Rozmawiamy z aktorami z Banishers Ghosts of New Eden.

Rozmawiamy z aktorami z Banishers Ghosts of New Eden. "Banishers stawia wiele trudnych dylematów moralnych"

redakcja | Wczoraj, 16:00

Nie łatwo znaleźć grę, która ma przykuwający uwagę klimat. Wprowadza zainteresowanie poprzez bohaterów świetnie oddających się fabule, gdzie każdy z nich potrafi nadać charakteru grze. Wyczucie poprzez ścieżkę dźwiękową naznaczającą to, co aktualnie robimy, czy w jakim kierunku zmierzamy. Co ważne i nie częste zawiera oryginalny tryb wyborów odpowiadający jej klimatowi. Horror, dramat, akcja. Gra, której głównymi bohaterami stali się Amaka Okafor i Russ Bain - Banishers Ghosts of New Eden.

Martyna Kaleta: Russ Bain a właściwie Red Mac Raith z Banishers: Ghosts of New Eden. Projekt wyjątkowy a zarazem myślę, że bardzo dobrze znany ludziom ze sfery gier. Stał się Pan jego częścią udzielając głosu jednej z głównych postaci. Udział w nim to jedynie częścią pracy? Czy w pewien sposób świat tej gry, jak i sam bohater wzbudziły Pana zainteresowanie? Jak czuł się Pan w charakterze Pogromcy Duchów?

Dalsza część tekstu pod wideo

Russ Bain: Cóż, spodobało mi się, że postać była Szkotem, tak jak ja. Ale bardziej niż cokolwiek innego, przyciągnął mnie sposób, w jaki postać została napisana – jako niuansowany, skomplikowany bohater z emocjonalnymi słabościami

Martyna: Ty Amako wcielasz się natomiast w Anteę Duarte. W grze z początku Twoja postać jest człowiekiem następnie w wyniku śmierci pozostaje na ziemi jako duch. Czy ta fabuła wraz z obydwoma formami jakie miałaś w trakcie rozgrywki wpłynęły na Twoje myśli? Postrzeganie pewnych spraw? Wyobraź sobie, że taka sama sytuacja spotyka Cię w życiu i zmienia nie tylko Twoje dotychczasowe plany, ale i wewnętrzne samopoczucie. Wszystko co miałaś nagle tracisz.

Amaka Okafor: Gdyby to przydarzyło mi się w prawdziwym życiu, byłoby to dla mnie druzgocące. Jestem samotną matką, a moja córka jest dla mnie wszystkim. Oderwanie się od osoby, którą kochasz, takiej jak Antea i Red, byłoby tak okropne.

Russ London
resize icon

Martyna: Banishers zaciekawia główną historią, ale i tymi, które w czasie rozgrywki poznajemy. Decyzje jakie musimy podjąć nadają grze szczegółowego znaczenia, nakłaniają i do własnych przemyśleń względem swojej osoby, naszych bliskich, życia. Mogło minąć sporo czasu od tego, w którym nad nią pracowaliście. Choć premiera była w 2024 roku. Jest wśród historii bohaterów taka, która podczas nagrań zmieniła Wasze emocje na negatywne, poruszyła, a może zajmując się podaną zastanawialiście się nad jej całokształtem?

Russ: Podczas nagrywania z pewnością często odczuwałem emocje. Poczucie sprzecznej moralności połączone z podstawowym pragnieniem Reda, by być kochanym i połączonym z Anteą, było bardzo wzruszające.

Amaka: Była jedna historia, w której ta kobieta miała bardzo agresywnego męża. Zwykle nie pochwalam morderstwa, ale całkowicie rozumiałam, dlaczego zabiła tego faceta!

Martyna: Patrząc na główny wątek Antei, Reda. Są dwie drogi w kierunku jakim możemy pójść. Jedną z nich jest uzyskanie dusz dla Antey, aby mogła powrócić do życia. Potraktowałby Pan to jako normalne zachowanie. Patrząc z perspektywy osoby, która chce odzyskać bliską? Czy Pana myśli skierowałyby się ku temu, że nie powinno się ingerować w życie magią ani zdolnościami paranormalnymi?

Russ: Nie powiedziałbym, że ich zachowanie było normalne, ale jest zrozumiałe. Myślę, że kiedy dwie osoby są napędzane miłością, ale chcą też postępować właściwie, wtedy widzimy prawdziwą istotę człowieczeństwa i to, jak jest ono testowane.

Martyna: Amako Tobie przez wzgląd na to, co spotkało Anteę chciałabym zadać nieco inne pytanie. Będąc w takiej samej sytuacji jakiej znajduje się ona a zarazem być jedyną osobą, która może komuś pomóc. Jednak czasu pozostało by niewiele pozwoliłabyś na przywrócenie Cię do życia w taki sposób jak postępowali główni bohaterowie, czy zdecydowałabyś się znaleźć jak najszybciej kogoś kto się nią zaopiekuje? Pojawia się tu natomiast kwestia zaufania.

Amaka: To takie trudne pytanie!!! Nie sądzę, żebym wybrała powrót do życia. Myślę, że znalazłabym kogoś, kto by się tym zajął. Ale jeśli mam być szczera, kto wie, co się stanie po śmierci! Po prostu wydaje się, że to nigdy nie skończy się dobrze, powrót do życia, kiedy powinieneś być martwy.

Amaka
resize icon

Martyna: Jak opisalibyście zakończenie Banishers: Ghosts of New Eden? Graczom, którzy jeszcze jej nie ukończyli albo tym, którzy w nią nie grali? Nie zdradzając ostatnich chwil bohaterów, a zarazem tego, w jakim kierunku potoczyły się ostatnie misje, co dałoby pewien domysł osobom, które podczas rozgrywki miały pewne przeczucia, a w tym momencie byłyby ich prawie pewne.

Russ: Nie jestem pewien, czy mógłbym opisać zakończenie gry, nie zdradzając zbyt wiele. Ale trzeba przyznać, że to rozdziera serce!

Amaka: Cóż, zależy to od wyborów, które podejmujesz w trakcie gry, ale zakończenie wiąże się z kilkoma rozdzierającymi serce decyzjami. Bardzo trudne do wykonania!

Martyna W jaki sposób staliście się częścią tego świata? Zdarza się, że aktorzy często dostają propozycje inny niż te do których ostatecznie są angażowani. Wasze głosy i bohaterowie stanowią idealne połączenie. Ale, czy było tak od początku rozmów studia/firmy z Wami?

Russ: Myślę, że w tego typu sprawach jest po prostu dużo szczęścia. Wiele osób mogłoby zagrać tę rolę, ale nie dostało takiej możliwości. Miałem wystarczająco dużo szczęścia, aby uczynić Reeda swoim i myślę, że mój głos i osobowość dobrze pasowały do ​​intencji pisarzy.

Amaka: Chyba zaproponowano mi rolę Anthei i od samego początku poczułam głęboką więź z tą postacią.

Martyna: Aktorzy dzięki rolom mogą odnaleźć, zaznać tego czym się interesują a nie mieli okazji prywatnie zrobić. Mieliście tak przy tym bądź innym projekcie? Użyczacie głosu, ale wcielacie się zarówno emocjonalnie, jak i możecie odczuć.

Russ: Miałem to szczęście, że mogłem uczynić Reda swoim własnym i myślę, że mój głos i osobowość dobrze pasowały do ​​zamierzeń autorów.

Amaka: Mogłam zagrać twardziela!!! Zawsze chciałam to zrobić i chciałabym to robić częściej.

Banishers_1
resize icon

Martyna: Po części wiąże się to pytanie z klimatem gry, ale też niekoniecznie. Prywatnie posiadacie nietypowe zainteresowania?

Russ: Nie sądzę. Lubię muzykę i spędzanie czasu z rodziną. Chciałbym mieć więcej hobby, którymi mógłbym się zająć, ale nigdy nie byłem w tym dobry.

Amaka: Jestem dziewczyną ze wsi, więc moją ulubioną rzeczą jest zanurzenie się w naturze i zniknięcie tam na tak długo, jak to możliwe.

Martyna: Wyraziłam swoje zdanie na temat tej produkcji na początku. W pierwszym pytaniu, które było skierowane do Ciebie Russ. Jako gracz jednocześnie osoba prywatna. Co Wy natomiast sądzicie jako aktorzy, którzy poznali ją od wewnątrz a zarazem uczestniczyli we wszystkich możliwych wyborach. Dostrzegliście ukształtowanie jej historii i charakterystyczność w opcji decyzyjnej inną niż w pozostałych grach? 

Russ: Nie gram w wiele gier, ale z tego co wiem, Banishers stawia wiele trudnych dylematów moralnych, których gry niekoniecznie muszą przedstawiać.

Amaka: Wstyd mi się przyznać, ale nie gram w gry wideo!! Nie wolno mi było grać, gdy byłam młoda, bo nie mieliśmy pieniędzy, więc nigdy nie poczułam do tego miłości. Przepraszam!!!

Banishers_2
resize icon

Martyna: Jako odtwórcy Antei i Reda, którzy zakończyli już mroczną, niebezpieczną, interesującą, pouczającą podróż. Powiedzcie, co było najtrudniejsze dla Waszych bohaterów? Być może istnieje w tej fabule niezauważalny szczegół, który jest istotny?

Russ: Myślę, że dla Reda najtrudniejszą rzeczą było pozostawienie przeszłości za sobą, tak jak zamierzał.

Amaka: Za każdym razem, gdy Antea musi pozwolić duchowi zostać dłużej, aby uporządkować niedokończone sprawy, nie podoba jej się to.

Martyna: Gdy jesteśmy na podanym etapie gry spotykamy Siridean - Czarownicę. Od tej pory w opcjach wykonania rytuału pojawia się również podróż do Otchłani. Wymaga to od Antei, Reda wewnętrznej siły psychicznej, by nie zwracać uwagi na podszepty, czy nie zwrócić się przeciwko sobie. Porównalibyście to w pewnym stopniu do realnego życia i sytuacji, w których musimy mierzyć się zarówno z trudnymi życiowymi sytuacjami, pokonywaniem lęków, stresu a także naszych słabości? Mowa w tym o nienawistnych, nieszczerych ludziach oraz o naszej drodze jaką musimy przejść, by gdzieś zajść.

Russ: Dobre pytanie! Powiedziałbym, że większość z nas musi uciszyć wewnętrzne głosy wątpliwości i krytyki, aby funkcjonować i osiągnąć swoje cele.

Amaka: Myślę, że powiedziałabym, że zamiast nienawistnych, nieuczciwych ludzi, moje osobiste bitwy dotyczą niepomocnych rzeczy, które często mogę sobie powiedzieć. Innym wyzwaniem, z którym się zmagam, jest próba nie przywiązywania zbyt dużej wagi do tego, co inni ludzie o mnie myślą lub mówią. Nadal nad tym pracuję!!!

Wywiad przeprowadziła: Martyna Kaleta

Źródło: Opracowanie własne
redakcja Strona autora
Wszechstronny autor – a to przygotuje materiał sponsorowany, a to komunikat redakcyjny. Znajdziecie go w każdym zakątku portalu jak to na szefa wszystkich szefów przystało. Nie tylko pisze, ale coś naprawi i wysłucha - piszcie na [email protected].
cropper