Gry Indie

Najbardziej wyczekiwane gry indie 2024 - Część I

Kajetan Węsierski | 16.01, 21:30

Nowy rok, a to oznacza… Że możemy ponownie zacząć wyliczankę przy okazji najbardziej wyczekiwanych gier indie! Jak wiecie, od dobrych dwóch lat wrzucam przynajmniej raz na kwartał podsumowanie tego, na co warto wyczekiwać w nadchodzących miesiącach w sferze indie i… Tym razem nie będzie inaczej. A tak się składa, że 2024 może być pod tym względem fenomenalny. 

To mnie jednak cieszy bardzo mocno, albowiem mam jakąś taką sporą słabość do gier niezależnych. Może wynika to z poczucia, że w wielu przypadkach tworzone są z masą serducha, która jest wkładana w każdy element? A może chodzi tu o to poczucie odwagi wśród deweloperów, którzy nie boją się badać nowych gruntów - nawet kosztem rozgłosu? Cóż, pewnie wszystkiego po trochu… 

Dalsza część tekstu pod wideo

I nie chcę Was dłużej trzymać w niepewności. Poniżej znajdziecie dziesięć gier niezależnych, które łączą dwie cechy - wszystkie oferują coś ciekawego pod jakimś względem, a dodatkowo wszystkie powinny zadebiutować już w nadchodzących dwunastu miesiącach (choć w tym segmencie branży może zmieniać się naprawdę wiele). Nie przedłużajmy - oto moje propozycje, które warto obserwować. 

The Gecko Gods 

Zaczynamy od produkcji, przy której wciąż mamy jedynie przybliżoną datę premiery (maj tego roku). Nietypowa platformowa przygodówka w 3D pozwala nam wcielić się w tytułowego gekona. A co ów może mieć do zrobienia, oprócz wylegiwania się na słońcu? Ano, na przykład, misję uratowania swojego najlepszego przyjaciela. Nie jednak fabuła jest tu najlepszym kąskiem, a prześliczny projekt świata, który przemierzamy. 

Ghost Bike

Kolarstwo to sport wciąż stosunkowo niszowy, a nam dużo łatwiej znaleźć dziś pasjonatów innych dyscyplin. Niemniej, w kontekście aktywności ruchowych, to wciąż jedno z popularniejszych rozwiązań i wygląda na to, że może zacząć sobie radzić coraz lepiej w grach wideo. A takie tytuły jak Ghost Bike - łączące elementy kolarstwa z paranormalnymi klimatami - mogą w tym pomóc. 

The Plucky Squire

Wydaje mi się, że o tym projekcie pisałem już kilkukrotnie. Nic w tym jednak dziwnego, to jedna z tych gier, których nie wypada przegapić. Zachwyca pomysłem, zachwyca mechanikami, a przede wszystkim zachwyca warstwą wizualną, której nie powstydziłyby się większe tytuły od najgłośniejszych studiów na świecie. To jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie gier i wiele sobie po niej obiecuję! 

Loco Motive

Jestem ciekaw, ilu z Was, Drodzy Czytelnicy, słyszało wcześniej o tej przygodówce point & click od Robust Games! Twórcy pozwolą nam pokierować poczynaniami trójki pasażerów popularnej linii kolejowej, którzy - na wzór “Morderstwa w Orient Expressie” pióra Agathy Christie - będą musieli odkryć, kto stoi za popełnionym w wagonach przestępstwem. Nie liczcie jednak na poważne, kryminalne tony - nie zabraknie tu bowiem humoru. 

Été

A jeśli ten tytuł nic Wam nie mówi, to nie jestem kompletnie zaskoczony. Bardzo nietypowa produkcja pozwoli nam się wcielić w pewną dziewczynę, która trafiła do Montrealu na wakacje i zamierza uwiecznić najwspanialsze momenty oraz miejsca w swoim szkicowników. Wydaje się, że to typowy tytuł “cozy”, który pozwoli się nieco oderwać od codziennego zgiełku, stresu i hałasu! Sprawdźcie zwiastun, bo warto. 

Open Roads

Do premiery tej gry pozostało już stosunkowo niewiele, albowiem jest to jeden z niewielu przypadków, gdzie znamy dokładną datę - 22 lutego. Narracyjna przygodówka o córce, która wraz ze swoją matką, będzie próbowała odkryć tajemnice swojej babci. Jak się możecie domyślać po samym zamieszczonym poniżej materiale, nie można tu liczyć na wiele akcji, ale artystycznie to coś wspaniałego. A dialogi mają ściskać serducha. 

Summerhouse 

Ów tytuł jest obecnie zapowiedziany wyłącznie na PC, ale bardzo chciałbym go dostać także na Switcha - wydaje się idealnie skrojony pod przenośne konsole (zazdroszczę, posiadacze Steam Decka!). Jest to bowiem nietypowy, ale bardzo urokliwy city builder, który pozwoli nam tworzyć przeróżne osiedla - niespecjalnie wymagające, ale jednocześnie maksymalnie estetyczne i spójne ze sobą. 

Pixelshire

Kolejny tytuł na liście, o którym miałem już okazję kilkukrotnie wspominać. Dlaczego? Bo pod wieloma względami wierzę, że może przynajmniej nawiązać do ogromnego sukcesu Stardew Valley i niejako załatać dziurę w serduchu po tym, jak za jakiś czas dostaniemy ostateczną aktualizację i wsparcie gry zostanie wygaszone. Niestety Kappa Bits potrzebuje jeszcze t rochę czasu. Cóż, warto czekać. 

Afterlove EP

Zauważyliście, że ostatnimi czasy coraz większą popularnością cieszą się gry, które mocno stawiają na muzykę i rytm? Mieliśmy znakomity HiFi Rush, a także Stray Gods. Co więcej, nawet Fortnite stworzył swój własny tryb, który pozwala nam płynąć z dźwiękami. A niezależne Afterlove EP prawdopodobnie spróbuje podtrzymać ten trend, opierając na nutach niemal cały swój gameplay. Brzmi intrygująco, prawda? 

Tiny Glade

Na sam koniec produkcja, której premiery zaplanowana jest na drugi kwartał tego roku. I co jest w niej najlepsze? Że twórcy z Pounce Light nie ukrywają głównego założenia gry - po prostu relaks. Nie ma tu walk, złych wyborów, czy stresujących dialogów. Po prostu rysujemy zamki. Małe twierdze, wielkie zamczyska, pojedyncze wieże… Można się odprężyć i nacieszyć oczy malowniczą grafiką. 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper