Assassin's Creed

Brak Assassin's Creed powoduje nudę. Ta marka jest naprawdę potrzebna na rynku...

Mateusz Wróbel | 28.05.2023, 13:00

Jestem wielkim fanem serii Assassin's Creed, co podkreślałem już niejednokrotnie. Szczególnie odsłon z nowej trylogii, do której wkładano AC Origins, AC Odyssey oraz AC Valhalla. Za każdym razem z niecierpliwością czekałem na kolejną wielką przygodę w tętniącym życiem światem, a teraz po długiej stagnacji zauważam, że ta marka jest naprawdę potrzebna rynkowi.

Podobnie jak Grand Theft Auto czy Final Fantasy, marka Assassin's Creed ma coś w sobie, co ciągle przyciąga do niej graczy. Ubisoft zapoczątkowując nowy rozdział w swojej historii przedstawił graczom bardzo ciekawe założenia rozgrywki nastawione na skradankową zabawę (trylogia Ezio) z mniejszymi, bardziej korytarzowymi lokacjami, aby później przejść do pół-otwartych światów (choćby tych znanych z AC Unity i AC Syndicate), a finalnie zaprowadził nas do przeogromnych lokacji znanych ze starożytnego Egiptu, antycznej Grecji czy czasów wikingów.

Dalsza część tekstu pod wideo

Uważam, że płynne przechodzenie nie tylko między settingami - które najczęściej łączył wyłącznie ciekawie przygotowany wątek współczesny - ale również samymi założeniami rozgrywki do dzisiaj sprawia, że po kolejne Asasyny sięgamy bardzo chętnie. Książkowym przykładem jest tutaj Assassin's Creed Valhalla, które mimo przytłaczającego wiele osób świata podzielonego nawet na kilkanaście ogromnych regionów było najlepiej sprzedającą się odsłoną serii. Oczywiście pomógł tutaj termin debiutu nakładający się z premierą nowych konsol Sony i Microsoftu, ale przecież AC Valhalla zdobył również świetne oceny od krytyków, jak i graczy.

Na Assassin's Creed Mirage czekamy za długo

AC Unity

Od premiery przygody Eivora podbijającego tereny Sasów minęło już 2,5 roku. Czas leci nieubłaganie, lecz myślę, że przyśpieszyłby, gdybyśmy w minioną zimę otrzymali... nowego Assassin's Creed. Rok temu Ubisoft zapowiedział, że pracuje nad kilkoma częściami IP i mimo tego, że dla mnie jest to niezmiernie pozytywna informacja (ze względu na ujawnioną różnorodność i chęć zadowolenia wszystkich fanów, o czym poniżej), to jednak czekanie na te gry sprowadza się do tego, iż mój harmonogram premier gier wysokobudżetowych jest dość pusty - brakuje w nim takiej lekkiej, przyjemnej i pozwalającej zawiesić oko na wielu krajobrazach przygody, jaką co pewien okres czasu oferował zawsze kolejny Assassin's Creed.

Ubisoft przyzwyczaił nas do tego, że nowy Asasyn debiutuje najczęściej co rok, a w najgorszym przypadku co dwa lata. W tym roku, a dokładniej 12 października, Assassin's Creed Mirage pojawi się na rynku po 3 latach przerwy. Jestem pewny, że gra urzeknie fanów marki, tym razem szczególnie tych starszych, bo ma ona powrócić do korzeni serii - postawić nacisk na skradankową akcję, eliminację kilku fabularnych celi po znalezieniu dowodów i zapewni mniejszą lokację do zwiedzania. Mimo tego, że nowa trylogia z open worldami przypadła mi do gustu, to dobrze będzie wrócić do "miejsca w serii, od którego wszystko się zaczęło". 

Assassin's Creed to klasa sama w sobie

AC Red

Francuski deweloper tak zaskarbił sobie moje zaufanie wobec serii Assassin's Creed, że nieważne, na jakie mechaniki i rozwiązania w gameplayu postawiliby deweloperzy w Mirage'u, to i tak chciałbym go wypróbować. Nie inaczej wygląda to także w przypadku AC Red i AC Hexe, których premiera to obecnie odległy temat. Pierwsza gra ma zapewnić wielki otwarty świat w azjatyckim settingu (od razu na myśl przychodzi Ghost of Tsushima), kiedy ten drugi projekt ma ukazać europejskie polowania na czarownice, a według plotek zabierze nas dokładnie do Niemiec. Mając nawet tak mało informacji o obu produkcjach z omawianej marki, i tak jestem na nie całkowicie zapatrzony, bo wiem, że podobniej jak przy Syndicate, Origins, Odyssey czy Valhalli, nie zostanę zawiedziony.

To tylko pokazuje, jak bardzo brakuje Assassin's Creed w ostatnim czasie na rynku i uświadcza w przekonaniu, że ewentualne zamrożenie marki wywołałoby u wielu graczy pustkę. Wie o tym doskonale Ubisoft, co pozwoliło mu nawet zapowiedzieć 3 główne (pomijając już projekty na VR czy telefony) odsłony serii i powiedzieć wszystkich oddanym odbiorcom, że mają na co czekać w przyszłych latach. Niech tylko między Mirage a kolejnym wielkim AC nie będzie 3 lata przerwy, jak ma to miejsce obecnie...

Interesuje Cię ten tytuł? Sprawdź nasz poradnik do Assassin's Creed Mirage.

Źródło: Opracowanie własne
Mateusz Wróbel Strona autora
Na pokładzie PPE od połowy 2019 roku. Wielki miłośnik gier wideo oraz Formuły 1, czasami zdarzy mu się sięgnąć również po jakiś serial. Uwielbia gry stawiające największy nacisk na emocjonalną, pełną zwrotów akcji fabułę i jest zdania, że Mass Effect to najlepsza trylogia, jaka kiedykolwiek powstała.
cropper