Endless Dungeon

Graliśmy w Endless Dungeon! Deweloperzy udostępnili nam przedpremierową prezentacje trybu wieloosobowego

Maciej Zabłocki | 11.04.2023, 21:30

Otrzymaliśmy zaproszenie do wzięcia udziału w przedpremierowych testach trybu wieloosobowego w przebojowym Endless Dungeon. To gra RPG z widokiem z rzutu izometrycznego, trochę taki roguelike osadzony w klimatach science-fiction. W trakcie tych kilku godzin bawiłem się przednio, a tytuł przydanie do gustu wszystkim miłośnikom co-opa i współpracy ze znajomymi. Tu jest co robić, a przedstawiony świat i mechaniki mogą się podobać. 

Endless Dungeon tworzony jest przez studio Amplitude. Akcja rozgrywa się w uniwersum zwanym Endless, a rozgrywkę stworzono z myślą o kooperacji, gdzie razem z naszą drużyną złożoną z prawdziwych znajomych przemierzamy kolejne, prześliczne lokacje, eliminując po drodze zastępy przeciwników. To jedna z tych gier, która zachwyca swoim designem i art-stylem, co zresztą możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach. Nietypowo, bo właśnie od grafiki rozpocznę moje pierwsze wrażenia. Jest przepiękna, nieco komiksowa, ale też doprawiona kapitalnym oświetleniem, cieniowaniem, wysokiej jakości teksturami i malowanymi ręcznie wizerunkami postaci. Te przemawiają do nas za pomocą dymków, niczym w komiksach. Wszelkie wystrzały, wybuchy czy otwarte drzwi potęgują jedynie absolutnie nieziemski klimat. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Endless Dungeon nie odkrywa gatunku na nowo, ale to doprawdy solidna produkcja

Endless Dungeon_1

Muszę przyznać, że byłem pozytywnie zaskoczony. Sama rozgrywka nie jest może szczególnie wyjątkowa. Wcielamy się w jedną z 12 wybranych postaci opisanych wieloma statystykami (jak w klasycznych grach RPG). Fabuła koncentruje się wokół tajemniczej, niezbadanej stacji kosmicznej, na której wylądowaliśmy z powodu awarii naszego statku. Co ciekawe, okazuje się, że nie jesteśmy jedynymi ocalałymi rozbitkami, a do tego miejsca trafili już wcześniej inni kosmiczni podróżnicy. Żeby się stąd wydostać, musimy odkryć wszystkie tajemnice, a do tego niezbędna będzie drużyna. W pojedynkę raczej niczego nie zdziałamy (ale twórcy oferują i taką możliwość). 

Fabuła pełni rolę dodatku do głównego "mięsa" czyli samej rozgrywki. Buduje klimat, uzasadnia pewne decyzje i tłumaczy rozterki mentalne naszych bohaterów, aczkolwiek nie jest w tym wszystkim szczególnie istotna i nie sprawia, że właśnie z tego powodu będziemy chcieli zagrać w Endless Dungeon. Tutaj na pierwszym miejscu postawiono na współpracę. Ta wypada w mojej ocenie znakomicie. Dołączenie do zabawy to kwestia kilku sekund, a naszym zadaniem jest tak naprawdę jedynie ukończenie krótkiego samouczka, wprowadzającego w mało skomplikowane arkana całej zabawy. Po drodze ulepszamy naszego potężnego wojaka, dobywamy nowych broni i modyfikujemy kosmiczny ekwipunek. Odkrywamy kolejne pomieszczenia schowane za zamkniętymi drzwiami, do których musimy znaleźć klucze lub przełączniki. Często czają się tam niebezpieczni wrogowie, dlatego w każdej chwili musimy być gotowi do walki. Co więcej, regularnie zdarzy nam się też eskorta istotnego dla przebiegu rozgrywki robota niosącego kryształ. Wówczas szukamy specjalnie oznaczonych miejsc, gdzie ustawimy automatyczne wieżyczki różnego rodzaju, które będą mierzyć się z gromadą nadciągających przeciwników. Są klasyczne, laserowe czy plazmowe, a także mają kilka różnych poziomów rozbudowy. Spodziewam się, że początkowo widziałem te najsłabsze i podstawowe, ale z rozwojem zabawy zyskamy dostęp do niezwykle potężnych ulepszeń, które niejednokrotnie ocalą nam skórę. Celem nadrzędnym jest ochrona niezwykle cennego, wspomnianego wyżej kryształu, który umożliwi nam ukończenie poziomu.

Same mechaniki sprowadzają się do tego, byśmy dobrze bawili się z przyjaciółmi. Współpraca przebiega wzorowo, liczba potworów i ich wytrzymałość rośnie proporcjonalnie do liczby osób znajdujących się w drużynie. Po drodze zbieramy części i ulepszenia, które potem możemy wykorzystać do budowy automatycznych wieżyczek lub innych zakupów dostępnych w ramach ogólnego "huba" czyli ogromnej bazy wypadowej, która pozwala nam odpocząć chwilę od podróży, zgromadzić drużynę czy porozmawiać z innymi postaciami. Tutaj możemy też uzupełnić zapasy. Endless Dungeon wydaje się grą wręcz stworzoną do nieprzerwanych, kilkugodzinnych sesji. Twórcy zachęcają do kombinowania, restartowania gry, zmiany podejścia czy odkrywania kolejnych możliwości. To pozycja z gatunku tych niezwykle widowiskowych. Sama walka sprawia wiele radości, a eliminowanie wrogów jest bardzo przyjemne - tym bardziej, im lepszą mamy postać i ciekawsze bronie, a tych twórcy przygotowali prawdziwe zatrzęsienie. Endless Dungeon zadebiutuje na wszystkich platformach już 18 maja 2023 roku. Wyjątkiem jest wersja przeznaczona na Nintendo Switch, która ma wskoczyć na rynek w bliżej nieokreślonym, 2024 roku. 

Źródło: Opracowanie własne
Maciej Zabłocki Strona autora
Swoją przygodę z recenzowaniem gier rozpoczął w 2005 roku. Z wykształcenia dziennikarz, ale zawodowo pracujący też w marketingu. Na PPE odpowiada głównie za testy sprzętów i dział tech. Gatunkowo uwielbia RPG, strategie i wyścigi. Uzależniony od codziennego czytania newsów i oglądania konferencji.
cropper