Wind Waker 2003

Najlepsze gry 2003 roku. W to graliśmy 2 dekady temu

Igor Chrzanowski | 14.01.2023, 19:15

Rok 2003 pełen był znakomitych premier, które te 20 lat później nadal zachwycają swoją kreatywnością, unikalnością i przede wszystkim ponadczasową jakością. Dziś przypomnimy sobie 20 najlepszych pozycji z 2003 roku!

20 lat to kawał czasu i w tym czasie doczekaliśmy się aż 3 nowych generacji konsol, pożegnaliśmy kilka usług streamingowych oraz powitaliśmy tysiące przepięknych gier. W ciągu tych dwóch dekad świat gier zmienił się nie do poznania, ale to nie zmienia faktu, że nawet dziś te 20 poniższych produkcji nadal ma status kultowych, wybitnych i ponadczasowych. Co ważne, w tym rankingu nie uwzględniłem gier sportowych (oprócz SSX 3 i Tony'ego Hawka), bowiem te 2 dekady temu tytuły sportowe to jednak było coś i zapełniłyby połowę listy - dacie wiarę, że dosłownie 3 gry o rugby miały w tym roku ocenę ponad 90%? Także pomijając sportówki, zapraszam na przegląd 20 najlepszych gier 2003 roku!   

Dalsza część tekstu pod wideo

The Legend of Zelda: The Wind Waker

Wind Waker do dziś jest jedną z najlepszych przygód Linka, a na pewno jest tą najbardziej unikatową. Wyjątkowy styl artystyczny produkcji sprawił, że nadal wygląda to przecudownie, a sama jakość rozgrywki, zagadek i odwiedzany świat są nie do podrobienia - mimo, że takie Oceanhorn próbowało już podrobić sukces Wind Wakera.

Beyond Good & Evil

Beyond Good & Evil zachwycało mnie na premierę, ale minęło 20 lat, a ja nadal jaram się tą doskonałą przygodą. Ubisoft pokazał tu jak pokazać graczowi dlaczego jego gra jest zarąbista w pierwszych 5 minutach i nadal jak odpalicie sobie poniższy filmik aż chce się wskoczyć do akcji. Szkoda tylko, że na sequel przyjdzie nam poczekać jeszcze wiele lat. A i tak pewnie nie będzie taki, jak byśmy sobie tego życzyli.

Star Wars: Knights of the Old Republic

Gwiezdne wojny długo musiały czekać na porządnego RPG-a, a gdy już go dostały, ten z miejsca stał się jedną z najlepszych produkcji w dziejach naszej branży. BioWare pokazało tutaj swój pazur i udowodniło, że potrafi zrobić genialną produkcję osadzoną w praktycznie każdym możliwym uniwersum i motywie. Dziś może graficznie nie jest tu tak dobrze jak kiedyś, ale naprawdę warto jest sięgnąć po tego klasyka.

SSX 3

Sporty ekstremalne cieszyły się niegdyś dużo większą popularnością w branży gier niż dziś, ale nie ma się co temu dziwić. Cool Boarders czy SSX sprawiły, że każdy chciał wskoczyć na snowboard tak jak dzięki Tony'emu każdy chciał być "skejterem". SSX 3 było grą wprost fenomenalną z fantastyczną ścieżką dźwiękową, wymagającą rozgrywką i nielimitowanymi pokładami frajdy. Szkoda, że EA Sports BIG już nigdy do nas nie wróci, bo co jak co, ale robili kozackie gry!

SoulCalibur II

Po wielkim sukcesie SoulBlade i pierwszego SoulCalibur, na SC 2 czekała cała społeczność miłośników bijatyk. Gdy dzieło Project Soul wskoczyło narynek totalnie pozamiatało! To wszakże do dziś jedna z najlepszych odsłon marki, genialna bijatyka z motywem korzystania z broni białej oraz wybitny przykład tego, że multiplatformowość wcale nie musi zakończyć się technologiczną katastrofą. No i jeszcze te gościnne występy - Heihachi, Link i Spawn nieźle dawali radę, choć nigdy się nie spotkali.

Viewtiful Joe

Viewtiful Joe to do dziś jedna z najbardziej unikalnych wizualnie gier w całej historii naszej branży. Fantastyczny komiksowy styl nadał grze Clover Studios charakterystycznego pazura i sprawił, że jak choć raz widziało się ten tytuł na oczy, raczej ciężko było o nim zapomnieć. Na dodatek świetna rozgrywka z gatunku beat'em up dawała poczuć tę moc skrywaną przez małego bohaterka. Tytuł genialny i pod każdym względem wart polecenia nawet i dziś.

Prince of Persia: The Sands of Time

Prince of Persia było przez wiele lat marką dość zapomnianą, która odzyskała życie dopiero za sprawą tak zwanej trylogii piasków. To właśnie dzięki The Sands of Time tytułowy Książe Persji chwycił ponownie za miecz, pokazał paru wrogom gdzie ich miejsce oraz wprowadził do pop-kultury coraz częściej wykorzystywany potem motyw chwilowego cofania czasu i elementów parkourowych, które stały się za kilka lat zalążkiem serii Assassin's Creed.

Tom Clancy's Splinter Cell

Jak zabijać, to tylko z ukrycia. Oczywiście z trzema zielonymi lampkami na łepetynie, których tylko totalny ćwok nie byłby w stanie zauważyć. Ale czy to komuś przeszkadzało? A skądże! Sam Fisher zabrał nas na wyjątkową podróż po świecie tajnych agentów, wykonywania zleceń tak bardzo po cichu jak się tylko to, a do tego genialnie jak na owe czasy bawił się oświetleniem. A raczej jego brakiem. Oby remake szykowany przez Ubisoft okazał się godzien wyczekiwania. 

Castlevania: Aria of Sorrow

Gdy wszyscy wzdychali z utęsknieniem za Castlevanią z czasów pierwszego PlayStation i kultowego Symphony of the Night, Konami poszło o krok dalej i stworzyło świetny cykl przygód dedykowanych konsolce Game Boy Advance. Aria of Sorrow w perfekcyjny wręcz sposób przeniosła wampirze motywy na miniaturowy ekran GBA. Dziś tytuł możecie podziwiać za sprawą Castlevania: Advance Collection.

Call of Duty

Podczas gdy konsolowcy zachwycali się Medal of Honor: Frontline, posiadacze pecetów wzdychali do Medal of Honor: Allied Assault. Potem jednak przyszło Call of Duty i momentalnie zrzuciło MoH z tronu. Nowe podejście do rozgrywki, filmowość jakiej nie widział ten gatunek, poczucie bycia żołnierzem rodem z kultowych wojennych filmów. No i ta misja z odbiciem Stalingradu - no istny majstersztyk. Szczerze przyznam się wam, że skończyłem tę odsłonę z 5 razy i za każdym razem myślałem, że jednak dostanę ten karabin. 

Project Gotham Racing 2

Przed erą Forzy Motorsport i Forzy Horizon, odpowiedzią Xboksa na markę Gran Turismo był Project Gotham Racing, który naprawdę był bardzo fajną serią opierającą się na bardziej miejskich wyścigach i super szybkich samochodach, a mniej na 100% symulacji rzeczywistości. Dziś niestety seria ta jest martwa, ale w 2003 roku święciła triumfy jako najlepsze wyścigi tego okresu. Może jak Xbox wykupi Activision, to powrócą do tej serii?

Mario & Luigi: Superstar Saga

Wszyscy zawsze narzekają, że tylko ten Mario i Mario i wszędzie Mario. A guzik prawda, bo tutaj drugą gwiazdą jest właśnie Luigi, który z wąsatym braciszkiem wyrusza na przygodę przeciwko Bowserowi, żeby odzyskać głos pięknej księżniczki Peach. Uroczy RPG pokazał również, że z duetu sympatycznych hydraulików można zrobić naprawdę zgrany zespół.

Tony Hawk's Underground

Kto w czasach PSX i na początku PS2 grał w THPS ten doskonale wiedział, jak bardzo marzy się wszystkim Tony Hawk w bardziej otwartym świecie, gdzie nie będzie limitu czasowego i gdzie deskorolka posłuży do czegoś więcej niż kolejny trick. Na te pragnienia fanów odpowiedziało Neversoft ze swoim Undergroundem, gdzie w końcu pobiegaliśmy sobie bardziej po mieście, powykonywaliśmy śmieszne zadania dla lokalnych gwiazd skateboardingu oraz gdzie każda porażka była okazją do zobaczenia czegoś fajnego. 

Ratchet & Clank: Going Commando

Po genialnym Ratchet & Clank Sony musiało dać zielone światło dla kontynuacji, którą to jest właśnie ukochana "dwójeczka", przez wielu uznawana do dziś za najlepszego Ratcheta w historii. Going Commando było nie tylko większe od poprzednika ale i jeszcze lepsze, oferowało większy rozwój broni, więcej lokacji, fantastyczny system walki oraz mnóstwo gagów. Dziś moim zdaniem nawet takiemu Rift Apart daleko do tamtych czasów, ale żeby się o tym przekonać, koniecznie musicie ograć klasyczną trylogię.

Warcraft III: The Frozen Throne

Nieśmiertelny Warcraft III dalej jest jedną z najlepszych strategii czasu rzeczywistego, a wydany w 2003 roku dodatek Frozen Throne tylko to potwierdza. Epicka przygoda w świecie fantasy dawała swego czasu mnóstwo frajdy i szczerze mówiąc do dziś chyba tylko StarCraft II może być nazywany RTS-em lepszym niż właśnie trzeci Warcraft. Pomimo kontrowersji związanych z remasterem, zdecydowanie warto jest dać dziś szansę tej produkcji.

Panzer Dragoon Orta

Marka Panzer Dragoon powróciła ostatnio za sprawą polskich remake'ów, ale zanim odeszła w zapomnienie, doczekała się genialnego pożegnania w formie Panzer Dragoon Orta. Aż dziw bierze, że po tej odsłonie nie powstała kolejna, bowiem Orta zgarnęła naprawdę fantastyczne oceny, a sam cykl wyrastał na coś znacznie większego i ciekawszego niż tylko strzelanki na szynach. 

F-Zero GX

Marka WipEout jest "martwa" od blisko 11 lat, ale konkurencyjne F-Zero nie doczekało się niczego znaczącego od 2003 roku (no 2004 licząc gry z GBA). 2 dekady posuchy i to nawet nie wiadomo dlaczego. F-Zero GX kupiło 1,5 miliona graczy, tytuł zbierał doskonałe oceny, a samo Nintendo naprawdę bardzo ładnie poradziło sobie z rzuceniem rękawic serii Sony. Oby cykl powrócił na Switcha lub jego następcę.

Rise of Nations

Rise o Nations to kolejna genialna seria strategii od Microsoftu, która na długie lata odeszła w zapomnienie. A szkoda, bo była to naprawdę solidna propozycja dla tych, którzy lubią połączenie strategii czasu rzeczywistego z taktyczną turową mapką frakcji i terytoriów. Całość oferowała aż 18 nacji, ponad 100 jednostek i absolutnie świetny system rozgrywki. Nowej odsłony nie dostaliśmy od kilkunastu lat, ale skoro Microsoft nadal posiada prawa do marki, być może się to zmieni.

Jak II

Po lajtowym i typowo platformówkowym Jak & Daxter, przejście na Jak 2 było dość zaskakującym doświadczeniem. Naughty Dog zainspirowało się sukcesem Ratchet & Clank i stworzyło produkcję o całkowicie odmiennym charakterze. Kultowe studio jednak ciutkę przesadziło, bo bezlitosny poziom trudności sprawił, że wiele osób na tej odsłonie zakończyło swoje kontakty z marką. Z perspektywy czasu to nadal świetna produkcja i z przyjemnością ogrywa się ją w wersji HD, ale jeśli kiedyś powstałby remake, zdecydowanie trzeba by usprawnić system strzelania.  

Fire Emblem

Na koniec zostawiłem kolejny hicior z Game Boy Advance, a mianowicie Fire Emblem, które to spopularyzowało markę na Zachodzie i pozwoliło Nintendo na jej konkretniejszą ofensywę na NDS, 3DS oraz teraz na Nintendo Switch. To od tej gry zaczęliśmy grać w Fire Emblem w USA i Europie i to tę wielu uznaje za "jedynkę" - choć niezbyt słusznie, bo marka była ocena już od NES-a.

www.youtube.com/watch?v=n3OVfPf_1d4

Igor Chrzanowski Strona autora
Z grami związany jest praktycznie od czwartego roku życia, a jego sercem władają głównie konsole. Na PPE od listopada 2013 roku, a obecnie pracuje również jako game designer.

Najlepszą grą 2003 roku było...

The Legend of Zelda: The Wind Waker
918%
Beyond Good & Evil
918%
Star Wars: Knights of the Old Republic
918%
SSX 3
918%
SoulCalibur II
918%
Viewtiful Joe
918%
Prince of Persia: The Sands of Time
918%
Tom Clancy's Splinter Cell
918%
Castlevania: Aria of Sorrow
918%
Call of Duty
918%
Project Gotham Racing 2
918%
Mario & Luigi: Superstar Saga
918%
Tony Hawk's Underground
918%
Ratchet & Clank: Going Commando
918%
Warcraft III: The Frozen Throne
918%
Panzer Dragoon Orta
918%
F-Zero GX
918%
Rise of Nations
918%
Jak II
918%
Fire Emblem
918%
Coś innego, nie wymienionego w tekście
918%
Pokaż wyniki Głosów: 918
cropper