Acer Predator

Nowe produkty ACER na targach IEM 2024. Widziałem w akcji nowe monitory, laptopy, a nawet hulajnogę

Maciej Zabłocki | 13.02, 17:30

Właśnie wróciłem z targów IEM 2024, gdzie miałem okazję zobaczyć wszystkie nowości marki ACER szykowane na ten rok. Jest wśród nich mnóstwo laptopów, monitorów, akcesoriów, ale też i kilka niespodzianek. Jedną z nich jest wyjątkowa hulajnoga elektryczna, na której mogłem zrobić kilka kółek po specjalnie w tym celu przygotowanym torze. Wrażenia były przednie, a to zdaje się znakomite rozwiązanie dla osób mieszkających w miastach, którzy muszą przedostać się bezpiecznie z punktu A do B. 

To właśnie od hulajnogi elektrycznej rozpocznę swoje wrażenia. Pojechałem do Katowic razem z firmą ACER, dzięki czemu mogłem bliżej przyjrzeć się wszystkim planowanym produktom. ACER był także jednym z głównych partnerów tegorocznych zawodów Intel Extreme Masters, jak co roku odbywających się w katowickim Spodku. To legendarne już dla mnie miejsce jest na tyle związane z targami IEM, że nie wyobrażam sobie, by miały stamtąd zniknąć. Do moich wrażeń dotyczących samej imprezy przejdę jednak na końcu tego materiału. 

hulajnogi elektryczne ACER

Hulajnogę elektryczną ACER Predator Extreme zaprojektowano w taki sposób, by mogła poruszać się po każdym terenie. Ma duże, off-roadowe koła, wygodny stelaż z opcją stania na specjalnych bocznych pedałach, a także wydajny silnik. Jego moc sięga 390W, prędkość maksymalna wynosi 32 km/h, akumulator ma 48V10,5Ah, a producent zadbał nawet o stopień wodoszczelności na poziomie IPX5. Hulajnogę zaprojektowano w taki sposób, by mogła komfortowo pokonać zarówno ścieżki brukowe czy asfaltowe, ale też śmigać po dołkach i pagórkach w lasach czy na łąkach. Dla chętnych jest także opcja dokręcenia specjalnego siodełka, by korzystać z ACER Predator Exteme niczym ze skutera. 

ACER na targach IEM 2024 pokazał mnóstwo sprzętu, w tym wyjątkowy monitor OLED czy nawet ekran 3D

ACER Predator

W strefie biznesowej ACER zaprezentował kompletnie nowe urządzenia szykowane na ten rok. Mogłem sprawdzić w akcji między innymi niesamowity monitor ACER Predator Z57 z matrycą o proporcjach 32:9 i rozdzielczością 7680x2160p. Ekran z matrycą MiniLED miał aż 2304 strefy podświetlania, co gwarantowało znakomite kontrasty, głębokie czernie i potężne nasycenie kolorów. Ponadto, cały monitor był mocno zakrzywiony w stronę naszych oczu, co potęgowało wrażenia. Na tym ekranie wyświetlono Forze Horizon 5 odpaloną na potężnym PC, wobec czego można było nacieszyć oczy niesamowitą grafiką w rozdzielczości poszerzonego 4K. To robiło duże wrażenie, chociaż przyznam, że musiałbym się przyzwyczaić do takich proporcji na dłuższą metę. Producent pochwalił się ponadto, że model Predator Z57 ma certyfikat VesaHDR 1000, a matryca pokrywa paletę barw DCI-P3 w 98%. 

Zaraz obok stał drugi, równie niezwykły monitor - model ACER Predator X45. Również zakrzywiony, ale tym razem wyposażony w 44,5" matrycę OLED o rozdzielczości 3440x1440p, z szerokim gamutem kolorów (10-bitów) i 240 Hz częstotliwością odświeżania. Niesamowita jakość obrazu szła w parze z bardzo niskimi opóźnieniami rzędu 0,01 ms. To ekran stworzony dla miłośników szybkich i dynamicznych produkcji. Na nim z kolei uruchomiono Hogwarts Legacy, ale ponieważ wymiana ognia jest w tej grze bardzo intensywna, można było zaobserwować krystalicznie czystą jakość każdej sceny. Nie mówię tego na wyrost, doprawdy na takim ekranie aż przyjemnie zagrać w cokolwiek. Szkoda tylko, że Predator X45 wyceniono na absurdalne 8300 zł, bo mało kto będzie mógł sobie na taki sprzęt pozwolić. Ale na żywo robił wielkie wrażenie. 

Ponadto, producent pokazał także pełną paletę laptopów gamingowych o różnych przekątnych i różnych parametrach. Ich wspólną cechą była niewątpliwie wysoka jakość wykonania i gamingowe akcenty. Najpotężniejszy ACER Predator Helios 18 miał w środku topowy, mobilny procesor Intel Core i9 14. generacji, aż 32GB RAM DDR5, kartę graficzną NVIDIA GeForce RTX 4090 oraz matrycę MiniLED z 250 Hz częstotliwością odświeżania i rozdzielczością 1600p z proporcjami 16:10. Nietypowe były również klawisze WSAD, znacznie grubsze i szybsze od pozostałych. Oczywiście, takie urządzenie gwarantuje kosmiczne wrażenia z rozgrywki, chociaż jego cena wynosi prawie 20 tysięcy złotych. Niemniej jednak, gdy włączyłem na tym sprzęcie Hogwarts Legacy, to trudno było mi przestać grać. Jeśli kogoś stać na takiego laptopa, to nie będzie mógł na niego narzekać.

Prezentacja ACERa zawierała też komplet nowych słuchawek, interesujący kontroler do gier czy nowe klawiatury i myszki, ale na mnie duże wrażenie zrobił nietypowy monitor 3D - ACER SpatialLabs View 27. Obudowę wyposażono w specjalne kamery śledzące nasze oczy, które następnie dostosowywały wyświetlanie obrazu tak, żebyśmy uzyskali perspektywę głębokości, czyli efekt 3D. Co ciekawe, było to skonstruowane tylko dla jednej osoby, dlatego wszyscy poboczni obserwatorzy widzieli po prostu dwa nakładające się na siebie obrazy. Osoba grająca z kolei mogła dosłownie zagłębić się w świat KENY, bo w tym tytule zaprezentowano pełen wachlarz możliwości. Muszę przyznać, że efekt był powalający. Ogólnie rzecz biorąc stoisko ACERa pełne było ciekawych sprzętów, a w pewnym momencie uznałem nawet, że jest na nim ciekawiej, niż w głównej hali expo, do której przejdę zresztą za moment. Z tego miejsca chciałbym też serdecznie podziękować firmie ACER za zaproszenie redakcji PPE.pl na IEM 2024. 

Intel Extreme Masters 2024 - czy magiczny czar powoli pryska? Dla fanów e-sportu, absolutnie 

Komputer gamingowy

To były już moje ósme targi IEM i muszę przyznać, że z roku na rok nie zmienia się jedno - niesamowita atmosfera w samym spodku. Ceremonia otwarcia, prezentacja drużyn i pucharu jest doprawdy magiczna i każdy ulegnie tutaj tym wszystkim emocjom. Nawet jeśli nie interesujesz się e-sportem, to siedząc tam na miejscu można wręcz chłonąć to, co widzimy na gigantycznych ekranach. Jestem pod wielkim wrażeniem samej oprawy i myślę, że to największa zaleta organizowania tego wydarzenia właśnie w Katowicach. Niestety, obok tej otoczki widać nieustannie pędzącą inflacje. Napoje w okolicznych kioskach czy jedzenie w restauracjach wyraźnie podrożało. Jeśli natomiast chodzi o hale expo, to tutaj ewidentnie mamy regres. Co prawda, było tam przepiękne stoisko ACERa, gdzie mogliśmy zagrać w najpopularniejsze e-sportowe produkcje i zobaczyć w akcji potężne komputery, ale głównymi firmami prezentującymi różne sprzęty były w tym roku sklepy, a nie czołowi producenci. Nie brakowało też Nintendo (z doprawdy dużym stoiskiem, chociaż co roku właściwie takim samym) i prezentacji zawartości PC Game Passa, co uznaję za duży plus. 

Odwiedzający byli zdecydowanie bardziej zainteresowani graniem w CS2, niż najładniejszymi graficznie tytułami na rynku. Do nich nie ustawiały się żadne kolejki, ku mojemu zaskoczeniu. Czasem jedynie ktoś podszedł, by sprawdzić w akcji Hogwarts Legacy, Cyberpunka lub Overwatcha. Od samego początku jednak wyczuwalny jest niezwykły klimat tych targów i jeśli jeszcze nigdy nie mieliście okazji ich odwiedzić, to gorąco do tego zachęcam. Warto choćby tylko dla emocji, jakie towarzyszą w samym spodku. 

Źródło: Opracowanie własne
Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper