PS Plus

Nowy PS Plus. Spełnił Wasze oczekiwania czy zawiódł?

Kajetan Węsierski | 24.01.2023, 21:30

Zacznę nieco filozoficznie. Jak wiadomo, kto się nie rozwija, ten stoi w miejscu. A z perspektywy ewoluującej konkurencji, niemal się cofa. Z tego względu, na szczycie każdej branży, trzeba cały czas iść do przodu. Zmieniać coś, testować nowe opcje, próbować nowych ścieżek, dorzucać konkretnych elementów i tak dalej. Możemy to obserwować praktycznie wszędzie i z doświadczenia wiadomo, że zazwyczaj to najlepsza opcja. 

Przykładem takiego działania ze strony Sony była w pewnym sensie reforma PlayStation Plus. Ich najgłośniejsza usługa, jeszcze rok temu, postrzegana była po prostu jako dostęp do Internetu, kilka gierek w miesiącu i okazjonalne promocje w internetowym sklepie. Teraz natomiast wszystko (przynajmniej na dwóch poziomach) pchnięte zostało w kierunku tego, jak obecnie wygląda Game Pass od Microsoftu. 

Dalsza część tekstu pod wideo

I nad tym tematem chciałbym się w dzisiejszym tekście pochylić. Cóż, może nie do końca nad obecnym obrazem PlayStation Plus, a bardziej na poznaniu Waszej perspektywy. Potraktujcie owy artykuł jako możliwość przedyskutowania tego, czy odświeżona usługa od Sony sprostała Waszym oczekiwaniom, czy je zawiodła. A może jeszcze inaczej - może znajdą się osoby, których oczekiwania zostały przerośnięte? 

Nowe PlayStation Plus 

Jeśli chodzi o nową formułę PS Plus, to postawiono na podzielenie oferty na trzy opcje. Te różnią się zawartością, możliwościami oraz oczywiście ceną. Najniższa oferta jest właściwie tym, czym PlayStation Plus był wcześniej, a kolejne dwie dorzucają nam wirtualne biblioteki pełne przeróżnych gier (zarówno first-party, jak i od zewnętrznych wydawców). I tak, obecnie wygląda to następująco

  • PlayStation Plus Essentials (37 zł miesięcznie / 240 zł za rok) 
  • PlayStation Plus Extra (58 zł miesięcznie / 400 zł za rok)
  • PlayStation Plus Premium (70 zł miesięcznie / 480 zł za rok)

Kluczem jest więc dobranie odpowiedniej opcji pod siebie. Jeśli wystarczy Wam to, co było, macie sporo gier do ogrania w kolejce, a jeśli chodzi o nowsze tytuły, to sięgacie raczej po te AAA, tu najlepiej będzie zostać przy Essentials. Jeżeli zależy Wam na powiększonej bibliotece gier i całkiem niezłym wyborze, tu kłania się Extra. Jeżeli natomiast jesteście fanami retro i chcielibyście sięgnąć po tytuły sprzed lat - Premium stoi otworem. 

Patrząc na to niejako „z boku”, można odnieść wrażenie, iż całość wypada naprawdę sprawiedliwie. Sony nie kryje tego, co znajduj się w każdej ofercie i za co właściwie płacimy. Co więcej, nie ma żadnego problemu, aby przeskakiwać z jednej na drugą (choć bardziej w kontekście dopłaty za zwiększenie pakietu) albo anulować po wygaśnięciu miesiąca, kwartału, czy też roku. 

I chyba bez strachu można powiedzieć, że mamy w tym konkretnym przypadku do czynienia z próbą zbliżenia się do Game Passa od Microsoftu. Oczywiście, forma trzech poziomów subskrypcyjnych, podejście do wrzucania gier studiów zależnych, czy też po prostu zawartość są różne. Niemniej - gołym okiem można dostrzec, na czym bazowano i do czego właściwie obecnie się dąży. To nie może zaskakiwać. 

Opinie są podzielone 

Mimo tego Xbox Game Pass jest w znacznej większości chwalony, a w przypadku PS Plus można natrafić na niemało słów krytyki - również wylewającej się ze strony graczy korzystających przede wszystkim z tego, co oferuje Sony. Jest to ciekawe zjawisko, choć niewątpliwie ma swoje podstawy. I nie traktujcie tego, co napiszę, jako hejt - uważam, że Sony racjonalnie podchodzi to usługi, choć są aspekty, które da się poprawić. 

Przeglądając przeróżne fora tematyczne, media społecznościowe i oczywiście sekcje komentarzy pod wpisami na naszym portalu, bardzo często powtarza się kilka zarzutów. A głównym z nich jest to, iż brakuje tu naprawdę mocnych produkcji. Sony wrzuca nam tytuły, które albo zdążyliśmy ograć w minionych latach na promocji, albo zwyczajnie dalej mamy je w wersjach pudełkowych na poprzednie konsole. 

W skrócie - można odnieść wrażenie, iż poziomy wyższe niż PS Plus Essentials nie mają za wiele do zaoferowania w kontekście tych najbardziej doświadczonych graczy, którzy spędzają na swoim hobby naprawdę sporo czasu. Patrząc nawet na tytuły, które były dodawane już pod odpaleniu usługi, często natrafiam na komentarze fanów, którzy zgodnie twierdzą, że… Sony wciąż ich nie przekonało. 

I niestety związane jest to także z ceną. Nadzieje na wczesną kompatybilność były ogromne, a koniec końców… W pewnym sensie trzeba za nią zapłacić blisko pół tysiąca w skali roku (no, zakładając oczywiście, że nie skorzysta się z jednej z licznych promocji). A to po prostu odrzuca wielu i jestem skłonny to zrozumieć. Z jednej strony cena niewiele przekraczająca zwykłą edycję deluxe dzisiejszych tytułów, ale z drugiej… Sami wiecie. 

Wasze zdanie! 

Tym samym, w stosunkowo płynny sposób, przechodzimy do najważniejszych akapitów tego tekstu. Chciałbym poznać Wasze zdanie. Wiem, że jest wśród Was, Drodzy Odbiorcy, cała masa miłośników gier wideo. Pełno jest takich, którzy bawią się w to codziennie, a nawet mnóstwo takich, przy których doświadczeniu i stażu to moje będzie wręcz biedne. I jest to świetna sprawa, która otwiera wiele dróg. 

Jak choćby to, że mogę Was dziś zapytać o Waszą perspektywę na formułę PlayStation Plus, która zadebiutowała około rok temu (no, ciut później). Dajcie znać, który poziom usługi Wy subskrybujecie i czy rzeczywiście korzystacie z możliwości oraz opcji, które Wam zapewnia. Co waszym zdaniem Sony powinno zmienić, aby korzystało się jeszcze lepiej? Oczywiście oprócz ceny, albowiem tu zawsze może być lepiej. 

Kajetan Węsierski Strona autora
Gry są z nim od zawsze! Z racji młodego wieku, dojrzewał, gdy zdążyły już zalać rynek. Poszło więc naturalnie z masą gatunków, a dziś najlepiej bawi się w FIFIE, produkcjach pełnych akcji oraz przygód, a także dziełach na bazie anime i komiksów Marvela. Najlepsza gra? Minecraft. No i Pajączek od Insomniac Games.
cropper