Xbox Handheld

Jaki może być handheld od Xboxa? Podsumujmy przecieki i stwórzmy z tego jeden spójny obraz

Łukasz Musialik | 23.02, 22:00

Handheldy do gier to urządzenia, które cieszą się coraz większym zainteresowaniem wśród graczy. Nie dziwi więc fakt, że wielkie firmy, takie jak Valve czy ASUS, postanowiły wejść na rynek ze swoimi propozycjami — m.in. Steam Deck i ROG Ally. Ale czy Microsoft też ma w planach stworzyć własną konsolę przenośną? I jeśli tak, to jak ona mogłaby wyglądać i co oferować?

Microsoftowi nie jest obce tworzenie sprzętów przenośnych. Spójrzmy w przeszłość, kiedy to firma z Redmond już wcześniej próbowała swoich sił w tej dziedzinie, tworząc np. Zune — odtwarzacz multimedialny, który miał konkurować z iPodem, czy Windows Phone — system operacyjny dla smartfonów, który miał rywalizować z Androidem i iOS.

Dalsza część tekstu pod wideo

Niestety, żadna z tych inicjatyw nie odniosła większego sukcesu, dlatego Microsoft szybko je porzucił. Co prawda nie miały nic wspólnego z gamingiem, jednak z pewnością dały firmie cenne doświadczenie, które może zaowocować w przyszłości. Wszak każdy uczy się na błędach, a Microsoft, jak mało która firma popełniła ich całkiem sporo. Pora więc wyciągnąć wnioski.

Xbox Handheld — czy to możliwe?

Xbox Handheld

I chyba właśnie to robi, podsycając pojawiające się ostatnim czasie przecieki i spekulacje. Słynne już polubienia tweetów przez Phila Spencera, gdzie co większe wpisy opisywały możliwość wypuszczania przenośnej konsoli Xboxa, nie przeszły niczyjej uwadze. W końcu sugerują one, że Microsoft jest zainteresowany rynkiem handheldów pod flagą Xboxa. Na przykład, w sieci krążą „koncepcje” i „wizje” konsoli przenośnej, która wygląda jak połączenie smartfona i pada od Xboxa. Ponadto, w jednym z dokumentów sądowych dotyczących przejęcia przez Microsoft wielkiego molocha, jakim bez wątpienia jest Activision Blizzard, znalazła się prezentacja całego ekosystemu i plany dotyczące urządzeń Xboxa, w tym domniemana konsola przenośna, która z oczywistych względów nie została tak nazwana. 

Czy to oznacza, że Microsoft faktycznie pracuje nad handheldem Xbox? Nie ma na to oficjalnego potwierdzenia, ale nie jest to niemożliwe. A nawet więcej — bardzo dużo na to wskazuje. Microsoft ma bowiem kilka argumentów, które mogłyby skłonić go do takiego kroku.

Co mógłby oferować?

Xbox Handheld

Jednym z największych atutów Microsoftu jest Xbox Game Pass — usługa abonamentowa, która daje dostęp do ponad setki gier na różnych platformach, w tym na PC, konsolach Xbox i urządzeniach mobilnych. Xbox Game Pass jest uważany za jedną z najlepszych ofert na rynku gier, mając ponad 34 miliony subskrybentów. Microsoft chce dotrzeć ze swoją usługą do jak największej liczby graczy i urządzeń (czego nie ukrywa, a nawet publicznie oznajmia), dlatego rozwija Xbox Cloud Gaming — technologię, która pozwala na granie w chmurze bez konieczności posiadania potężnego sprzętu.

Taki handheld mógłby być idealnym uzupełnieniem oferty Xbox Game Pass i Xbox Cloud Gaming. Taka konsola przenośna mogłaby korzystać z mocy obliczeniowej serwerów Microsoftu, aby uruchamiać gry w wysokiej jakości i płynności, bez większego obciążania dla podzespołów i baterii. Zapewne wbudowano by moduł 5G, który zapewniłby szybkie i stabilne połączenie z internetem. Rozszerzono by także lokację nowych serwerów. W ten sposób każdy gracz mógłby cieszyć się swoimi ulubionymi tytułami z XGP w dowolnym miejscu i czasie, bez ograniczeń.

Oczywiście, handheld Xbox mógłby też oferować coś więcej niż tylko granie w chmurze. Microsoft ma doświadczenie i zasoby, aby stworzyć potężny i wydajny układ, który mógłby konkurować z innymi handheldami, takimi jak Steam Deck czy ROG Ally. Handheld Xbox mógłby mieć np. procesor i kartę graficzną oparte na najnowszej architekturze AMD Zen 4 i RDNA 3, które zapewniłyby wysoką wydajność i niskie zużycie energii. Co więcej, wczoraj Microsoft i Intel podpisały wielomiliardową umowę w sprawie produkcji procesorów z przeznaczeniem do swoich urządzeń, co wcale nie wyklucza stworzenia zupełnie nowej jednostki (albo skorzystania z już obecnej) dla przenośnej konsoli Xboxa.

A jak mógłby wyglądać? Użyjmy wyobraźni, ale nie zapominajmy o trendach. Osobiście stawiam na duży i jasny ekran o wysokiej rozdzielczości —  2K byłoby zupełnie wystarczające przy 8-calowym ekranie. Szybkie, takie 120 Hz odświeżanie ekranu byłoby wręcz idealne. Ergonomiczne i precyzyjne kontrolery, głośniki stereo i mikrofon, a także złącza USB-C i audio-jack. Ucieszyłbym się też z możliwości podłączenia konsoli do zewnętrznego monitora lub TV (coś na zasadzie rozwiązania zastosowanego w Nintendo Switch). Podłączenie bezprzewodowe klawiatury i myszy mogłoby być przydatne w wielu gatunkach gier, od strategi po strzelanki. Nie chciałbym jednak, aby konsola mogła zamienić się w pełnoprawny komputer osobisty, wykorzystując Windowsa. Wolałbym, aby Microsoft postawił na inne, bardziej nowatorskie rozwiązanie tworząc np. „XboxOS”. System przystosowany i właściwie „skrojony” dla potrzeb nowej konsoli przenośnej.

Czy to się opłaca?

Xbox Handheld

Microsoft ma więc wiele powodów, aby zainteresować się rynkiem handheldów i wiele możliwości, aby stworzyć atrakcyjną konsolę przenośną. Ale czy to się opłaca? Czy przenośna konsola Xboxa miałby szansę na sukces?

Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ wiele zależy od tego, jak Microsoft zaplanuje i zrealizuje swój projekt. Handheld musiałby być nie tylko technicznie zaawansowany i funkcjonalny, ale też dostępny i przystępny cenowo. Musiałby też znaleźć swoją niszę wśród graczy, którzy są już przyzwyczajeni do innych urządzeń, takich jak smartfony, tablety, laptopy czy konsole stacjonarne. Xbox musi także wziąć pod uwagę konkurencje, z którą będzie rywalizować, a nie jest mała i ciągle się powiększa — m.in. Nintendo Switch, Steam Deck, ROG Ally, czy choćby Sony, które prawdopodobnie także pracuje nad własnym handheldem. 

Już niedługo przekonamy się o tym, czy konsola przenośna od Xboxa ujrzy światło dzienne i czy będzie to hit, czy flop. Jedno jest pewne: Microsoft ma potencjał, aby stworzyć coś wyjątkowego i pewnym sensie zrewolucjonizować rynek handheldów. Czy tak się stanie? Czas pokaże.

Łukasz Musialik Strona autora
Pasjonat gier od samego dzieciństwa, kiedy to swoją pierwszą konsolę dostał od rodziców. Od tamtej pory zafascynowany grami i ich światem, ponieważ jako dorosły uważa, że to nie tylko rozrywka, ale także sztuka, która może nas uczyć, inspirować i poruszać emocje. Nieustannie poszerza swoją wiedzę i doświadczenie w dziedzinie gier i konsol, aby móc dostarczać innym jak najbardziej wartościowe treści.
cropper