Hogwarts Legacy

Hogwarts Legacy obchodzi pierwszą rocznicę - czy gra Warnera to hit, czy też niewykorzystany potencjał?

Mateusz Wróbel | 10.02, 14:00

Hogwarts Legacy było pierwszą i jednocześnie jedną z największych premier 2023 roku. Gra zebrała bardzo dobre oceny od graczy oraz dziennikarzy blisko debiutu na rynku, a do tego sprzedaż produkcji przebiła wiele kamieni milowych - gra zagroziła nawet Call of Duty czy GTA 5 w rankingach sprzedażowych w Europie oraz Stanach Zjednoczonych.

Warner Bros. Games wspólnie z deweloperami z ekipy Avalanche Software wstrzelili się więc idealnie w zapotrzebowanie rynku - trzeba przyznać, że od wielu lat nie było na nim wielkiego, wystarczającego nawet na sto godzin zabawy RPG-a skupionego na czarach, a nie wspominając już, aby bazował on na uniwersum Harry'ego Pottera.

Dalsza część tekstu pod wideo

Dzisiaj mija pierwsza rocznica od premiery tytułu i jest to idealna okazja, aby zadać sobie pytanie... czy Dziedzictwo Hogwartu rzeczywiście było tak świetną grą, jak można było wywnioskować w okolicach debiutu? Czy jednak im dalej w las, tym więcej zaczęło wkradać się monotonii, dostrzegając jednocześnie, że tytuł ma sporo wad? O tym poniżej.

Co zagrało w Hogwarts Legacy

Hogwarts Legacy

Co trzeba przyznać Avalanche Software - udało im się stworzyć naprawdę bajeczny świat, który intrygował od początku do końca zabawy. Zwiedzanie zamku i terenów wokół niego było dla mnie czystą przyjemnością, zważywszy na to, że poboczne aktywności (nie mylić z zadaniami) w postaci zagadek i łamigłówek zmuszały szare komórki do pobudki.

Do tego Hogwarts Legacy pod względem technicznym prezentowało się bardzo dobrze na konsolach obecnej generacji - tryb wydajnościowy pozwalający na zabawę w 60 klatkach na sekundę został dopicowany i rzadko kiedy FPS-y spadały poniżej wyżej wymienionej wartości. W moim przypadku zdarzyło się to tylko podczas używania czarów przez głównego bohatera i kilku wrogów jednocześnie, kiedy byli blisko mnie. Oprócz tego przygoda w świecie Harry'ego Pottera działała i do tego wyglądała niezwykle dobrze.

Co było po prostu przyzwoite w Hogwarts Legacy

Hogwarts Legacy - może czas na eliksir

Złego słowa nie można powiedzieć też o samej eksploracji, choć ona uzupełnia się z przedstawionym światem i pobocznymi aktywnościami. W pamięci utkwił mi także wątek przedstawiciela domu Slytherin, który przedstawił wielu ciekawych bohaterów, a do tego miał nawet dwa zwroty akcji. Uśmiechnąć można było się także przy wątku Poppy i zwierząt, które musieliśmy ratować z rąk złoczyńców. Usnąć natomiast można było przy wątku Natsai i bohatera (z domu Raven), którego imienia nawet nie pamiętam - potwierdza to tylko fakt, że scenariusz w tym przypadku był boleśnie żmudny i niezaskakujący niczym pozytywnym.

Opowieści pobocznych bohaterów były "w kratkę" - podobnie zresztą jak sama główna fabuła, która wydawać by się mogło, że powstawała z myślą nie o dojrzałych odbiorcach, ale również o tych młodszych, którzy chcą się z Hogwarts Legacy po prostu dobrze zabawić. Opowieść o czarnej magii była jedynie poprawna i tak jak w przypadku "kumpla" protagonisty z domu Raven, nie do końca pamiętam, co w niej nawet robiliśmy. Noo, może oprócz odwiedzania podziemnej lokacji i rozmowie z 4 postaciami z obrazów.

Co nie zagrało w Hogwarts Legacy

ddd #1

Dziedzictwo Hogwartu złapało u mnie jednak ogromny minus za... walkę. Mimo tego, że deweloperzy przygotowali wiele czarów, świetnie spisujących się do rozwiązywania zagadek w świecie gry, to jednak żonglowanie tymi zdolnościami podczas starć było dość nieintuicyjne, a do tego nie niosło za sobą zbyt wielu bonusów - najlepiej było mieć przypisany czar z każdej kategorii, aby móc niszczyć tarcze ochronne wrogów potrafiące przybierać jeden z przynajmniej czterech kolorów.

Same starcia z różdżką też po pewnym czasie stawały się monotonne. Jest tutaj winna sztuczna inteligencja, która w wielu momentach zachowuje się głupio, nie stanowiąc dla nas wyzwania - a po dźwignięciu poziomu trudności oponenci stają się gąbką na pociski, co jeszcze bardziej zniechęca do brania udziału w dłuższych starciach.

Po roku od premiery hitu z 2023 roku uważam, że Hogwarts Legacy to bardzo dobra gra, choć na pewno nie na maksymalną notę. Jeśli powstanie sequel, a twórcy wezmą sobie słowa odbiorców do serca, to Hogwarts Legacy 2 może zrobić jeszcze większą furorę niż "jedynka" - trzeba jednak popracować nad bardziej angażującymi walkami, jak i bardziej wciągającą historią.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Hogwarts Legacy.

Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.
cropper