Stare i nieznane konsole

Stare i nieznane - konsole, o których większość osób nie ma pojęcia, że istniały

Łukasz Musialik | 11.12.2023, 22:00

Kiedy myślimy o konsolach do gier, zwykle przychodzą nam na myśl te najpopularniejsze i najnowsze, takie jak PlayStation, Xbox czy Nintendo Switch. Jednak historia konsol do gier jest znacznie dłuższa i bogatsza, niż mogłoby się wydawać. 

Wiele z nich nie zdobyło wielkiej sławy lub zostało zapomnianych przez czas. Niektóre były zbyt drogie, inne zbyt słabe, a jeszcze inne zbyt dziwne. W tym artykule przedstawię kilka przykładów takich konsol, które zasługują na chwilę uwagi, choć pewnie większość osób o nich nie słyszała.

Dalsza część tekstu pod wideo

Nie będą to jednak niedokończone urządzenia, które nigdy nie ujrzały światła dziennego. Były to raczej dziwne wynalazki, które przez brak właściwego wsparcia (i może słabego marketingu), nie uzyskały takiego rozgłosu, na jaki mogłyby liczyć, oczywiście bez rozwiniętej konkurencji na rynku

Magnavox Odyssey - pierwsza komercyjna konsola w historii

Magnavox Odyssey

Magnavox Odyssey to konsola, która właściwie zapoczątkowała całą erę gier wideo, będąc pionierem w branży i z powodzeniem wprowadzając na rynek pierwszą komercyjną konsolę domową. Została ona zaprojektowana przez mały zespół Ralpha Baera, który często uważany jest za ojca gier wideo, co oczywiście nie do końca jest prawdą. Konsola ta była podłączana pod telewizor i umożliwiała grę w kilkanaście prostych gier, takich jak tenis, hokej czy symulacja strzelania. Gier nie zmieniało się z poziomu menu, lecz fizycznymi przełącznikami na obudowie. Konsola była w stanie wyświetlić na ekranie tylko trzy kwadratowe kropki i pionową linię, dlatego też używała specjalnych plansz, które nakładało się na ekran telewizora, aby stworzyć tło dla gry. Magnavox Odyssey była produkowana w latach 1972 -1975 i sprzedała się w około 350 tysiącach egzemplarzy.

Vectrex - konsola z własnym ekranem

Vectrex

Vectrex to konsola, która wyróżniała się tym, że nie potrzebowała telewizora, aby można było na niej grać. Miała bowiem własny ekran, który wyświetlał grafikę wektorową, czyli złożoną z linii i kształtów geometrycznych. Grafika była czarno-biała, lecz konsola do gier dołączano kolorowe arkusze, które nakładało się na ekran, aby nadać grze klimat. Vectrex była produkowana w latach 1982 -1984 i sprzedała się w mniej więcej 300 tysiącach egzemplarzy. Właściwie była to jedyna konsola z własnym ekranem (nie licząc prototypów), aż do pojawienia się przenośnych konsol, takich jak Game Boy.

Philips CD-i - konsola z grami na płytach CD

Philips CD-i

Philips CD-i to konsola, która próbowała wykorzystać potencjał płyt CD, jako nośnika gier. Format przechowywania danych na cyfrowym dysku optycznym został opracowany i wprowadzony na rynek głównie przez holenderską firmę Philips, z czego chciano wówczas skorzystać. Konsola ta jak na swoje czasy miała swoje atuty, takie jak duża pojemność pamięci, możliwość odtwarzania filmów i muzyki, czy interaktywność z użytkownikiem. Jednak miała też wiele wad, do których najbardziej zaliczano jej wysoką cenę. Wypominano jej także słabą jakość grafiki i dźwięku, czy niewygodny kontroler. Philips CD-i produkowano w latach 1990 -1998. Konsola sprzedała się w ilości około miliona egzemplarzy, z czego około 400 tysięcy w samych Stanach Zjednoczonych. To „urządzenie multimedialne” było znanego głównie z tego, że wyprodukowano na nie kilka gier z serii Zelda i Mario, które były uznane za jedne z najgorszych gier w historii. Należy zauważyć, że nie były to tytuły wyprodukowane przez Nintendo.

ColecoVision - konsola drugiej generacji

ColecoVision

ColecoVision to konsola drugiej generacji, która była sprzedawana głównie na rynku Ameryki Północnej. Rok później zdecydowano wypuścić urządzenie na rynek Europy i ze względu na kiepską sprzedaż zakończono jej ekspansję na inny rynek (w Azji i tak nie miałaby wielkich szans na przetrwanie). Konsola oferowała zbliżone doświadczenia od dużo mocniejszych od niej automatów do gier, popularnych zresztą w wielu salonach. Pod tym względem wypadała nieco lepiej od ówczesnych konkurentów na rynkiu - Atari 2600 i Intellivision. Początkowy katalog dwunastu gier na kartridżu ROM zawierał pierwszą domową wersję Donkey Konga od Nintendo. ColecoVision produkowano w latach 1982 - 1985, więc to kolejny przykład krótko egzystującej konsoli, którą sprzedano w ilości poniżej dwóch milionów egzemplarzy.

Intellivision - konsola z zaawansowanym kontrolerem

Intellivision

Intellivision to także konsola drugiej generacji, która była głównym rywalem Atari 2600 i ColecoVision. Konsola nie tylko oferowała lepszą grafikę, dźwięk i gry niż Atari, ale także miała zaawansowany kontroler z 12-przyciskową klawiaturą numeryczną i dyskiem kierunkowym. Intellivision produkowano w latach 1979 -1990. Sprzedała się w ilości około 3 milionach egzemplarzy. Duża w tym zasługa rynków, na jakie trafiła - Ameryka Północna, Republika Południowej Afryki, Niemcy, Francja, Japonia, a nawet Brazylia. Konsola ta jest uważana za jedną z najlepszych konsol drugiej generacji, mając w swoim portfolio wiele klasycznych gier, takich jak Astrosmash, Utopia czy Advanced Dungeons & Dragons.

Apple „Bandai” Pippin - konsola oparta na architekturze Mac OS

Apple „Bandai” Pippin

Apple „Bandai” Pippin to konsola piątej generacji, która powstała dzięki współpracy Apple i Bandai. Tak naprawdę w zamierzeniu Apple urządzenie to miało być czymś więcej niż tylko platformą do grania. ”Sadownicy” wierzyli, że z czasem Pippin przyjmie wiele form, w tym np. miało posłużyć jako domowe urządzenie telekomunikacyjne - pomysłów było więcej. Konsola ta była oparta na dostosowanym do niej systemie operacyjnym Mac OS w wersji 7.5.2 (nazwanym Pippin OS). Poza tym można ją było podłączyć do internetu, odtwarzać na niej płyty CD, a także używać klawiatury i myszy. Konsolę produkowano w latach 1996-1997 i sprzedano zaledwie około 42 tysiące egzemplarzy. Urządzenie to jest uważane za jedne z największych porażek Apple i Bandai. Miała nie wiele gier, a jeśli już były to słabej jakości. Czemu nie odniosła sukcesu? Prawdopodobnie przez okropnie wysoką cenę wynoszącą wówczas aż 599 dolarów. Gdyby przeliczyć to na dzisiejszą równowartość, cena Pippin osiągnęłaby astronomiczne 1100 dolarów.

Podsumowanie

Jak widać, historia konsol do gier jest pełna ciekawych i nieznanych przykładów, które pokazują, jak zmieniała się technologia i gusta graczy. Niektóre z tych konsol były pionierskie i innowacyjne, inne były nieudane i żałosne. Jednak wszystkie one mają swoje miejsce w historii gier wideo i zasługują na to, aby o nich pamiętać. A jeśli tylko nadarzy się ku temu okazja (np. w jakimś muzeum konsol i sprzętu retro), może warto spróbować położyć na nich swoje paluchy i poczuć, jak to było kiedyś, kiedy na nich grano. Osobiście nie omieszkam spróbować.

Źródło: własne
Łukasz Musialik Strona autora
Pasjonat gier od samego dzieciństwa, kiedy to swoją pierwszą konsolę dostał od rodziców. Od tamtej pory zafascynowany grami i ich światem, ponieważ jako dorosły uważa, że to nie tylko rozrywka, ale także sztuka, która może nas uczyć, inspirować i poruszać emocje. Nieustannie poszerza swoją wiedzę i doświadczenie w dziedzinie gier i konsol, aby móc dostarczać innym jak najbardziej wartościowe treści.
cropper