Hype

Hype jest dobry, ale nie dla gier

Łukasz Musialik | 26.12.2023, 10:00

Hype, czyli nadmierna ekscytacja i oczekiwanie na jakiś produkt, zdarzenie lub wydarzenie, jest zjawiskiem powszechnym w dzisiejszym świecie.  

Media, reklamy, influencerzy i społeczności internetowe potrafią wywołać ogromne zainteresowanie i entuzjazm wśród potencjalnych odbiorców, tworząc wrażenie, że dana rzecz jest niezwykła, rewolucyjna i niepowtarzalna. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Hype ma dla jednych zalety, ponieważ może zwiększać sprzedaż, rozgłos i zasięg, a także budować lojalność i zaangażowanie fanów. Dla innych znajdą się i wady, zwłaszcza gdy „nadmierna ekscytacja” dotyczy gier komputerowych.

Hype a rzeczywistość

Cyberpunk 2077
resize icon

Jednym z głównych problemów związanych z hypem jest to, że często nie odpowiada on rzeczywistości. Twórcy gier, wydawcy i marketerzy często obiecują zbyt wiele, przedstawiając swoje produkty w najlepszym możliwym świetle. Czasem nawet manipulują materiałami promocyjnymi, aby ukazać fałszywy obraz gry

Przykładem takiej sytuacji może być afera związana z grą Cyberpunk 2077, która była jedną z najbardziej oczekiwanych i hypowanych gier ostatnich lat. Wiemy, co było po premierze. Twórcy nie dowieźli, a oczekiwania sukcesywnie budowane przez miesiące i lata okazały się zbyt duże. Jak pewnie każdy wie, gra okazała się być pełna błędów, niedopracowana i niezgodna z tym co zapowiadano. Wielu graczy poczuło się oszukanych i rozczarowanych, a twórcy gry musieli zmagać się z falą krytyki i zwrotami. Co więcej, przez zatajanie faktycznego stanu pracy nad grą, inwestorzy zbiorowo pozwali CD Projekt RED, za który przyszło im zapłacić niecałe 2 miliony dolarów. To dobra lekcja na przyszłość dla wszystkich deweloperów.

Hype a oczekiwania

No Man's Sky
resize icon

Innym problemem związanym z hypem jest to, że podnosi on zbyt wysoko poprzeczkę dla gier, tworząc nierealistyczne i nie do spełnienia oczekiwania wśród graczy. Im większy jest hype, tym większe jest ryzyko, że gra nie spełni pokładanych w niej nadziei, a nawet jeśli będzie to dobra gra, to i tak zostanie oceniona negatywnie, ponieważ nie zaspokoiła wszystkich tych urojonych pragnień i marzeń

Kolejnym dobrym przykładem na to, że gracze mogą i chcą wierzyć w marketingową papkę, może być gra No Man’s Sky, która przed premierą była przedstawiana jako nieskończona i nieograniczona przygoda w kosmosie, a po premierze okazała się być monotonną i powtarzalną grą o eksploracji i zbieraniu zasobów. Wielu graczy poczuło się zawiedzionych, a twórcy gry musieli pracować przez lata, aby dodać nowe funkcje i poprawić jakość gry. Przez swoją PR-ową porażkę Hello Games miało spore kłopoty, przez które odcięło się od nich Sony

Podsumowanie

Hype
resize icon

Hype jest dobry, ale nie dla gier. Dlaczego? Moim zdaniem tworzy niespójność między obietnicą a rzeczywistością, podnosi zbyt wysoko oczekiwania i zmniejsza satysfakcję. Niemniej może być za to korzystny dla innych dziedzin, takich jak film, muzyka czy literatura, ponieważ tam często jest częścią sztuki, a nie jej substytutem.

Oczywiście hype może być też korzystny jeśli jest umiarkowany, uczciwy i oparty na faktach, a nie na emocjach. Jest wtedy narzędziem do budowania zainteresowania, zaufania i lojalności, a nie do wywoływania rozczarowania, frustracji i zniechęcenia. Lepiej, żeby był źródłem inspiracji, motywacji i radości, a nie przeszkodą, ograniczeniem i problemem. Hype może być dobry, ale tylko jeśli jest dobrze użyty, o co w dzisiejszych czasach ciężko, bo marketing gier jest jak „kiełbasa wyborcza”, która ani nie jest tania, ani dobra.

Źródło: własne
Łukasz Musialik Strona autora
Pasjonat gier od samego dzieciństwa, kiedy to swoją pierwszą konsolę dostał od rodziców. Od tamtej pory zafascynowany grami i ich światem, ponieważ jako dorosły uważa, że to nie tylko rozrywka, ale także sztuka, która może nas uczyć, inspirować i poruszać emocje. Nieustannie poszerza swoją wiedzę i doświadczenie w dziedzinie gier i konsol, aby móc dostarczać innym jak najbardziej wartościowe treści.
cropper