Dark

Seriale z nutką tajemnicy. Te produkcje wciągną Was swoimi sekretami

Kajetan Węsierski | 16.02, 21:30

Trudno wybrać mi jeden gatunek seriali, który byłby moim ulubionym. Mam słabość do wielu różnych typów, a koniec końców najważniejsze jest to, żeby dany tytuł był po prostu dobry. Gdy mam do czynienia z jakościowym dziełem, które od początku do końca daje odbiorcy do zrozumienia, że było tworzone według konkretnego pomysłu i działając zgodnie z ułożonym planem, to może być to nawet serial kostiumowy. 

W tym wszystkim jest jednak pewien gatunek, w którym o takie założenie łatwiej, niż w innych. I mam tu na myśli wszystkie te produkcje, które wrzucilibyśmy do worka tajemniczych. Niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z pełnoprawnym thrillerem, kryminałem, czy też pozycją z pogranicza tych psychologicznych. Gdy jest tajemnica, którą bohaterowie starają się rozwiązać, to ma to ogromny potencjał. 

Dalsza część tekstu pod wideo

A im większa, tym lepiej! Ba - im ciekawsza jest droga do jej rozwikłania, tym łatwiej się w coś takiego wciągnąć. I z tego względu chciałbym Wam dziś zaprezentować zestawienie dziesięciu pozycji, które oferują Wam właśnie takie doznania. W poniższym zestawieniu nie zabraknie ogromnych klasyków, jednego przedstawiciela anime, a także kilku nowości, które mogły Wam umknąć. Nie przedłużając - zachęcam do lektury. 

Broadchurch

Kilka lat temu, gdy tworzyłem na portalu teksty z serii “TOP 10”, pewnego razu miałem za zadanie przygotować taki, który traktowałby o serialach policyjnych. I “Broadchurch” się w nim znalazł. Trzy sezony, akcja dziejąca się w małym miasteczku i próba rozwikłania zagadki znalezionego na plaży ciała młodego chłopaka. Pozycja która wciąga naprawdę mocno i nie daje się oderwać. 

True Detective

A tu pozwolę sobie na małe obejście reguł - chciałbym Wam w tym punkcie polecić ów serial, ale z naciskiem na pierwszy sezon. Późniejsze są, w mojej opinii, nieco gorsze i na pewno nie mają tak angażujących tajemnic, jak ten debiutancki. Niezależnie od preferencji, warto dać szansę pierwszym epizodom, bo zagadka, którą rozwiązują bohaterowie, zaangażuje Was bez reszty! 

Severance 

Nie samymi kryminałami żyje człowiek, prawda? Jeśli macie słabość do seriali, które maksymalnie wytężą Wasze szare komórki i sprawią, że niekiedy poczujecie niemal zwariowane zagubienie. To prawdziwa perełka od Apple TV+, a z racji, że drugi sezon zbliża się wielkimi krokami, podwójnie warto zainteresować się tą pozycją. Przez długi czas trudno się w niej połapać, ale to ogromna zaleta. 

Silos

I jeszcze jedna pozycja na platformie Apple - tym razem z ubiegłego roku. Nadrobiłem ją zaledwie kilka dni temu i świeże wrażenia możecie przeczytać w osobnym tekście, w tym miejscu. Jeśli jednak miałbym wszystko skrócić, to spodziewajcie się fantastycznie poprowadzonego wątku, w którym tajemnice przedstawionego świata będziecie poznawać razem z postaciami. I będziecie podobnie zagubieni. 

Dark

Choć jest to serial stosunkowo młody, to bez wątpienia możemy tu mówić o jednym z klasyków. I prawdopodobnie najpopularniejszej niemieckiej produkcji wszech czasów. Tytuł, który zwyczajnie trzeba obejrzeć i najlepiej, gdyby robić to z kartką i długopisem, które pozwolą połapać się w licznych zawiłościach, z którymi będzie trzeba mieć do czynienia. Tutaj linie czasowe nie tylko się przeplatają, ale niemal wiążą na supeł. 

Westworld 

Z tym serialem jest u mnie trochę tak, jak z “Detektywem”. Pierwszy sezon jest wybitny, a później zjazd. Do tego stopnia, że mimo lekkiej zwyżki formy przy okazji czwartej puli odcinków, HBO postanowiło skasować plany dalszego rozwoju tego uniwersum. Gwarantuję jednak, że warto obejrzeć - choćby dla samego premierowego sezonu, bo potrafi nieźle zryć głowę. A czasem każdy z nas tego potrzebuje, prawda? 

Atak Tytanów 

Jak mówiłem, nie mogłem sobie odpuścić przynajmniej jednego anime (choć mógłbym ich tu wymienić jeszcze więcej - jak na przykład Stains;Gate). Postawiłem jednak na “Shingeki no Kyojin”, ponieważ pewnych rozwiązań fabularnych nigdy byście się nie spodziewali. I nawet jeśli wydaje się, że znacie prawdę, to szybko okazuje się, że bardzo się myliliście… Autor doskonale wiedział, jak zaskoczyć nawet najbardziej spostrzegawczych widzów! 

Mr. Robot 

Mr. Robot bardzo często chwalony jest głównie za znakomitą rolę Ramiego Maleka, ale… Pomimo tego, iż rzeczywiście mamy do czynienia z kreacją bliską perfekcyjnej, to sam serial ma do zaoferowania znacznie więcej - zwłaszcza w kontekście licznych zaskoczeń i zagadek, których trudno się spodziewać. Jeśli jakimś cudem nigdy nie daliście tej produkcji szansy, to warto nadrobić. Myślę, że nie pożałujecie! 

Twin Peaks

A jeśli o klasykach mowa… Czy może być większa ikona zagadkowych seriali, niż właśnie kultowe “Twin Peaks”? Przeczytałem gdzieś, że w wielu pozycjach tego typu pod koniec człowiek czuje się niezwykle zmęczony, ale wreszcie rozumie, co się wydarzyło. Cóż, tu nawet przy okazji finału prawdopodobnie trudno Wam będzie ogarnąć umysłem, ile się wydarzyło. Wariatkowo, ale w pozytywnym sensie. 

Lost 

Tego serialu chyba nie muszę przedstawiać, co? Swego czasu robił furorę w naszym kraju i nie można być tym faktem zaskoczonym. To, w jaki sposób poprowadzono fabułę oraz jak wiele tajemnic zrodziła jedna niepozorna katastrofa logiczna, jest czymś niewyobrażalnym. Odcinków jest masa, zwrotów akcji podobna liczba. Jeśli jednak chcecie przeżyć przygodę, jakiej sobie nawet nie wyobrażaliście - dajcie temu seriali szansę. Trudno o coś podobnego.

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper