BG3 i Denuvo

Baldur's Gate 3 pokazuje EA, Ubisoftowi czy innym wydawcom, że DRM to przeszkoda i katorga dla PC

Mateusz Wróbel | 13.08.2023, 12:00

Osoby, które w swoim umyśle rozdały już nagrodę GOTY 2023 dla najnowszej Zeldy od Nintendo, powinny na chwilę się zatrzymać i popatrzeć, jaki komercyjny sukces osiągnął Baldur's Gate 3 - obecnie dostępny wyłącznie na PC.

Produkcja w minionym weekendzie stała się jedną z najpopularniejszych gier w historii Steama, wskakując do rankingu TOP 10 i wyprzedzając pod tym względem np. Apex Legends. W kulminacyjnym momencie w magiczną historię dotyczącą przede wszystkim zarażenia przez łupieżców umysłów grało 814,666 osób, a wynik ten nie uwzględnia jeszcze osób preferujących platformę GOG. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Baldur's Gate 3 hitem, a przecież gra nie ma... Denuvo

Posępna Serce

Sukces Baldur's Gate 3 ukazuje Larian Studios w dobrym świetle z wielu względów. Deweloperzy zapewnili cholernie dobrą opowieść przepełnioną niemalże na każdym kroku wyborami wpływającymi bardziej lub mniej na świat i towarzyszy, wymagający, aczkolwiek satysfakcjonujący system walki, eksplorację wynagradzającą wkładany przez nas trud w poznaniu i rozwiązaniu wszelkiego rodzaju zagadek, ale także zaufali swojej społeczności i nie ładowali do produkcji znienawidzonego DRM od Denuvo.

Patrząc na to, że każdy większy wydawca "montuje" do swojej perełki owe zabezpieczenie, można było pomyśleć, że gra nie będzie aż tak popularna, a tu proszę - wyniki na platformie Steam to przeogromny pstryczek w nos skierowany do takich wydawców jak Electronic Arts, Ubisoft czy Activision Blizzard, którzy nie wyobrażają sobie wydać gry na PC bez Denuvo.

DRM a czasy ładowania i płynność w grach

A nie ulega wątpliwości, że rzeczone DRM pożera masę zasobów komputera, sprawiając, że gra staje się mniej grywalna, a czasami nawet niegrywalna - świetnym przykładem jest tutaj Assassin's Creed Origins, który (można rzec) był jedną z pierwszych gier 2017 roku, które próbowały ze wszystkich sił zabrać graczy na nowy poziom graficzny.

I rzeczywiście przygoda Bayeka wyglądała w wielu miejscach urokliwie, starożytny Egipt pozytywnie zaskakiwał, ale nawet najmocniejsze sprzęty musiały radzić sobie z mikrozacięciami na procesorach z 4 rdzeniami (a te w tamtym okresie były najpopularniejsze). Dopiero test redakcji DSOGaming ujawnił, że brak zabezpieczenia Denuvo sprawia, iż rozgrywka na takowych CPU nie jest żadną przeszkodą.

Odchodząc od samego AC Origins, można sprawdzić inne tytuły korzystające z Denuvo. Przez rzeczone zabezpieczenie takie gry, jak Borderlands 3, Dying Light 2, Ghostwire Tokyo czy Shadow of the Tomb Raider ładowały się przynajmniej dwa razy szybciej, a w przypadku podróży po mieście w Japonii czy w dziczy jako Lara Croft, możemy mówić o trzykrotnie szybszym załadowaniu się pozycji.

W kontekście klatek na sekundę nie było już aż takiej różnicy, ale akurat posiadacze komputerów osobistych powinni zdawać sobie sprawę z tego, że nawet jeden FPS jest na wagę złota. Tym samym bez Denuvo Rise of the Tomb Raider działa średnio z dodatkowymi 7 FPS-ami, Mass Effect Andromeda, gdzie wzrost wydajności w kulminacyjnych momentach wynosi nawet 20 klatek, czy Sniper Ghost Warrior 3, gdzie bez Denuvo zagramy z 4 FPS-ami więcej. Są też przypadki, jak przy Dying Light 2 czy Ghostwire Tokyo, gdzie DRM nie wpływa aż tak drastycznie na jakość - w tym przypadku można mówić po prostu o dobrej optymalizacji gry przez twórców.

Larian Studios nie bierze jeńców

Baldurs Gate 3

W międzyczasie Baldur's Gate 3 działa nawet na kilkuletnich kartach graficznych i procesorach Intela z 6 czy 7 generacji bez większych problemów. Świetna optymalizacja połączona z brakiem DRM pożerającego zasoby procesora i ogólnie systemu operacyjnego pokazała, że dobra, dopracowana gra i zaufanie twórców równa się sukcesowi na wielu płaszczyznach, nie martwiąc się przy tym o to, że brak Denuvo uniemożliwi wysoką sprzedaż tytułu.

Czy ta sytuacja sprawi, że choćby EA czy Ubisoft postanowią zrezygnować z Denuvo? Oczywiście, że nie. Jest to jednak satysfakcjonująca kompromitacja i motywacyjny kop dla Larian Studios (oraz mniejszych, niezależnych twórców, którzy jako nieliczni mogą pójść podobną drogą), aby twórcy z tegoż studia tworzyli kolejne wyśmienite gry bez zbędnego DRM, uprzykrzającego życie posiadaczom komputerów osobistych.

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Baldur's Gate III.

Źródło: Opracowanie własne
Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.
cropper