawicieli dwóch ras Yautja, lecz fabularnie skupionym na tym, w czym Predator był najlepszy: polowaniu. Trachtenberg podjął się trudnego zadania. Z pomocą przyszły inspiracje m.in. z branży gier wideo.

Nie pierwszy raz reżyser zaczerpnął elementy znane z głośnych gier. Predator w „Prey" używa rozsuwanej tarczy (Kratos w God of War używał podobnej) a bohaterka filmu, Naru (Amber Midthunder) dzięki przymocowanej linie do topora, jest w stanie przyciągnąć swój oręż z powrotem (zupełnie jak topór Kratosa, Leviathan). W Predator: Strefa Zagrożenia twórcy zapatrują się w twórczość legendy japońskiego gamedevu, Fumito Uedy w kontekście relacji, do czego wrócę później. Nie będzie amerykańskich żołnierzy w dżungli (Predator), nowojorskiego gliny (Predator 2), najemników i Yakuzy (Predators), czy plemienia Komanczów (Prey). Trachtenberg wskazał jako protagonistę, jednego z Predatorów, Deka (Dimitrius Schuster-Koloamatangi). W filmie będzie on underdogiem, bohaterem skazanym na porażkę.

Dalsza część tekstu pod wideo

Akcja toczy się na planecie, Yautja Prime, lub Planecie Śmierci (słowa Trachtenberga). „W filmie jest mnóstwo nawiązań do uniwersum” - twierdził reżyser dla Bloody Disgusting. Obce światy widzieliśmy w Predators, bo polowania do tamtej pory odbywały się w ziemskich realiach (AvP: Requiem i Predatora z 2018 roku przemilczę). Zatrzymam się na chwilę nad sceneriami w poszczególnych filmach o pozaziemskich drapieżcach. Predator z Arnoldem Schwarzeneggerem stworzył wyborną narrację, w której widz zupełnie nie wie, czego się spodziewać i z czym mają do czynienia bohaterowie. Tej narracji sprzyjała amazońska puszcza. Sequel z Danym Gloverem niestety odstawał, podobnie jak inne produkcje z akcją ulokowaną w betonowej dżungli. Trachtenberg wraz z „Prey” wrócił do klasycznych motywów („If t bleeds, we can kill it”) zapewniając godne widowisko fanom tego uniwersum. Predator: Strefa Zagrożenia zabiera widzów na obcą planetę z dwoma biomami: suchym, pustynnym środowiskiem i wilgotną dżunglą.

Nowe terytorium

undefined

Dek mówi językiem Yautja. Dan Trachtenberg nawiązał współpracę z twórcami dialektu Navi z filmowej serii Avatar. Reżyser chciał, aby mowa Yautja przypominała język Dothraki z Gry o Tron. Poprzednie filmy niespecjalnie dbały o lore, co widzieliśmy na przykładzie używanych przez Predatorów broni i technologii. Były one bardziej ozdobnym elementem niż symbolami o konkretnym znaczeniu. Trachtenberg chce to zmienić począwszy od kreacji mowy w języku Yautja na uzbrojeniu kończąc. Lore nie jest ważniejsze od jednak od fabuły. „Chciałem być ostrożny, aby zbytnio nie skupić się na lore kosztem samej historii” - tłumaczył dla Bloody Disgusting. Predator będzie na innej planecie i odwrotnie niż dotychczas, to właśnie on stał się zwierzyną dla innych stworzeń. Wyznaczenie przedstawiciela rasy Yautja na głównego bohatera wiąże się z nowymi metodami tworzenia w kontekście poprzednich filmów.

Predator zawsze dostawał ograniczony czas na występ, co tworzyło oczywiste napięcie w danej scenie. Wyobraźnia i praca Stana Winstona (zm. 2009), legendarnego charakteryzatora efektów specjalnych wiązały się z ograniczeniami. Dek, bohater Predator: Strefa Zagrożenia ma wyrażać emocje, czego nie udałoby się zrealizować bez współczesnej technologii VFX. W tym celu wynajęto studio WETA specjalizujące się w łączeniu obrazów i animacji komputerowych. Dobrze czytacie, Predator: Strefa Zagrożenia jako pierwsze wykorzystuje VFX do animacji paszczy tytułowego kosmity. WETA, jako studio o wielkiej renomie celuje w efekt podobny do Golluma z Władcy Pierścieni, ożywionego na ekranie dzięki staraniom grafików i aktorskim umiejętnościom Andy'ego Serkisa. Dek przypomina mi Naru w kontekście fabularnym. Dziewczyna za wszelką cenę chciała dowieść swej wartości w oczach plemienia - Dek stara się o ta samo na tle klanu. Uznawany za najsłabsze ogniwo, usiłuje zmienić ten stan rzeczy.

Predator, jakiego nie znacie

undefined

Predator: Strefa Zagrożenia na materiałach promocyjnych zachwyca lśniącymi krajobrazami. Stylistycznie film zbliża się do poziomu Ostatniego Jedi oraz Akiry. Ekipa filmowa wybrała Nową Zelandię ze względu na głębokie zróżnicowanie terenów i zmienny klimat. Dek, czyli Predator, jakiego nie znacie, nie będzie samotny w swojej wyprawie. W filmie pojawia się android korporacji Weyland (jak spekuluje fandom), Thia, grana przez Ellę Fanning, ostatnio widzianą w grze Death Stranding 2: On the Beach. Znów wszedłem na pole gier, więc odniosę się do inspiracji Trachtenberga i Fumito Uedy. Reżyser przywołał więź protagonisty Shadow of the Colossus, Wandera z koniem Agro, wskazując podobną zależność pomiędzy Thią i Dekiem. Wygnany, słaby Predator i sztuczny człowiek staną ramię w ramię z czyhającymi niebezpieczeństwami. Predator: Strefa Zagrożenia wydaje się filmem unikalnym, oferującym nowe doświadczenie dla widzów. Czy historia Predatora jako protagonisty spełni oczekiwania? I właściwie czego powinniśmy oczekiwać? Trachtenberg nie rezygnuje z motywu polowania - lecz to Predator stanie się zwierzyną. Pierwszy raz w bogatej historii franczyzy.

Krzysztof Grabarczyk Strona autora
Weteran ze starej szkoły grania, zapalony samouk, entuzjasta retro. Pasjonat sportów siłowych, grozy lat 80., kultury gier wideo. Pisać zaczął od małego, gdy tylko udało mu się dotrwać do napisów końcowych Resident Evil 2. Na PPE dostarcza weekendowej lektury, czasem strzeli recenzję, a ostatnio zasmakował w poradnikach. Lubi zaskakiwać.
cropper