ród smoka

Ród Smoka sezon 2 - wszystko co wiemy o kolejnym rozdziale Gry o tron

Dawid Ilnicki | 04.11.2023, 13:00

Jedną z najważniejszych pozycji serialowych w przyszłym roku powinien być drugi sezon “Rodu smoka” HBO MAX. Oparto go na “Ogniu i krwi” George’a R.R. Martina, stanowiącym prequel do historii opowiadanej przez brytyjskiego pisarza w liczącej sobie dotąd pięć tomów serii, która była podstawą scenariusza święcącego triumfy na całym świecie serialu “Gra o Tron”.

Pierwszy sezon produkcji HBO, mającej w zamierzeniu opowiadać o tzw. “Tańcu smoka”, czyli wyjątkowo brutalnym konflikcie w łonie rodu Targaryenów, dotyczącym kwestii sukcesora do tronu po śmierci Viserysa I, okazał się ogromnym hitem, bijąc w zasadzie wszystkie rekordy oglądalności. Twórcom tego dzieła udało się w znakomity sposób ukazać podłoże powoli rodzącego się konfliktu pomiędzy najbardziej prominentnymi przedstawicielami rodu, a samo zakończenie pierwszego sezonu okazało się niezwykle efektownym preludium do tego, co powinno nastąpić już w kolejnych odcinkach.

Dalsza część tekstu pod wideo

Drugi sezon “Rodu smoka” został potwierdzony tuż po premierze pierwszych odcinków serialu. Wielu spodziewa się tego, że podobnie może być i z trzecią odsłoną produkcji o konflikcie pomiędzy poszczególnymi członkami rodu Targaryenów, który zupełnie odmienił całe Westeros. Sam George Martin wskazywał, że aby w pełni przedstawić całą nakreśloną przez niego historię - a wypada tu przypomnieć, że mowa tu tylko o drugim tomie “Ognia i krwi” - potrzeba minimum czterech sezonów i wiele wskazuje, że tyle właśnie ich powstanie. Mimo bowiem ogromnych pieniędzy wydanych na samą produkcję, szacowanych na blisko dwieście milionów dolarów, a także kolejnych stu na wielką kampanię marketingową, seria cieszyła się ogromnym zainteresowaniem i można z dużą dozą pewnością powiedzieć, że będzie tak również w kolejnych latach.

Strajk nie przeszkodził

ród smoka

Kiedy więc można się spodziewać premiery nowych odcinków wielkiego hitu HBO MAX? Na tę chwilę najbardziej prawdopodobną datą jest lato 2024 roku. Jeszcze do niedawna spekulowano, że może się ona okazać nazbyt optymistyczna, a to przede wszystkim ze względu na opóźniający prace nad większością filmów i seriali strajk scenarzystów i aktorów, dopiero niedawno zakończony, ale tylko przez tych pierwszych. Sytuacja zupełnie nie dotyczyła jednak produkcji serialu HBO, do którego scenariusze były gotowe jeszcze przed jego rozpoczęciem, a z kolei poszczególne sceny kręcono głównie z udziałem grupy europejskich aktorów, podlegających brytyjskiej umowie, a zatem nieuczestniczących w sporze amerykańskich związków zawodowych  z przedstawicielami największych firm streamingowych i producenckich.

Dowodem tego było choćby zdjęcie, umieszczone na prywatnym, instagramowym koncie Steve’a Toussaint, który w serialu wcielił się w rolę Corlysa Velayona, potwierdzające zakończenie kręcenia zdjęć do drugiego sezonu. Te były realizowane głównie w Hiszpanii (w Caceres, która służyła w pierwszym sezonie jako Królewska Przystań) a także w Anglii i Walii. Najwięcej emocji wzbudziły materiały umieszczone na twitterowym koncie serwisu Redania Intelligence. Jego autorowi udało się zrealizować kilka zdjęć i filmów z planu w Bourne Woods, mającym być polem jednej z najważniejszych bitew pomiędzy stronnictwem Czarnych a Zielonymi, w której w ruch pójdą nie tylko wojska zaciężne, ale również smoki.

Zakończenie zdjęć we wrześniu to dopiero pierwszy etap długich prac nad serialem, który musi teraz przejść okres postprodukcji, która w przypadku pierwszej odsłony zajęła kilka miesięcy, a tym razem powinna ona być bardziej skomplikowana i to mimo krótszego metrażu. Drugi sezon ma sobie bowiem liczyć nie dziesięć, jak pierwsza odsłona, a osiem odcinków. Fani uniwersum powinni być jednak zadowoleni, bo sam showrunner serii Ryan Condal potwierdził już obecność pięciu nowych smoków, które oczywiście z odcinka na odcinek zaczną odgrywać coraz większą rolę. W kilku wywiadach z aktorami pojawił się temat pozostawania w dobrej formie fizycznej, a zatem można się tu również spodziewać wielu walk, na czele ze starciem dwóch bliźniaków, mogącym przywołać w pamięci walkę braci Clegane, z wcześniejszego dzieła HBO.

Stare twarze, nowe twarze

ród smoka

Zarówno w “Grze o Tron”, jak i w “Rodzie smoków” pojawiały się już sytuacje, w których te same role grało kilku aktorów. O ile jednak w tym drugim przypadku decyzja ta była oczywista, bowiem w pierwszym sezonie obserwowaliśmy historię dzieciństwa obu głównych bohaterek, które w ostatnich epizodach były już dorosłymi postaciami, o tyle o zmianach w pierwszym serialu często decydowały inne aspekty (jak choćby w przypadku zmiany aktora grającego Daario Naharisa). Na szczęście jednak w drugim sezonie najnowszego serialu HBO ze świata Westeros zobaczymy wszystkich najważniejszych odtwórców. Mimo wielu spekulacji nie powróci do niego jednak Milly Alcock, chwalona za odegranie młodej Rhaenyry Targaryen,  zastąpiona później przez Emmę D’Arcy.

Showrunner serii potwierdził pojawienie się nowych postaci i wiadomo już o kilku aktorach, którzy się w nie wcielą. Istotną dla fabuły opisywanej w książce Alys Rivers, potężnej wiedźmy nawiedzanej przez wizje przyszłości i potężnego sojusznika frakcji Zielonych, zagra Gayle Rankin, znana choćby z zeszłorocznego “Men” Alexa Garlanda. W nowych odcinkach pojawi się również Gwayne Hightower, w którego wcieli się Freddie Fox. Można go kojarzyć przede wszystkim z seriali “The Crown” i “Kulawych koni”. Słynnym, a później nawet przeklętym, Harrenhal będzie władał Simon Strong, grany w serialu przez Simona Russella Beale’a. Z kolei potężną valyriańska flotą ma dowodzić Alyn z Hull, mający w produkcji HBO twarz, znanego z “Jamestown” Aboubakara Salima. W nowych odcinkach ma się pojawić również m.in. Cregan Stark i Jeyne Arryn.

Sporo zainteresowania budził również udział w nowym serialu Miguela Sapochnika. Reżyser ten znany był z realizacji kilku odcinków “Gry o Tron”, w tym dwóch uznawanych za jedne z najlepszych w historii: “Hardhome” i “Bitwy Bękartów”. Zatrudniony na planie “Rodu smoka” w charakterze drugiego showrunnera Brytyjczyk ogłosił jednak, że rezygnuje z tej funkcji, by skupić się na innych projektach MAX. Potwierdzono jednak, że nadal będzie funkcjonował jako producent wykonawczy. Po jego odejściu, wspominanego już Condala wsparł Alan Taylor, znany z prac nad wieloma wielkimi seriami HBO z przeszłości, takimi jak choćby “Rodzina Soprano”, który sam wyreżyserował siedem odcinków “Gry o Tron”.

Wygląda na to, że drugi sezon “Rodu smoka” będzie dużo ciekawszy od pierwszego, który posłużył niezaznajomionym z literacką podstawą widzom, do przedstawienie postaci jak również nakreślenie wzajemnych między nimi relacji i w tym względzie wyróżnił się m.in. wielką rolą Paddy’ego Considine’a, grającego ostatniego króla potrafiącego utrzymać pokój pomiędzy zwaśnionymi stronami. W drugiej odsłonie serii powinien on rozgorzeć od początku, a na widzów czeka choćby zaznajomienie się z dwoma zabójcami: Juchą i Twarogiem, których działania z całą pewnością zostaną porównane choćby do Krwawych Godów” z “Gry o Tron”, a także wspomniana już Bitwa o Gawronie Gniazdo, która powinna być jedną z najbardziej efektownych sekwencji w serialu telewizyjnym w historii.

Dawid Ilnicki Strona autora
Z uwagi na zainteresowanie kinem i jego historią nie ma wiele czasu na grę, a mimo to szuka okazji, by kolejny raz przejść trylogię Mass Effect czy też kilka kolejnych tur w Disciples II. Filmowo-serialowo fan produkcji HBO, science fiction, thrillerów i horrorów.
cropper